• Kolejne spotkanie poświęcone przyszłości drzew na Placu Armii Krajowej w Mielcu odbyło się w magistracie - tym razem skierowane było do mieszkańców.
• W spotkaniu zabrakło jednak… mieszkańców i… radnych - prawie, bo obecnych było pięcioro mieszkańców plus dwoje radnych. Pozostali uczestnicy spotkania to przedstawiciele urzędu i projektantka nowego układu zieleni na Placu AK.
• Mimo szeregu wątpliwości i obaw wynikających z decyzji o wycince drzew na Placu AK - zdaniem ekspertów dendrologii - wydaje się ona nieunikniona. - Stan tych drzew jest bardzo zły. To nie jest kwestia, że przestały nam się podobać. Chcemy zadbać o bezpieczeństwo mieszkańców - podkreślała przedstawicielka magistratu.
• Jestem przekonany i rekomendowałbym wymianę tego drzewostanu w tych dwóch blokach - powiedział prezydent Jacek Wiśniewski, odnosząc się do dwóch przeciwległych stron Placu AK, gdzie stoją obecnie zdegradowane drzewa.
• Co ważne, alternatywną dla - wydaje się - nieuniknionej wycinki, ma być finalne zwiększenie zazielenienia placu. W miejsce obecnych ośmiu drzew ma się pojawić 13 nowych. Wcześniej konieczne jest jednak profesjonalne przygotowanie terenu w sposób umożliwiający rozwój i przetrwanie drzew. Ponadto zasadzonych ma być ponad 1500 sztuk nowych nasadzeń zieleni niskiej.
• Zachęcamy do udziału w ankiecie dostępnej pod artykułem i merytorycznej dyskusji w komentarzach - po przeczytaniu pełnej treści artykułu.
[FOTORELACJA]9602[/FOTORELACJA]
Czwartkowe spotkanie w sali obrad Urzędu Miejskiego w Mielcu jest pokłosiem zleconej jeszcze w 2016 roku analizie drzewostanu w centralnej części miasta i wynikających z niej wskazań o konieczności zadbania o bezpieczeństwo. Okazuje się bowiem, że znaczna część drzew w ścisłym centrum miasta jest w fatalnym stanie i nie ma szans na ich odratowanie. Głównie są to bowiem gatunki nieprzystosowane do życia w tak trudnych, zabetonowanych warunkach miejskich.
Problem jest bardzo szeroki i dotyczy tak naprawdę wielu drzew w ciagu al. Niepodległości. Ale czwartkowe spotkanie w magistracie dotyczyło konkretnie drzew w obrębie samego Placu Armii Krajowej, gdzie potrzeba jest najbardziej pilna i wymaga konkretnych decyzji.
- Chcemy wymienić osiem drzew, które pozostały na Placu AK. Są one w bardzo złym stanie - powiedziała Anna Synowiec, kierownik referatu zieleni w magistracie. Jak podkreśliła, już w 2016 roku urząd zlecił wykonanie kompleksowej ekspertyzy drzewostanu, którą opracowała ceniona ekspertka dr inż. arch. krajobrazu Marzena Suchocka i mgr inż. arch. krajobrazu Dominika Szczypińska.
Wyniki tej ekspertyzy - o czym informowaliśmy już kilkukrotnie na łamach hej.mielec.pl - są druzgocące. Nie dość, że wymiany wymagają praktycznie wszystkie drzewa na Placu AK to - w perspektywie kilku lat - także sporo drzew wzdłuż alei Niepodległości.
- Stan tych drzew jest bardzo zły. To nie jest kwestia, że przestały nam się podobać. Chcemy zadbać o bezpieczeństwo mieszkańców. Są to infekcje, nie jesteśmy w stanie tego wyeliminować. Chcemy zaproponować kompletną wymianę na coś fajniejszego, co pozwoli nam zdjęć trochę tego betonu i poprawić poziom przebywania na placu - podkreślała Anna Synowiec.
Swój punkt widzenia prezentowała też mgr inż. Agata Milanowska, autorka projektu zagospodarowania zieleni na Placu AK po usunięciu starych, zniszczonych i zagrażających bezpieczeństwu drzew. W jej projekcie zawarta została konieczność przebudowy podłoża przy placu, na którym posadzone zostaną nowe drzewa. Mowa o tak zwanym podłożu strukturalnym i nawierzchni wodoprzepuszczalnej.
