[FOTORELACJA]9915[/FOTORELACJA]
- Pani Halina jest osobą bardzo pracowitą. Pierwsza wstaje i ostatnia kładzie się spać. Jest bardzo skromna, uczciwa, a przy tym zawsze uśmiechnięta, kochająca całym sercem życie i ludzi wokół. Wartości, którymi kieruje się w życiu, czyli sprawiedliwość, solidarność i odwaga, są wyrazem najwyższego patriotyzmu i troski o innych - mówił w uroczystej laudacji o nagrodzonej Halinie Pietras poseł na Sejm Fryderyk Kapinos.
Jak podkreślił, zakład produkcyjny otworzyła w wieku 52 lat, pomimo wielu przeciwności, jako dodatkowe zajęcie, po godzinach. W tym samym czasie pracowała w Urzędzie Stanu Cywilnego, gdzie w soboty udzielała ślubów.
- Takiego zakładu nie było wtedy na południu Polski. Była pionierem. Należy podkreślić, że prowadząc firmę musiała do wszystkiego dochodzić sama, dlatego wsiadała do busa z przyczepą i jeździła po całej Polsce szukając nowych rozwiązań i rynków zbytu - mówił poseł Kapinos zaproszony do odczytania laudacji laureatki Haliny Pietras.
- Początkowo jej firma mieściła się w garażu. Z czasem jednak znacznie się rozrastała, a ludzie byli jej bardzo wdzięczni, że dzięki niej mieli pracę. Zapewne wielu z nas pamięta, jakie to były czasy dla naszego kraju, a szczególnie dla naszego regionu, gdzie upadł przecież jeden z najwiekszych zakładów dających pracę ogromnej liczbie ludzi. Powstanie firmy ELDRUT w sposób znaczący przyczyniło się do rozwoju ekonomiczno-społecznego gminy - podkreślał laudator.
Obecnie duży zakład produkcyjny o powierzchni 6,5 tysiąca m kw., gdzie na codzień pracuje 200 osób, jest prowadzony przez jej dwóch synów - przy ogromnym wsparciu laureatki nagrody - Haliny Pietras.
Laudację Stanisława Jeża - założyciela firmy STALMAX wygłosił marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl.
- Pan Stanisław z sukcesem prowadzi swoją firmę, tworzy miejsca pracy oraz jest aktywnym obywatelem tej gminy, powiatu i Podkarpacia. Całym sercem jest zaangażowany w sprawy lokalnej ojczyzny - powiedział marszałek Ortyl.
- Znamy go jako samorządowca, przez lata obdarzonego zaufaniem mieszkańca, wybieranego przez trzy kadencje do rady gminy. Znamy go również jako niezwykle aktywnego i zaangażowanego człowieka w kreowanie fundamentów rozwoju małej ojczyzny Wadowic Górnych, jako człowieka, który tworzy lokalny rynek, miejsca pracy - podkreślał.
- Stanisław Jeż współtworzy także wiele działań, które dotyczą inwestycji, rozwijają lokalną społeczność. Jest biznesmenem, którzy przed ponad 40 laty podjął ważną decyzję wraz z śp. małżonką, którą też trzeba wspomnieć. Założyli firmę tworząc miejsca pracy, dając ipuxsdo rozwoju w trudnych czasach, które zupełnie nie sprzyjały budowaniu przedsiębiorczości. A jednak trzeba było podjąć taką decyzję - mówił.
Uhonorowany tytułem „Zasłużonego dla Gminy Wadowice Górne” został także Stanisław Dobrowolski - twórca zakładów mięsnych. Jego laudację wygłosił Józef Rybiński, burmistrz sąsiedniej gminy Radomyśl Wielki.
- Pana Stanisława znam od ponad 40 lat, jeszcze jako rolnika gminy Wadowice. Już wówczas wykazywał dynamizm i pozytywny niepokój. Już wtedy kombinował, jakby tu powiązać koniec z końcem będąc rolnikiem. Kiedy przyszedł ten bardzo trudny okres przemian lat 80. i 90. Stanisław założył wspólnie z synem Adamem firmę wędliniarską. Doskonale wiedział, że jeść zawsze trzeba będzie - mówił Józef Rybiński.
- Stanisław miał też poczucie, że żeby osiągnąć sukces trzeba mieć pomysł, motywację, trzeba być stanowczym i konkretnym. Te wszystkie cechy wcielał w życie krok po kroku włączając swoich synów, rozwijał swoją firmę. Dzisiaj to jest wspaniała firma mająca 100 proc. polskiego kapitału, zatrudniająca ponad 600 osób - podkreślał.
Rybiński szczególnie podkreślał rolę zatrudnienia. - Dzisiaj może patrzymy na to nieco inaczej, ale w latach 80., kiedy upadały zakłady, podmioty gospodarcze, była naprawdę trudna sytuacja gospodarcza, społeczna, ekonomiczna i każde miejsce pracy było na wagę złota - powiedział. - Warto dodać, że zakład produkcyjny ma dzisiaj 21 tysięcy m kw. Powierzchni produkcyjnej. - Ile z tego jest podatku… - żartował Rybiński, wieloletni samorządowiec.
„Zasłużonym dla Gminy Wadowice Górne” został także wieloletni wójt - Stefan Rysak. Laudację na jego cześć wygłosił Stanisław Lonczak, starosta powiatu mieleckiego.
- Są tutaj przedstawiciele biznesu i jeden samorządowiec. To wspaniałe połączenie, bo samorząd może funkcjonować dobrze, gdy ma dużo pieniędzy z podatków. To wzajemna symbioza i korzystne relacje. Samorząd tworzy dobre warunki, a tym odpłaca się biznes płacąc podatki - mówił Lonczak.
W 1998 roku został wybrany na wójta i pełnił tę funkcję do 2014 roku.
- W tym czasie znacząco przyczynił się do zrównoważonego rozwoju społeczno-gospodarczego gminy, a zwłaszcza pomyślnej realizacji szeregu inwestycji, takich jak budowa gimnazjum z salą sportową, oczyszczalnia ścieków z kanalizacją, modernizacja budynków OSP, zakupy samochodów strażackich, wykonanie asfaltu na kilkudziesięciu kilometrach, budowa chodników i wiele innych inwestycji potrzebnych mieszkańcom - mówił starosta.
- Chcemy oddać hołd i honor zasłużonym dla Gminy Wadowice Górne ludziom wielkiego serca, wielkiego pomysłu, którzy zbudowali podwaliny pod naszą gminę, dali impuls do rozwoju, którzy stale pokazują dobre wzorce - powiedział Michał Deptuła, wójt Gminy Wadowice Górne.
- Za to wszystko w imieniu samorządu chcielibyśmy im podziękować, bo gmina to nie drogi, nie budynki. Gmina to ludzie, a dopiero infrastruktura i inwestycje - podkreślił wójt.
- Chcemy też pokłonić się sołtysom, którzy z tego najniższego szczebla poszczególnych miejscowości codziennie pracują na naszą rzecz - dodawał Michał Deptuła, wręczając podziękowania za pracę sołtysów nawiązując tym samym do Dnia Sołtysa, którzy przypadał dzień wcześniej - 11 marca.
Atrakcją wieczoru w Wadowicach Górnych był Marcin Daniec - legenda polskiej sceny kabaretowej.