[FOTORELACJA]10154[/FOTORELACJA]
- 80 lat temu wraz z towarzyszącymi mu osobami zginął tragiczne generał Sikorski - w katastrofie lotniczej u skał Gibraltaru. W ten sposób pragniemy oddać hołd generałowi i jego żołnierzom, którzy dla Polski nie szczędzili własnych sił, zdrowia, a kiedy trzeba było, oddawali za nią życie - powiedział gospodarz gminy, w której urodził się generał Władysław Eugeniusz Sikorski, premier i minister spraw wojskowych II Rzeczypospolitej, od 30 września 1939 premier rządu Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie.
- Nasz rodak spotykając się ze swoimi żołnierzami podkreślał: „Bóg patrzy w moje serce, widzi i zna moje intencje i zamiary, a jedynym mym celem jest wolna, wielka i sprawiedliwa Polska”. Właśnie do takiej Polski prowadził biorąc ster rządów 28 września 1939 roku na emigracji we Francji, gdzie w pierwszych miesiącach wojny, najpierw po napaści niemieckiej, a po 17 dniach agresji rosyjskiej i zadanym nożu w plecy, schroniły się resztki polskiej armii - mówił wójt.
- Czynił wszystko, żeby odbudować armię, pozycję polskiego rządu emigracyjnego i przywrócić Polsce wolność, która tak niedawno okupiona została straszliwą daniną krwi w I wojnie światowej, a później wojnie z bolszewikami w 1920 roku - podkreślał.
- W Tuszowie Narodowym tradycje obchodów rocznicy urodzin i tragicznej śmierci generała są bardzo długie. Dzisiaj je kontynuujemy. W ostatnim czasie wykonaliśmy mural - na 140. rocznicę śmierci generała na szkole jego imienia przy współpracy z rzeszowskim IPN. W tym roku odrestaurowaliśmy Plac gen. Sikorskiego, co jest trwałym upamiętnieniem rocznicy - dodał Andrzej Głaz.
Jak podkreślił, „generał Sikorski jest dla nas autorytetem w budowaniu patriotycznych postaw, kształtowaniu osobowości dzieci i młodzieży”. - Czas, w którym przyszło mu żyć i działać był wyjątkowo trudny. Jednak zdał egzamin na polskość. Mocno wierzył, że wróci do Polski wolnej. Ten powrót przesunął się aż do 1993 roku - dodawał.
Z okazji 80. rocznicy tragicznej śmierci gen. Sikorskiego okolicznościowy wykład wygłosił dr Piotr Szopa, naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Rzeszowie.
- Gdybyśmy się cofnęli kilkadziesiąt lat to bylibyśmy na tym placu z jego rodzicami. Mały człowiek, mały Polak wchodził tutaj w życie. Kto wówczas wiedział, że będzie to mąż stanu. Często powtarzam, że bohaterowie rodzą się wśród nas i na pewnym etapie życia w zasadzie nikt nie dostrzega, że tacy będą - mówił historyk odnosząc się do kolejnych etapów życia przyszłego generała Wojska Polskiego.
Na Placu gen. Sikorskiego w Tuszowie Narodowym do końca sierpnia dostępna będzie wystawa prezentująca życie i działalność Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych. Z kolei 13 lipca w Tuszowie Narodowym odbędzie się też uroczyste przyjęcie uczestników Rajdy Rowerowego z Parchania - ostatniego przed II wojną światową miejsca zamieszkania generała Sikorskiego.