Przy Solskiego 1 nie brakuje ostatnio dobrych i wreszcie bardzo dobrych wiadomości. Ekstraklasowa drużyna PGE FKS Stal punktowała jesienią wyśmienicie i obecnie znajduje się na 10. pozycji w tabeli, bardzo bezpiecznej w kontekście walki o utrzymanie się w ekstraklasie. W środę klub ogłosił, że mielecki lokalny biznes wesprze Stal kwotą 5 milionów złotych, co oznacza ratunek przed upadkiem Biało-Niebieskich.
Mieleccy piłkarze mogą więc do trzech kończących 2021 rok meczów ekstraklasy przystąpić z dużym spokojem i skupić się wyłącznie na celu sportowym. Tym niespodziewanie będzie zajęcie miejsca w górnej połowie tabeli i jednocześnie z dużą przewagą nad strefą spadkową. Już 3 grudnia Stalowcy zagrają w Mielcu mecz z Wisłą Płock, tydzień później podejmą Termalikę Bruk-Bet Nieciecza, a rok zakończą wyjazdem do Gliwic na spotkanie z Piastem.
Piątkowy rywal Stali, Wisła Płock zajmuje obecnie 7. miejsce w tabeli i ma 23 punkty, dwa więcej od mielczan. Wisła przede wszystkim imponuje w meczach domowych, gdzie nie przegrała żadnego z ośmiu meczów. Na wyjazdach Wiślakom nie powodziło się tak dobrze. Przegrali siedmiokrotnie, wygrali tylko raz. Przełamanie Nafciarzy przyszło dwa tygodnie temu, w Grodzisku Wielkopolskim szczęśliwie pokonali Wartę Poznań.
- Jedziemy do Mielca z założeniem przywiezienia kolejnych trzech punktów z wyjazdu. Liczymy, że utrzymamy passę meczów bez porażki. Jest w zespole mobilizacja i myślę, że to odpowiednio przełoży się na mecz - mówi trener Wisły Maciej Bartoszek. - W Mielcu będzie wiele kluczowych rzeczy, w tym konsekwencja w grze defensywnej i organizacji gry całego zespołu - dodaje.
Stal w miniony weekend uległa we Wrocławiu Śląskowi 1:2, mimo gry przez całą drugą połowę w przewadze jednego zawodnika. We Wrocławiu natomiast zabrakło pauzujących za żółte kartki Fabiana Piaseckiego i Mateusza Żyro. Teraz wracają do kadry meczowej. - W naszej drużynie jest wielu zawodników, nie tylko Fabian i Mateusz. We Wrocławiu stworzyliśmy kilka doskonałych sytuacji i bez Fabiana Piaseckiego mogliśmy ten mecz wygrać. Natomiast cieszymy się, że będą z nami. Zwiększa to pole manewru. Mamy bardzo duży wybór, wszyscy są gotowi do gry poza Kamilem Kościelnym i Konradem Wrzesińskim - przekazuje szkoleniowiec mielczan Adam Majewski.
Maciej Bartoszek jednak mocno docenia rolę Piaseckiego w Mielcu. - Schodzi często do piłki, utrzymuje się przy piłce. To daje duże możliwości nawiązywania ataków przez Mielec, na nim budują akcje. To duży atut Stali. Od momentu, kiedy dołączył i wkomponował się to wartość dodana tej drużyny. Będziemy musieli sobie z tym poradzić i musimy znaleźć na to lekarstwo - opowiada.
Porażka we Wrocławiu przerwała serię aż siedmiu meczów Stali bez przegranej w ekstraklasie. - Zachowujemy spokój, nie ma żadnej paniki. Pięć minut dekoncentracji spowodowało, że przegraliśmy to spotkanie - zapewnia szkoleniowiec mielczan. I przestrzega przed Wisłą. - Ostatnio systematycznie punktuje. Gra bardzo skutecznie, jest groźna przy stałych fragmentach gry, musimy być na to przygotowani - podkreśla Majewski.
