- Na początku lutego dowiedzieliśmy się, że Krystian - nasz ukochany 4-letni synek - choruje na dystrofię mięśniową Duchenne'a. Łzy nie przestają płynąć... Naszego synka czeka powolne umieranie, choroba odbierze mu władzę nad nóżkami, rączkami, rzuci go na wózek inwalidzki... Potem sprawi, że przestanie połykać, mówić, aż w końcu zabierze mu oddech... Chorzy na DMD umierają w męczarniach i to bardzo, bardzo młodo… - przekazują rodzice chłopca.
Szybko jednak dodają, że nie musi tak być! - Możemy uratować życie Krystianka... Nasz synek może cieszyć się życiem, może być z nami... Może żyć! W USA jest już dostępny pierwszy lek, który może spowolnić postęp jego choroby... Niestety, jego cena jest gigantyczna... Rozpoczynamy dramatyczny wyścig z czasem, by uratować nasze dziecko! Musimy dotrzeć do tysięcy osób o dobrych sercach, dlatego bardzo prosimy Cię o pomoc… - podkreślają.
Już w najbliższy weekend na mieleckim Rynku zaplanowane są dwa wydarzenia skierowane do całych rodzin. Podczas tego wydarzenia na miejscu pojawią się wolontariusze z ulotkami informującymi o zbiórce środków. Na hej.mielec.pl już teraz zachęcamy do wsparcia tej akcji.
Można tam znaleźć więcej informacji na temat przebiegu choroby chłopca, szansach na leczenie i kosztach, z jakimi borykają się rodzice Krystianka. Jednak przede wszystkim właśnie za pośrednictwem tej strony można w bezpieczny sposób pomóc w akcji ratowania chłopca.