Stworzenie takich warunków miałoby dać możliwość drzewom na nieograniczony rozwój korzeni - zarówno w głąb ziemi - po jej wymianie, jak i kierunku poziomym na głębokości ok. 60 cm pod chodnikiem i parkingami. Mowa o rozwiązaniach coraz częściej stosowanych już na świecie, ale także w kilku przypadkach w Polsce. Milanowska prezentowała przykłady takich rozwiązań chociażby w Warszawie. Przykładowo - miejsca parkingowe funkcjonujące na „krótkich” stronach placu mogłyby „podwieszone” np. na dużych kratach, by pod tym znalazła się przestrzeń właśnie na zakorzenienie drzew.
Ale projekt zmian na placu zawiera też bardziej przyziemne rozwiązania. Mowa chociażby o wygospodarowaniu pasów zieleni między parkingami a budkami z fastfoodem. Tam zasadzonych miałoby zostać wiele różnorodnych gatunków niskich roślin. W sumie w ramach tego pomysłu udałoby się też odbetonować część placu - znalazłoby się tam 300 m kw. zieleni zamiast obecnych 40 m kw.
Jeśli chodzi o same drzewa to również miałoby ich być więcej. Do niedawna znajdowało się tam 9 drzew, ale jedno zostało już wycięte, bo stwarzało bezpośrednie zagrożenie, zresztą w spore mierze samo uległo zniszczeniu po przejściu burzy. Pozostało więc osiem, które po ewentualnym wycięciu i przystosowaniu terenu miałyby zostać zastąpione trzynastoma klonami polnymi w odmianie Elsrijk o parametrach wyjściowych co najmniej 4,5 m wysokości i obwodzie pnia co najmniej 25-30 cm na wysokości 1 metra. Mowa o drzewach rekomendowanych właśnie do trudnych, miejskich warunków.
Nie ulega jednak wątpliwości, że takie zmiany to poważna i kontrowersyjna decyzja, która wielu mieszkańcom może nie przypaść do gustu. Wyraźnie sceptyczny takiej całościowej i jednorazowej wycince był chociażby Bogdan Bieniek, przewodniczący Rady Miejskiej w Mielcu, który jednak - jak podkreślał - uczestniczył w spotkaniu w roli mieszkańca. Jego zdaniem decyzja o wycince drzew byłaby odebrana właśnie jako przeciwny kurs do tego, który zaczyna pojawiać się w wielu miejscach.
- Cały świat odbetonowuje miasta, a my chcemy wycinać drzewa, czyli chcemy iść w inną stronę - ocenił Bieniek.
- Jestem przeciwny takiemu podejściu, żebyśmy te drzewa wzięli i w krótkim czasie eliminowali. Jest propozycja, żeby na Placu AK zrobić to jednorazowo. Dla mnie ten argument w przypadku modernizacji placu AK jest słuszny, ale… my nie planujemy modernizacji Placu AK - podkreślił.
- Wydaje mi się, że mądrzejszym pomysłem, żeby uchronić tę zieleń powinno być podejście systematyczne. Jeśli drzewo nie jest do odratowania to wycinamy takie drzewo i w tym miejscu wsadzamy nowe - mówił.
Sęk w tym, że takie rozwiązanie - zdaniem ekspertów - nie jest w żaden sposób rekomendowane, bo w tych „zabetonowanych” warunkach, gdzie drzewo nie ma żadnych możliwości rozwoju, może przetrwać - w najlepszym wypadku - 2-3 lata. Obecne drzewa na Placu AK mają żyć tak długo ze względu na fakt, że zostały posadzone i zdążyły się zakorzenić zanim jeszcze zostały tak bezpośrednio „zabetonowane”.
- Stawiamy wóz przed koniem - stwierdził z kolei jeden z mieszkańców uczestniczących w spotkaniu. - Rozmawiamy o tym, jakie drzewa i ile m kw. będzie na Placu Armii Krajowej. To, że te drzewa należy wyciąć to należy wyciąć. Natomiast jeżeli te drzewa da się w jakiś sposób zachować to poczekajmy na jakąś całościową zmianę Placu AK, a nie tylko od strony domu dziecka i „centralnej”. Co zyskujemy? Nic. Potem będziemy mowić, że zmieniliśmy plac, wprowadziliśmy zieleń całościowo - mówił mielczanin.
