Zamknij

Raków jedzie do Mielca po mistrzostwo, Stal walczy o przetrwanie

Przemysław CynkierPrzemysław Cynkier 13:15, 02.05.2025 Aktualizacja: 13:22, 02.05.2025

Sobotnie popołudnie na Stadionie Miejskim w Mielcu przyniesie starcie o kompletnie różne cele. Liderujący Raków Częstochowa zmierzy się ze Stalą Mielec w meczu 31. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Podczas gdy drużyna Marka Papszuna jest o krok od mistrzostwa Polski, gospodarze rozpaczliwie walczą o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Spotkanie rozpocznie się 3 maja o godzinie 14:45.

Piłka nożna, PKO BP Ekstraklasa
FKS STAL MIELEC – RAKÓW CZĘSTOCHOWA
14:45, 3 maja – Stadion Miejski w Mielcu

[ZT]96100[/ZT]

Wszystko w rękach Rakowa, Stal w strefie spadkowej

Sytuacja obu drużyn w ligowej tabeli nie mogłaby być bardziej odmienna. Raków Częstochowa z dorobkiem 62 punktów pewnie prowadzi w ligowej stawce i ma dwa punkty przewagi nad drugim Lechem Poznań oraz siedem nad trzecią Jagiellonią Białystok. Podopieczni Papszuna mogą pochwalić się imponującym bilansem 18 zwycięstw, 8 remisów i tylko 4 porażek, a także najlepszą defensywą w lidze (zaledwie 19 straconych bramek).

Z kolei Stal Mielec z 26 punktami zajmuje przedostatnie, 17. miejsce i wciąż znajduje się w strefie spadkowej Zespół pod wodzą Ivana Djurdjevicia (który jest już trzecim trenerem Stali w obecnym sezonie) traci cztery punkty do zajmującej bezpieczną pozycję Lechii Gdańsk. Mielczanie od 10 spotkań czekają na zwycięstwo, a w ostatniej kolejce zremisowali 2:2 z Zagłębiem Lubin po trafieniach Alvisa Jaunzemsa i Roberta Dadoka.

Papszun: Nie patrzymy dalej niż na Stal Mielec

Mimo komfortowej sytuacji w tabeli, trener Rakowa Częstochowa zachowuje pełną koncentrację przed sobotnim spotkaniem. 

– Jako trener, sztab i klub pomagamy zawodnikom i pracujemy, żeby wygrać kolejne spotkanie, bo to jest dla nas najważniejsze. Nie patrzymy dalej, niż na Stal Mielec i do tego meczu się przygotowujemy – podkreślił na przedmeczowej konferencji Marek Papszun.

Szkoleniowiec lidera wyczuwa dobry klimat w zespole przed końcówką sezonu. – Czuję w drużynie taki wewnętrzny spokój, dobrą zdrowia, dobrą koncentrację na przygotowaniach, czyli to co zawsze robimy. Patrząc z perspektywy drużyny, nie widzę jakiś innych emocji niż na początku – dodał trener częstochowian.

Raków przystąpi do sobotniego meczu niemal w optymalnym składzie. – Cieszę się, że mamy dużą dostępność zawodników. Mamy mało problemów zdrowotnych. Po przerwie związanej z pauzą za kartki wraca Stratos Swarnas i Jean Carlos. Jedynie pod znakiem zapytania stoi występ Tudora Iwo – ujawnił Papszun.

Stal walczy o utrzymanie bez kompleksów

Gospodarze stoją przed wyjątkowo trudnym zadaniem, ale nie zamierzają się poddawać. Mimo trudnej sytuacji w tabeli, Stal jeszcze nie złożyła broni w walce o utrzymanie, o czym świadczy choćby ostatni remis z Zagłębiem w Lubinie.

- Z meczu na mecz zespół prezentuje lepszą formę, gra stabilniej. Widać to w liczbach. To nas motywuje w naszej pracy. Wiemy jednak, że uciekają nam punkty, walczymy z czasem – mówi trener Stali Ivan Djurdjevic.

- Obciążenie psychiczne jest teraz mocne, ale w naszej sytuacji musimy to zaakceptować i z tym grać – dodał mielecki szkoleniowiec podczas przedmeczowej konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO:

Pojedynek byłego z obecnym, czyli Mądrzyk przeciwko Rakowowi

Ciekawym wątkiem sobotniego spotkania będzie występ Jakuba Mądrzyka, bramkarza wypożyczonego do Stali z Rakowa. Sam Papszun bardzo chwali rozwój swojego podopiecznego.

– Bardzo się cieszę, że Kuba gra. Ta ścieżka rozwoju jest modelowa. Druga liga, wszystko grane, pierwsza liga, wszystko grane, teraz ekstraklasa, wszystko grane. Duże doświadczenie, walka z drużyną o utrzymanie, duża presja. Mam nadzieję, że w przyszłości, może nawet niedalekiej, on będzie pierwszym bramkarzem Rakowa, bo taki jest plan – powiedział szkoleniowiec lidera Ekstraklasy.

W ostatnim meczu Stali z Zagłębiem Lubin Mądrzyk zaliczył niefortunną interwencję, która doprowadziła do remisu. Teraz będzie miał okazję zrehabilitować się przeciwko swojemu macierzystemu klubowi.

Informacje organizacyjne przed meczem Stal - Raków:

Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 14:45 na Stadionie Miejskim w Mielcu przy ulicy Solskiego 1[7]. Kibice, którzy chcą obejrzeć mecz na żywo, mogą nabyć bilety w cenach:
- normalny: 35 zł
- ulgowy: 20 zł

Należy pamiętać, że w dniu meczu ceny biletów wzrastają o 5 zł.

Ze względu na dużą liczbę kibiców wybierających się na sobotni mecz 31. kolejki PKO BP Ekstraklasy bramy stadionu będą otwarte od godz. 12:45, by uniknąć kolejek przy wejściach na trybuny.

Od godz. 12:45 uruchomiony będzie catering, aby uprzyjemnić kibicom oczekiwanie na początek spotkania.

W punktach cateringowych oprócz jedzenia i napojów można będzie też zakupić Stalowe gadżety.

W dniu meczu Sklep FKS Stal Mielec będzie czynny od godz. 10:00 do pierwszego gwizdka arbitra oraz godzinę po zakończeniu spotkania.

Kasy biletowe przy kołowrotkach (ul. Solskiego) w dniu meczu będą otwarte od godz. 10:00.

Dla tych, którzy nie będą mogli pojawić się na stadionie, mecz będzie transmitowany w telewizji na kanale CANAL+ Sport 3 oraz online w serwisach Canal+ Online i Ekstraklasa TV.

Faworyci kontra outsiderzy

Kursy bukmacherskie nie pozostawiają złudzeń co do faworyta sobotniego pojedynku. Zwycięstwo Rakowa Częstochowa wyceniane jest na 1.74, remis na 3.68, a sensacyjna wygrana gospodarzy na 4.46. 

Historia spotkań obu drużyn wskazuje na przewagę "Medalików". Raków rozegrał ze Stalą aż 36 meczów ligowych na różnych szczeblach rozgrywek (więcej spotkań zagrał tylko z GKS-em Tychy).

Czy Stal Mielec zdoła pokrzyżować plany mistrzowskie liderowi tabeli? Czy może Raków zrobi kolejny krok w kierunku mistrzostwa Polski? Przekonamy się o tym już w sobotę o 14:45.
 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%