Jak informuje IMGW-PIB marzec 2020 r. był miesiącem bardzo suchym. Na większości stacji synoptycznych odnotowane miesięczne sumy opadów były zdecydowanie poniżej normy wieloletniej. O ile jeszcze w pierwszej połowie miesiąca występowały opady, to już w drugiej połowie były one minimalne lub ich praktycznie nie było. Kwiecień wygląda pod tym względem podobnie.
- W tej chwili mamy znacznie gorszą sytuację hydrologiczną, niż w analogicznym okresie w ubiegłym roku. Zeszłoroczna susza była dotkliwa. Jeżeli w najbliższych tygodniach nie pojawią się regularne opady deszczu tegoroczna susza może być jeszcze gorsza, być może jedna z najgorszych w historii naszego kraju - alarmuje w rozmowie z PAP hydrolog, wiceprezes PAN prof. Paweł Rowiński.
W ocenie Rowińskiego mamy już teraz symptomy najgorszego rodzaju suszy określanej mianem suszy hydrologicznej. Jej wyznacznikiem jest bardzo niski stan wód w rzekach oraz obniżanie lustra wód gruntowych. - Stan wody na Wiśle jest nawet niższy niż w analogicznym okresie w ubiegłym roku - dodaje. Z reguły na wiosnę stan wód był wyższy - wraz z podniesieniem się temperatur topniały śniegi w górach. Tylko że tegoroczna zima była bardzo ciepła i spadło bardzo niewiele śniegu; głównie w najwyższych partiach gór, a na pozostałym obszarze Polski w ogóle. Nie ma co się więc topić i spływać rzekami - rozkłada ręce prof. Rowiński.
Nie tylko stan rzek jest alarmujący. Prof. Rowiński wskazuje również na wilgotność gleby na terenie Polski. - Sytuacja wygląda już dziś dramatycznie - podkreśla. W skali wilgotności gleb od 0 do 100 procent, gdzie 100 to największe nasycenie gleby wodą, obecnie w Polsce w wielu miejscach spadło ono do poniżej 30 proc. - Tymczasem 30-40 proc. wskazuje na deficyty wody w strefie korzennej roślin - zaznacza.
Niestety, zjawiska suszy nie da się w łatwy i szybki sposób zażegnać. - Można to zrobić tylko stosując długofalowe działania, które skutki suszy zminimalizują. Należy pamiętać, że susze są zjawiskiem co prawda naturalnym, ale ich regularność od 2018 r. w Polsce jest m.in. spowodowana globalnymi zmianami klimatu, do których przyczynia się człowiek - wskazuje naukowiec.
Przypomina, że na przykład w Warszawie ostatnie opady deszczu miały miejsce w połowie marca - wówczas spadło powyżej jednego litra na km2. - Trwa bardzo długi okres bezdeszczowy - mówi.
W związku ze zmianami klimatu coraz częściej zdarzać się będą zjawiska ekstremalne, wśród nich susze, ale też bardzo gwałtowne opady i inne zjawiska atmosferyczne. Jednak, aby sytuacja hydrologiczna uległa poprawie niezbędne są regularne opady.
Hydrolog dodaje, że w związku z tym, że Polska jest bardzo uboga w naturalne zasoby wody powierzchniowej: jest trzecim od końca państwem w Unii Europejskiej jeśli chodzi o ilość wody przypadającej rocznie na mieszkańca (jest to prawie trzy razy mniej niż wynosi średnia w UE), to problem suszy dodatkowo się pogłębia. Taka sytuacja wynika z naturalnego, geologicznego ukształtowania terenu i niekorzystnych warunków klimatycznych.
Sytuacji nie ułatwia nieodpowiedni model gospodarowania zasobami wodnymi. - Retencjonujemy, czyli zatrzymujemy w miejscu gdzie pada, za mało wody opadowej, bo zaledwie 6,5 proc. Tymczasem jest to kluczowe, aby skutecznie walczyć ze zjawiskiem suszy - podkreśla badacz.
Retencja może wyglądać różnie. To m.in. sprzyjanie terenom podmokłym, bagnom, tworzenie oczek wodnych, stawów. To również unikanie zbyt intensywnej melioracji pól. Prof. Rowiński jest zwolennikiem dużej liczby mniejszych zbiorników wodnych niż kilku większych.
- Wodę można zatrzymywać również w miastach. Mowa tu o +miastach gąbkach+, czyli takim modelu miast gdzie jest mało betonu a dużo zieleni i drzew, które na dłużej zatrzymują wodę zamiast odprowadzać ją na zewnątrz - wskazuje.