Wskazywał on tym samym, by wstrzymać się z wycinką drzew do czasu zaplanowania kompleksowej modernizacji całego Placu Armii Krajowej i otoczenia - włącznie z alejką od strony Kościoła pw. MBNP.
Rzecz jednak w tym, że takiej kompleksowej, wartej zapewne kilkadziesiąt milionów złotych modernizacji magistrat dzisiaj nie rozważa, a problem zagrażających drzew jest „tu i teraz”.
- Podczas posiedzeń komisji ochrony środowiska wielokrotnie zastanawialiśmy się nad przebudową Placu AK. Nie podjęliśmy jednak w tej kwestii żadnej decyzji - przyznała z kolei Magdalena Weryńska-Zarzecka, przewodnicząca komisji ochrony środowiska przy radzie miejskiej.
- Głównym naszym pytaniem jest to, jakie funkcje ma ten plac pełnić w przyszłości. Czy to ma być plac wypoczynkowy dla mieszkańców, więc żeby było tam więcej zieleni i cienia, czy funkcję rozrywkową, gdzie mają się odbywać na przykład koncerty. Wtedy ta płaska powierzchnia będzie bardziej potrzebna - mówiła.
- Analizowaliśmy to wszystko pod kątem wstępnego etapu wymiany tych drzew, nasadzeniu nowych i wprowadzeniu wokół nich zieleni. Jest to zrobione fajnie, ze smakiem i jakoś mocno nieinwazyjnie do obecnej infrastruktury - przekonywał finalnie Jacek Wiśniewski, prezydent Mielca.
- Te nasadzenia fajnie się wkomponują w ten plac. Jeżeli udałoby nam się ten etap przeprowadzić, to myślelibyśmy też nad wprowadzeniem na plac drzew w donicach. Wtedy plac nie utraciłby swoich funkcjonalności, a byłaby tam możliwość organizowania jakichś pikników czy innych wydarzeń - dodawał.
- Co dałaby nam wymiana drzewostanu? Nabylibyśmy doświadczenia do dalszych zmian na Placu Armii Krajowej. Nie wiemy do końca, co się stanie, jeżeli te drzewa wytniemy, co odsłonimy, jaka będzie nawierzchnia, jak to będzie wyglądało. Pozwoli nam to poznać strukturę. Jeżeli ten model by się sprawdził, mielibyśmy dużo większą pewność w realizacji później etapowej wymiany drzew na al. Niepodległości - dodawał.
- Jestem przekonany i rekomendowałbym wymianę tego drzewostanu w tych dwóch blokach - powiedział ostatecznie prezydent Jacek Wiśniewski.
Czwartkowe spotkanie w urzędzie miało jednak charakter wyłącznie konsultacyjny. Decyzję o przeznaczeniu środków i finalnym planie za zagospodarowanie drzew na Placu AK podejmować będą radni.
[ANKIETA]259[/ANKIETA]
😔00:58, 14.10.2022
Korzenie drzew są całkowicie pod kostką a więc i betonem a więc dalej cud że one jeszcze stoją. Po drugie nikt o nie nie dbał poza chyba jednym dużym cięciem gdzie wyglądały maszkaradnie. Drzewa dają cień i przyjemny chłód i nawet jeśli będą posadzone nawet 20 a wedle ostatniej mody będą to jakieś karłowe będzie plac kolejną patelnią. Czy u nas nic nie da się zrobić bez wycinki?
Janusz..05:27, 14.10.2022
NA świecie z powodzeniem przesadza się tzw. stare, duże i wyrośnięte już drzewa. Może właśnie takie rozwiązanie należy zastosować? Są w Polsce firmy które się w tym specjalizują, a dzięki temu mielibyśmy od razu piękne wysokie i dające cień drzewa.
Zxc06:09, 14.10.2022
Sprawa wg mnie prosta. Było kilku ludzi i niech podejma decyzję. Co z tego ,że nie było kilku tysięcy?. Teraz każdemu komu to wisi podstawiać pod nos ankietę?. Obstawiam ,że Ci którzy przyszli są naprawdę zainteresowani tematem. W wyborach wszyscy głosują ,a nie Ci którym naprawdę zależy i mamy co mamy.
nieprawda07:15, 14.10.2022
mnie nie było bo nie mogłem akurat wczoraj - a mam do wygarnięcia trochę spraw, zorganizujcie w inny dzień to pogadamy
Do nieprawda16:06, 16.10.2022
Widać nie jest to sprawa dla Ciebie na tyle ważna ,żeby znaleźć czas. Byli tacy którzy jednak potrafili to zrobić. Jeśli każdy miałby Twoje podejście nigdy nie zostałaby podjęta żadna decyzja bo zawsze ktoś nie ma czasu. Swoje zale wylej tutaj tak jak wszyscy i na jasno wyjdzie.
