Adam Majewski: dokonaliśmy bardzo dużo

Wyjazdowym remisem 1:1 z Wartą Poznań zespół PGE FKS Stal Mielec zakończył rundę jesienną sezonu 2022/2023 piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. Znamy pierwsze podsumowanie tej rundy w wykonaniu trenera Stali.

W 17. kolejkach Ekstraklasy mieleccy piłkarze zdobyli 27 punktów. Na ten dorobek składa się osiem zwycięstw i trzy remisy. Sześć meczów Stal przegrała. Biało-Niebiescy zdobyli 25 goli, stracili 22. Zimową przerwę w rozgrywkach spędzą na wysokim szóstym bądź siódmym miejscu.

Jadąc do Grodziska Wielkopolskiego na mecz z Wartą Stal miała szanse nawet na podium po rundzie jesiennej. Biało-Niebiescy musieli jednak z Zielonym wygrać i liczyć na potknięcia rywali. Po brzydkim meczu, gdzie Stal postawiła głównie na defensywę, mamy remis 1:1. Ale gospodarze wyrównali dopiero w 91. minucie.  

- My przyjęliśmy brzydką taktykę, po części przyjęliśmy taktykę Warty. Wycofaliśmy się i przyniosło to określony skutek. Było jasne, że nie stworzymy wielu sytuacji, że będzie ich dwie-trzy i musimy być skuteczni. Tak też było – ocenia trener Stali Adam Majewski. 

Szkoleniowiec mielczan nie ukrywa, że jego drużyna świadomie oddała Warcie inicjatywę. - Zostaliśmy zdominowani dlatego, że się specjalnie wycofaliśmy. Warta operowała piłką, miała bardzo dużo posiadanie. W pierwszej połowie jednak stworzyła jedną sytuację, w drugiej żadnej. Taki był plan na ten mecz. Sprawdził się do 90. minuty, w 91. minucie już się nie sprawdził – wskazuje Majewski. - Takie są mecze, niektóre się wygrywa efektownie, w niektórych decyduje jedna bramka – przypomina.

Bramkę dla mielczan zdobył Said Hamulić, który uprzedził poznańskiego golkipera w wyścigu po dalekie podanie. Zieloni wyrównali w doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu ze skrzydła i trudnej, ładnej główce Jana Grzesika. 

- Kolejny mecz, w którym wydawało się, że nic już się nie wydarzy. Prowadziliśmy 1:0, w drugiej połowie Warta nie stworzyła żadnej sytuacji. Niestety przyszła 90. minuta i piękny strzał zawodnika Warty. Myślę, że na 10 takich strzałów pewnie jedna bramka by wpadła – powiedział trener z Mielca.

Dorobek 27 punktów po rundzie jesiennej i miejsce blisko czołówki to bardzo dobre osiągnięcie zespołu z Mielca. - Dokonaliśmy bardzo dużo i jestem bardzo dumny z postawy drużyny. Warta Poznań i my byliśmy takim wybrykiem natury w tej rundzie. Nikt nie liczył na nas, tak jak na zespół Warty – Adam Majewski dziękował swojej drużynie za całą rundę.

Latem w Mielcu doszło do kadrowej rewolucji. Stal skazywana była na spadek do 1 ligi przez wielu ekspertów, dziennikarzy, kibiców. Statystycznie – utrzymanie się w Ekstraklasie zawsze zapewnia zdobycie 40 punktów w 34. meczach, Biało-Niebiescy muszą ugrać więc w 17. wiosennych kolejkach jeszcze, albo tylko 13 oczek.

- Przed sezonem była wielka niewiadoma, podjęliśmy wielkie ryzyko. Każdy z zawodników, który przyszedł dołożył cegiełkę do tego miejsca, w którym jesteśmy. Nie jestem zaskoczony, bo widziałem jak pracujemy. Możemy dorobić ideologię, że wiedziałem. Nie, nikt tego nie wiedział. Początek sezonu był bardzo dobry, później trzymaliśmy poziom. Sukcesem jest to, że graliśmy przez całą rundę praktycznie równo – ocenia Adam Majewski.

- Nasz cel podstawowy to utrzymanie. Jesteśmy w górnej części tabeli, zobaczymy w jakim składzie osobowym rozpoczniemy drugą rundę, ta zazwyczaj jest trudniejsza. Jeżeli od nas odejdą kluczowi zawodnicy będziemy musieli szukać kolejnych i kolejnych wdrażać. Mam nadzieję, że nikt od nas nie odejdzie – dodał szkoleniowiec Stali.

Zespół z Solskiego 1 przed świąteczno – zimowymi urlopami jeszcze spędzie w Mielcu dwa tygodnie. Rozegra też dwa otwarte dla kibiców sparingi. 

Warta Poznań, prowadzona przez związanego przez pewien czas ze Stalą Mielec, trenera Dawida Szulczka również może cieszyć się z udanej jesieni. Stal i Warta mają najmniejsze budżety w Ekstraklasie. Zieloni z Poznania na zimowe urlopy wyjadą z dorobkiem 25 punktów. 

TABELA NA ŻYWO

WYNIKI I TERMINARZ