- Trzy figury w jednym monolicie: Witold Pilecki, ks. Władysław Gurgacz oraz major Walerian Tumanowicz. Jest też jedna figura pojedyncza - generał August Emil Fieldorf ps. Nil - ją już stawialiśmy w grudniu, jednak ze względu na pogodę nie mogliśmy jej postawić. Została zdeponowana i dzisiaj wykorzystujemy ten moment - mówi Romuald Rzeszutek, inicjator budowy Pomnika Żołnierzy Wyklętych w trakcie piątkowych prac na Górze Cyranowskiej.
[FOTORELACJA]9154[/FOTORELACJA]
Montaż kolejnych elementów wciąż nie daje jeszcze pełnego efektu. Do finalizacji całego projektu brakuje wciąż dwóch figur. Prawdopodobnie będą one montowane w maju. Później przyjdzie czas na estetyczne zagospodarowane terenu wokół pomnika. Oficjalna uroczystość odsłonięcia pomnika zaplanowana została na 17 września tego roku.
Romuald Rzeszutek nie ukrywa, że planowano już kilka terminów uroczystego odsłonięcia pomnika, ale „rzeczywistość weryfikowała te plany”. - Odlewnia pracuje swoim rytmem, miała pewne niezależne przesunięcia - mówi.
Podkreśla przy tym, że całe przedsięwzięcie realizowane jest z pieniędzy pozyskanych od darczyńców. To dzięki ludziom, którzy zdecydowali się wesprzeć tę inicjatywę, pomnik w ogóle ma szansę powstać.