Bramki:
0:1 - 25 min - 95. Fryderyk Janaszek
1:1 - 78 min - 9. Mario Losada
ZDJĘCIA Z BOISKA:
[FOTORELACJANOWA]13133[/FOTORELACJANOWA]
ZDJĘCIA KIBICÓW
[FOTORELACJANOWA]13136[/FOTORELACJANOWA]
STAL: STAL: 1. Michał Matys – 20. Bartosz Szeliga, 18. Piotr Wlazło, 21. Paweł Kwiatkowski (76' 8. Natan Niedźwiedź), 17. Dawid Mazurek (59' 22. Matiija Kavcic), 6. Jost Pisek, 33. Adrian Bukowski (76' 8. Natan Niedźwiedź), 27. Ale Diez (76' 15. Marvin Senger), 10. Maciej Domański ©, 32. Fryderyk Gerbowski (66' 77. Kacper Sadłocha), 9. Mario Losada.
Rezerwowi: 13. Konrad Jałocha – 3. Piotr Kowalik, 16. Nikodem Szady, 19. Matvii Yanchuk, 23. Kacper Sommerfeld.
Trener: Ivan Djurdjević.
GÓRNIK: 1. Bronislav Pindroch – 88. Oskar Osipiuk, 6. George Abott, 8. Egzon Kryeziu, 11. Dawid Tkacz (79' 20. Patryk Malamis), 17. Branislav Spacil (63' 86. Rafa Santos), 18. Bartosz Śpiączka, 21. Jakub Bednaryczyk, 23. David Ogaga, 74. Kamil Kruk (63' 7. Solo Traore), 95. Fryderyk Janaszek (90+6' 73. Szymon Doba).
Rezerwowi: 80. Dawid Olszak – 9. Dawid Kroczek, 13. Kacper Bojańczyk, 15. Szymon Krawczyk, 30. Bekzdod Ahmedov.
Trener: Maciej Stolarczyk.
Żółte kartki: Spacil, Ogaga, Kruk, Pindroch (Górnik) - Matys (Stal)
SĘDZIUJĄ: Sędzia Główny – Tomasz Wajda (Sędzia Asystent – Marcin Jakowenko, Sędzia Asystent – Mateusz Poranek, Sędzia techniczny – Rafał Szydełko, VAR – Grzegorz Kowałko, AVAR – Sebastian Krasny).
Transmisja: tvpsport.pl oraz aplikacja TVP Sport.
Widzów: 2709
Kolejne 10 – 15 minut to chaos. Górnik nie potrafił nic zaproponować konkretnego, przejąć inicjatywy, Stal nieco się pogubiła. A kibiców uwaga skupiła się na niefrasobliwych decyzjach arbitra. Końcówka znów należała do gospodarzy, co przyniosło jednak tylko strzał w poprzeczkę i dwie żółte kartki dla przyjezdnych. Pierwsza połowa to rozczarowanie dla mielczan.
Pół metra zabrakło Losadzie, by w 46 minucie głową – po ostrym dośrodkowaniu – doprowadzić do remisu. Druga połowa zaczęła się jak cały mecz, od przewagi mielczan.
47 minuta – Gerbowski zespół sytuację sam na sam, 48 minuta – nikt nie dołożył nogi do dobrego dośrodkowania z rzutu wolnego, 50 minuta – Losada głową obok bramki, kilkadziesiąt sekund później sędsziowie wyczarowali na VAR karnego dla Łęcznej. Skandal! Ale karma jest sprawiedliwa. Michał Matys obronił!
W 70 minucie - strzał głową minął bramkę, w 72 minucie - zbyt lekko strzelał z dystansu Domański, 74 minuta – ostre dośrodkowanie przeciął bramkarz. Nie szło aż do 78 minuty, gdy urwał się obrońcom Losada i dostał idealne prostopadłe podanie. Z 11 metrów huknął po nodze bramkarza przy słupku i Stal osiągnęła upragniony remis!
Obraz gry nie zmienił się. Dojrzalej wyglądała Stal, ale nie potrafiła pójść za ciosem. W doliczone do regulaminowego czasu 9 minut gry weszliśmy niecelnym strzałem głową Losady. W ostatnich sekundach prostopadłego podania na piąty metr szukał Domański, ale nie spowodowało to zagrożenia.
I mecz – chociaż ciężko w to uwierzyć podliczając okazje mielczan – skończył się remisem. Stal wyrwała jeden punkt, ale musi czuć po tym meczu niedosyt. Tym razem poprawiła się w swojej dyspozycji defensywa, ale zabrakło konkretów pod bramką rywala.
- Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była dobra, strzeliliśmy bramkę i mogliśmy strzelić drugą. Dobra dyspozycja naszego bramkarza uniemożliwiła Stali strzelenie bramki, Stal oddała dwadzieścia strzałów. Szanuję ten punkt, bo był to dla nas trudny mecz. Zdobyliśmy punkt, który musimy szanować –
mówił po meczu trener Górnika Maciej Stolarczyk.
- Dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Mamy dobre liczby pod względem strzałów, posiadania piłki. Ale nie strzeliliśmy bramek. Obroniony rzut karny nas napędził, dobrze zaprezentowali się zmiennicy. Zespół się buduje. Na minus to, że byliśmy nieskuteczni
– ocenił szkoleniowiec Stali Ivan Djurdjevic.
Więcej informacji wkrótce.