Kazimierz 07:01, 14.10.2022
Nie nie nie po trzykroć nie ! Mam zestaw łańcuchów którymi my ekolodzy przykujemy się w obronie przyrody jak będzie potrzeba
REWIZOR07:18, 14.10.2022
Tak, w takich miejscach, tylko przesadzanie dorosłych drzew! Nie wszędzie ma sens wtykanie w ziemię patyczków, których nikt później nie dogląda i nie pielęgnuje. Przykładem są mieleckie parki, gdzie tkwią w ziemi setki suchelców! A może warto pomyśleć o oddawaniu nowych nasadzeń pod opiekę szkołom! ?
hehehe07:25, 14.10.2022
jak autor artykułu napisał - widzicie mieszkańcy jak zależy radnym na sprawach miasta... po co przychodzić jak pojawi się jeden czy 2 radnych bo to godziny "po pracy", zostanie spisany protokół i później nikt go nie będzie uważnie czytać (to jest opinia większości która rozmawiała o temacie). Proszę zorganizować "prawdziwe" spotkanie z mieszkańcami by przedstawić sprawy jak planujecie dbać o zieleń także w innych rejonach ! rejony Staffa i Solskiego - jaki macie plan ? - BRAK PLANU ! Ekipa przycinająca drzewa sama powiedziała że wszystko za 2 lata samo padnie! czy nie warto już przewidzieć i odpowiednie drzewa wyciąć i zasadzić nowe zdrowe ? według jakiegoś planu ! Brawo za pomysł organizacji przy placu i Niepodległości - ale trzeba to wcześniej dobrze przedstawić mieszkańcom ! Może warto kupić kampanię na Domu Kultury wyświetlić jak będzie wyglądać plan i główna ulica miasta, jakaś wizualizacja. Czy trzeba z tym przyjść do UM i robić awanturę by ktoś wysłuchał ?!
zenek07:37, 14.10.2022
Wszędzie beton, kostka do przesady. Na wsi też co się da tylko betonować i wycinać drzewka. I asfaltować
adzen07:38, 14.10.2022
Masz rację, jak powiesz, ze to głupota, samobójstwo dla świata to jesteś wróg i nie postępowy...
mindcraft07:42, 14.10.2022
Bierzmy dobre przykłady. We Francji nawet w Wersalu, w centrum Paris alejki parków wysypane żwirkiem, kamykiem, rzeczywiście głupota lub obłęd...No i drzewa, stare drzewa wzdłuż Pól Elizejskich. Cholera, ze tez tego jeszcze nie wycieli...zasmieca, leca liscie...
x11:01, 14.10.2022
Mielec Paryżem Polski, Pasaż Wersalem, Wiadukt Polami Elizejskimi! Przebudujmy Blaszak przy Wiadukcie na Łuk Triumfalny (dużo nie trzeba zmieniać)!
ciotka18:21, 17.10.2022
bulwary już mamy, a to dobry początek
Qwer07:47, 14.10.2022
Dyskutujcie dyskutujcie czas leci
jeśli 08:38, 14.10.2022
są chore to trudno- trzeba wyciąć, ale tez trzeba więcej zieleni na placu AK, bo tam sama kostka i w upały w lecie nie chce się siedzieć, przydałoby się przearanżować plac AK z większą liczbą trawników, kwiatów no i oczywiście posadzić nowe drzewa. Chyba czas "betonowania" wszystkiego minął......
...............09:29, 14.10.2022
Chwila - miało być chyba o drzewach wzdłuż całej Al.Niepodległości, a nie tylko przy Placu AK - czy to znaczy, że resztę drzew już skazano na wycinkę? A te przy placu i tak wytną - inwestycja w postaci "strukturalnej przebudowy podłoża" to bujda na resorach i czysta utopia - czy ktoś w ogóle wie jakie podłoże jest pod drzewami na placu, czy nadaje się ono do wymiany? Jak czytam, że takie coś zrobiono "w kilku miejscach w Polsce", to mam wrażenie a nawet pewność, że owa technologia jest w naszym kraju zupełnie nieznana i z tego powodu nie będzie zastosowana w takiej mieścinie jak Mielec.