Na razie w wodociągach nie brakuje wody. - Ale jest to zagrożenie coraz bardziej realne. Ograniczenia w dostępie do wody bieżącej wprowadzono w ubiegłym roku na przykład w Skierniewicach. Taki scenariusz może powtórzyć się w kolejnych miastach, zwłaszcza tam, gdzie jest tylko jedno miejsce poboru wody. W lepszej sytuacji są większe miasta, gdzie woda czerpana jest ze źródeł gruntowych i powierzchniowych - podkreśla. (PAP)
autor: Szymon Zdziebłowski
szz/ ekr/
7 19
siejecie panike to hej pozytywnie mielec. to powinniscie zmienic na hej.panika.mielec com ... susze i powodzie byly i będą. byly zimy ostre i byly lagodne. to cały czas sie przeplata wiec po co siac panike? gwarantuje Wam ze nikt z pragnienia nie umrze bynajmniej nie w polsce
1 3
Jak zapłacisz za półtora litra mineralnej nie gazowanej 6 zeta to uwierzysz
2 10
Juz lece po wode do studni. 2 wiaderka na zapas przyniose... Co by miec jak.mnie bedzie suszyc. Mnie i szwagra mojego. Bedziemy pic WODE czytaj WUDE a potem dopiero.wode...
6 3
Powinno być rondo
3 4
rondo to masz zamiast mózgu
9 1
Rondo wszystko zmieni
6 1
Widzę ze wasza redakcja ma duża niewiedzę skoro Polaniec to powiat Mielecki to brawo dla redaktora 😩
0 0
Nie mylić stwierdzenia z hejtem
15 6
mogła być elektrownia i tama na wisłoce ale ciemniaki i ten mądry z rzochowa protestowali bo wiadomo nic nie dostali, były też plany utworzenia zbiornika retencyjnego - ale po co niech woda spływa do morza a potem płacz że sucho
5 3
Ty za to jesteś żałosny kryjesz się po nickiem i nie masz nic do powiedzenia tylko szczekasz
13 4
W ubiegłym roku tez miała być susza , przyszły 2 dni deszczy i zalało pół powiatu mieleckiego
6 2
Tylko, że 2 tyg. po tej powodzi woda błyskawicznie spłynęła i była konkretna susza jak byś nie zauważył. Zbyt szybki odpływ wód.
5 1
Więcej betonu i kostki
8 0
wówczas spadło powyżej jednego litra na km2. KTO TO ZMIERZYL??? kazdy mowi a robic nie ma komu... dlaczego wylewamy oczyszczona wode z oczyszczalni??? beczulki na podworkach to znikoma ilosc w porownaniu z woda z oczyszczalni.... odbudowac stawy rowy rozlewiska a nie zasypywac - budowa calych osiedli na terenach dawnych rozlewisk...
7 4
Polska jest na takiej szerokości geograficznej że wody nie zabraknie i to wie każdy przeciętny obywatel.
11 4
jak dobry rok to lament że cena w skupie za mała , jak zbyt popada to lament że zgniło na polach , jak susza to lament że nie urośnie ...tak więnc ...kto daje mliko a kto ryczy ??
7 5
Rany...przeciez dopiero 2 czy 3 dni temu padalo i to solidnie a ktos koniecznie panike sieje zeby byl pretekst zeby maksymalnie podniesc ceny warzyw i owocow, jak nie wilgoc czy przymrozki to susza....Bravo
6 0
Panikę sieją ci którzy mają w tym swój interes i tak jest co roku !!!
3 3
Naprawdę nie widzisz, że jest susza? Wystaw nos poza swoje betonowe okolice- zobacz jak wygląda przyroda w lesie i w okolicy...
2 5
Zapraszam na wieś pouprawiać sobie trochę roślin i dopiero potem się wypowiadać, bo piszesz głupoty. Może w swojej betonozie nie odczuwasz tak suszy jak poza nią ale już niedługo was tam przysmaży.
6 0
Ciekawe grafiki "porównanie poziomu wody" i maj w którym mieliśmy powódź ... I teraz pytanie czy ocieplenie klimatu jest naukowo udowodnione czy udowodnione tylko medialnie?
9 0
Mieszkam obok Połańca jestem wędkarzem znam bardzo dobrze te tereny Wisła w takim czasie zawsze tak wyglada
3 0
Powinni zalać Wisłę betonem, może parking pod galerie.
1 0
W czerwcu będzie powódź... albo w lipcu. Za to ciągłe straszenie społeczeństwa globalnym ociepleniem, oziębieniem i innymi głupotami, przez które ludzie robią potem jeszcze większe idiotyzmy. Bóg, Jahwe, Allach czy inny Manitou tak się wkurzy, że zrobi dwa tygodnie deszczu i te wszystkie mędrki które straszą ludzi w końcu zostaną jak Jagna wywiezione na kupie obornika ze wsi.
1 0
Pozyskiwanie wody z mórz i oceanów_to metoda, która działa w Izraelu. Wodę słoną można odsalać. Wydajność 100mln wody pitnej rocznie. W czasach suszy trzeba myśleć o nowoczesnych metodach, a nasz Bałtyk to ścieki...Pozostaje oszczędzać wodę😉