Już w latach 20-tych ubiegłego wieku balony były wykorzystywane do sondowania warunków meteorologicznych w atmosferze. Pierwsza stała stacja dla takich pomiarów na terenie Polski powstała jeszcze przed drugą wojną światową.
Do balonów wypełnionych zazwyczaj wodorem doczepiane są przy pomocy linki sondy, które wykonują zaprogramowane pomiary i drogą radiową przekazują te dane do odbiorników Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Takie balonowe radiosondy obecnie są przyrządem jednorazowym. Balon wznosi się do wysokości około 30 kilometrów, gdzie panuje już duży mróz. Tam zazwyczaj dochodzi do pęknięcia powłoki balonu i ten zaczyna opadać.
Wraz ze wzrostem wysokości i spadkiem ciśnienia powietrza balon się powiększa – jego średnica przy powierzchni ziemi wynosi 1,5 m, a na wysokości 30 km już ponad 6 m.
Nim sonda z resztami balonu dotrze do ziemi zdoła zazwyczaj pokonać kilkanaście kilometrów. Przy silnym wietrze może to być jednak wielokrotnie dłuższa odległość. Upadek nie jest kontrolowany. Samo narzędzie jednak jest stosunkowo lekkie i nie stanowi zbyt dużego zagrożenia dla ludzi.
W środę i wtorek 26 i 27 lipca takie balony przeleciały nad południową częścią Mielca. Pierwszy upadł w okolicach Szydłowca, w terenach leśnych. Drugi doleciał do miejscowości Cmolas w powiecie kolbuszowskim. Balony te wznosiły się do poziomu 31-32 kilometrów. Wypuszczone zostały z nowej, automatycznej stacji IMGW w Tarnowie. Kierunek ich lotu wyznacza wiatr, który na różnych wysokościach jest zmienny.
Początkowo leciały na północny-wschód i docierały w okolice Kolbuszowej, gdzie osiągały wysokość 20 kilometrów, tam trafiały na wiatr o odmiennym kierunku, który znosił je nad powiat mielecki. We wtorek balon dotarł w okolice Podborza, gdzie jego powłoka pękła i zaczął opadanie, na wysokości kilku kilometrów przeleciał nad osiedlem Wojsław i opadł w lesie szydłowieckim.
Dzisiaj do pęknięcia balona doszło nad stawami w Rzemieniu, balon doleciał nad osiedle Rzochów, gdzie wiatr znów go pchnął w kierunku wschodnim, aż do miejscowości Cmolas. Wcześniej przeleciał też nad Niwiskami i Trześnią, a opadając frunął nad osiedlem Łuże i Przyłękiem.
Pasjonaci pogody i radiotelekomunikacji śledzą loty balonów pogodowych na własnych urządzeniach, są także serwisy internetowe publikujące takie dane. To ułatwia tak zwanym łowcom odnalezienie później rozbitej radiosondy. Może też się zdarzyć, że wiatr poniesie opadający balon w teren zamieszkały, nawet w środek miasta.
Jak informuje IMGW, uszkodzony balon radiosondy może zawierać resztki łatwopalnego wodoru, który w połączeniu z powietrzem tworzy wybuchową mieszkankę. Do zapłonu wodoru wystarczy iskra z elektryzującego się ubrania, dlatego resztek balonu nie wolno wrzucać do ognia! Balon można opróżnić przecinając jego powłokę ostrym narzędziem na wolnym powietrzu, z dala od źródeł iskier i ognia.
Jeśli resztki balonu zawisły na napowietrznej linii energetycznej, a radiosonda wisi nad ziemią lub leży na ziemi, nie należy dotykać radiosondy ani linki, bo grozi to porażeniem prądem elektrycznym! Wówczas warto zawiadomić odpowiednie służby – pogotowie energetyczne lub straż pożarną.
IMGW nie oczekuje informacji od znalazców sond o ich położeniu, zwraca jednak uwagę, że warto je wyrzucić do pojemników na elektronarzędzia, bo w środku zainstalowane są baterie.
Pomiary wykonywane przez balony IGMW:
- polegają na wyznaczeniu pionowych profili ciśnienia, temperatury, wilgotności, kierunku i prędkości wiatru poprzez bezpośredni pomiar tych wielkości radiosondą unoszoną swobodnie przez balon meteorologiczny (tzw. sondowanie atmosfery),
- stanowią podstawowe źródło informacji o stanie górnych warstw atmosfery,
- uzyskane informacje są wykorzystywane jako dane wejściowe do meteorologicznych prognostycznych modeli numerycznych,
- stanowią podstawę meteorologicznej osłony lotnictwa,
- są wykorzystywane do badań procesów zachodzących w atmosferze, w tym do śledzenia zmian klimatu,
- prowadzone są na całym świecie przez służby meteorologiczne lub wojsko,
- pomiary są skoordynowane, tj przeprowadzane na wszystkich stacjach aerologicznych o tej samej godzinie (terminie pomiarowym), tworząc trójwymiarowe „ warunków meteorologicznych panujących w ziemskiej atmosferze od powierzchni ziemi aż do wysokości około 30 km.
Użytkownik21:48, 27.07.2022
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
boryna z rzochowa 08:42, 28.07.2022
łomatko rzochów balonami atakują, a prezydent rzochowa smacznie śpi
asa09:34, 28.07.2022
ja ofiaruje swój balon tuskolandi
6611:40, 28.07.2022
Cytat: "Jak informuje IMGW, uszkodzony balon radiosondy może zawierać resztki łatwopalnego wodoru, który w połączeniu z powietrzem tworzy wybuchową mieszkankę". Czyli taki balon, spadając w lesie może wywołać pożar lasu....masakra!!!
rico / nico / lastry12:40, 29.07.2022
Jak to co spolić czo !
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.