CCCP10:46, 14.10.2022
Fotografie chorych miejsc na drzewach pokazują miejsca po obcinaniu konarów i gałęzi - a przecież nie tak dawno te drzewa obcinano na łyso, zostawiając tylko pnie i kilka gałązek, do tego argumentując, że ten gatunek drzew tak się właśnie przycina - nie wiem skąd teraz zdziwienie, że drzewa są w coraz gorszym stanie i że choroby najlepiej widać w pociętych piłami miejscach...
Stop betonowaniu12:15, 14.10.2022
Wycinają stare Lipy które są ratunkiem dla zapylaczy a później sieją marną łąkę. To się mija z celem. Sadzić drzewa miododajne i pyłkodajne które są pożyteczne dla środowiska
Kkk13:46, 14.10.2022
Wiadomo wyciać,i zabetonować jeszcze bardziej
Hanna15:35, 14.10.2022
https://hej.mielec.pl/pl/11_wiadomosci/682_inwestycje/53727_znamy-plany-dla-boiska-na-staffa-wizualizacje.html Tak miał wyglądać placyk przy Staffa 4 a co jest każdy widzi , patelnia z kilkoma ławkami i karłowatymi krzaczkami. Tak samo będzie z szumnymi projektami Placu AK , dużo obietnic a realizacja znikoma tradycyjnie. Nasza Zieleń Miejska jeszcze nie dojrzała no nowatorskich rozwiązań co do zagospodarowania przestrzennego zapewniającej większą ilość dużych drzew i więcej terenu zielone w centrum miasta. W obecnej sytuacji powinno się to stać priorytetem dla mieszkańców żeby miasto posiadało " zielone płuca" w centrum.
ą14:27, 15.10.2022
Wyciąć wszystko w pień , bo paniusiom z Al.Niepodległości zasłania widoki i spać nie daje .
ssd17:08, 15.10.2022
zasadzą i znowu uschną jak te w parku leśnym
Rem 22:56, 15.10.2022
Tych dziadów trzeba wyciąć ale od koryta.
Stefann23:03, 15.10.2022
Idąc tym tokiem myślenia to trzeba obłożyc krawężniki gąbka i chodzić w kasku. A może lepiej już nie chodzić ? Hmmm. Aaaa może by chodniki guma wykładać? Bo istnieje ryzyko.
Skąd takie trutnie się biorą. Hmmm
zniszczyć i zakazać18:20, 16.10.2022
a co tu gadać plac przed rck (daw. robotniczy dom kultury) to plac defilad nie żaden ak, drzewa wyciąć zdecydowanie, bo zasłaniają widok na miejskie
zubienice symbol przemian społeczno-ustrojowych komuny na post komunę nazwaną pieszczotliwie żydokomuna, projekt tendencyjno architektoniczny autorstwa piotra (pierr) tabor,
Fck19:00, 16.10.2022
Więcej betonu jeszcze do okoła i potem płaczcie że upał i nie ma cienia . Te drzewa i tak są *%#)!& że jeszcze rosną skoro wszędzie do okoła przykryte są kostką i asfaltem . W innych miastach drzewa się ratuje ściągając kostkę i powiększając obszar gdzie korzenie mogą pobierać składniki odżywcze, a tu zostawią metr do okoła drzewa i zdziwieni że drzewa słabe i chorują .
a tlen zabija18:33, 17.10.2022
rzecz w tym, że kapusie z okien mają utrudniony widok, a inni obstalowali miejscówki na placu i monitorują na bieżąco
proponuje21:10, 16.10.2022
wyciąć drzewa i zbudować boisko albo park dla psów .
rozumie sie18:29, 17.10.2022
no-o, boisko dla szczylów i park dla psów do szczania,
drzewa to przeżytek więc budujmy park leśny bez drzew, ale nie zapominać o ławkach dla meneli, bo wizerunkowo pasuje do tego miasta,
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
6 2
Z tak dużymi jest to wręcz niemożliwe. Koszt olbrzymi za każde drzewo. Plus do tego rozbieranie kostki i układanie na nowo. Czyli remont całego placu...
4 4
Warto się nad tym zastanowić, koszty nie będą wieksze, jak kwietnej łąki na Kusocińskiego.