Adam Majewski nie pozostawia też kibicom złudzeń co do nadmiaru emocji, które towarzyszą meczom Stali, także w kontekście nieco ryzykownego rozgrywania piłka z wykorzystaniem bramkarza Rafała Strączka. - Chcemy grać od tyłu, chcemy ryzykować. Jeśli ktoś ma słabe serce, niech naszych meczów nie ogląda - komentuje.
Dla szkoleniowca Stali starcie z Wisłą Płock to mecz wyjątkowy. - Pierwszy raz jako trener zagram przeciwko byłej drużynie, której jestem wychowankiem, z którą wywalczyłem pierwszy historyczny awans do ekstraklasy i jako asystent pomogłem awansować do ekstraklasy, gdzie teraz Wisła się znajduje. Sentymentów jednak nie ma - opowiada.
Wychowankiem Wisły, a obecnie zawodnikiem Stali, jest też młodzieżowiec Adrian Szczutowski. W barwach Stali zanotował debiut w ekstraklasie, ale grał dotychczas niewiele. – Traktuję to jako motywację do jeszcze cięższej pracy. Teraz mam się od kogo uczyć. Jest Fabian Piasecki, który moim zdaniem jest jednym z najlepszych napastników w ekstraklasie. Tak samo Maksymilian Sitek, który z kolei jest jednym z najlepszych młodzieżowców w lidze. Jest Mateusz Mak, który gra sezon życia, więc to są zawodnicy, od których mogę się wiele nauczyć i cieszę się, że tutaj jestem. Patrząc, że mam tylko te trzydzieści parę minut w ekstraklasie, to jest nic, no bo taka jest piłka nożna. Teraz mam 30 minut, a zaraz mogę grać cały czas. Trzeba walczyć i pracować cały czas, żeby być w stanie dobrze grać wtedy, kiedy przyjdzie dla mnie na to czas - powiedział dla serwisu internetowego Wisły Płock.
Mecz PGE FKS Stal Mielec - Wisła Płock poprowadzi sędzia z Wrocławia Damian Sylwestrzak (asystenci: Marcin Borkowski, Adam Karasewicz; techniczny: Jacek Małyszek; VAR: Jarosław Przybył, Michał Obukowicz).
W obu zespołach są piłkarze, którzy muszą pauzować za nadmiar żółtych kartek. W Stali zabraknie kapitana Krystiana Getingera, w Wiśle nie wystąpią Jakub Rzeźniczak i Mateusz Szwoch - dotychczas absolutnie podstawowi piłkarze w drużynie Macieja Bartoszka.
Spotkanie rozpocznie się o 18:00, a mielecki klub wraz z Hotelem Iskierka przygotował dla kibiców bezpłatną ciepłą herbatę. Sprzedaż biletów w kasach Stadionu Miejskiego w dniu meczu od godziny 13:00.
[CGK]979[/CGK]
Kupując w kasie Stadionu Miejskiego bilet na mecz z Wisłą, otrzymasz za darmo wejściówkę na mecz z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza! Będzie to już pierwsze spotkanie rewanżowe, które zaplanowane jest na 10 grudnia, 18:00. Termalica przez całą rundę tkwi w okolicach strefy spadkowej ekstraklasy i w Mielcu będzie szukała desperacko punktów, wygrana może dać Stali potężny komfort pracy w czasie zimowej przerwy.
Plocczanin08:07, 03.12.2021
Witam .
No jeszcze trochę i zacznie się..
Każdy liczy na punkty , wygraną..
Szanuje stalówkę, Adama M , jednak jestem za Wisełka P..
A jak będzie? Zobaczymy , oby był dobry mecz i minimum 1 punkcik , a najlepiej 3..
Pozdrawiam Mielec , pozdrawiam Płock. Zdrowia chłopakom na boisku. 08:07, 03.12.2021
Stalowka10:36, 03.12.2021
1 2
jest w Stalowej Woli 10:36, 03.12.2021