Plan naprawczy szpitala przyjęty. Nowe świadczenia, brak zwolnień?

Rada Powiatu Mieleckiego po długiej i emocjonującej dyskusji przyjęła plan naprawczy Szpitala Specjalistycznego w Mielcu na lata 2020-2022, który zakłada poszerzenie zakresu działalności placówki w kilku punktach - chociażby onkologii jednego dnia - i jednocześnie ograniczenie działalności - chociażby w przypadku oddziału dermatologicznego. Autor programu - pełniący obowiązki dyrektora szpitala - Zbigniew Torbus zapewnił, że plan nie zakłada redukcji zatrudnienia, ani komercjalizowania oddziałów.

Radni na czwartkowej sesji pochylili się nad kolejną, ostateczną już wersją planu naprawczego mieleckiego szpitala. Powstanie takiego dokumentu było koniecznie ze względu na ujemny wynik finansowy placówki w poprzednich latach. Poprzednie wersje dokumentu opracowywali poprzedni dyrektorzy, jednak żaden z nich nie uzyskał ostatecznej akceptacji zarządu powiatu i nie był głosowany przez radę powiatu. Inaczej stało się tym razem – plan opracowany przez p.o. dyrektora Zbigniewa Torbusa został określony przez starostę Stanisława Lonczaka mianem najlepszego.

Co zakłada przyjęty plan naprawczy?

P.o. dyrektora szpitala Zbigniew Torbus przedstawił główne założenia swojego planu. Mowa jest w nim chociażby o zwiększeniu zakresu świadczonych usług medycznych w szpitalu. Najwięcej emocji wywołał pomysł utworzenia onkologii jednego dnia – oddziału, na którym pacjenci mogliby otrzymywać chemioterapię. Torbus podkreślał nie tylko wysokie zapotrzebowanie na tego typu świadczenia w Mielcu, ale także wysoką rentowność takich usług medycznych.

Ponadto p.o. dyrektora planuje wprowadzenie procedur związanych z biopsją fuzyjną prostaty. - To kwestia nałożenia diagnostyki rezonansu magnetycznego z diagnostyką USG wykorzystywaną do świadczeń zdrowotnych w zakresie urologii – wyjaśniał. Kolejnymi nowymi świadczeniami proponowanymi przez Torbusa są badania EBUS – badania w zakresie pulmonologii oraz praktycznie wprowadzona już za sprawą niedawno zakupionego sprzętu diagnostyka molekularna mikroorganizmów. 

Kredyt restrukturyzacyjny z BGK?

Torbus chciałby też uzyskać kredyt Banku Gospodarstwa Krajowego, który na podstawie dokumentu, jakim jest plan naprawczy podejmuje decyzje dotyczące finansowania restrukturyzacyjnego szpitali w Polsce. - Szpitale wojewódzkie na Podkarpaciu korzystają z takiego kredytu restrukturyzacyjnego i ja również jestem po rozmowie z BGK. Uważam, że mamy duże szanse, żeby taki kredyt otrzymać. Ma on długi okres zarówno spłaty, jak i karencji oraz bardzo niskich kwotach odsetek – powiedział.

Finalnie plan naprawczy podtrzymuje przewidywanie, że na koniec bieżącego roku szpital przyniesie stratę w wysokości 8 mln 417 tys. zł. - Warto jednak zauważyć, że na koniec czerwca strata szpitala wynosi 1 mln 600 tys. zł. – Gdybyśmy utrzymali tą tendencję to za 2020 r. powiat nie dokładałby do szpitala. Ten cel jest ambitny, ale być może realny do utrzymania – ocenił Torbus.

Dermatologia ofiarą planu?

- Nie przewidujemy żadnych zwolnień pracowników – zapewnił Zbigniew Torbus zaznaczając jednak, że „jedyny oddział, który będzie podlegał restrukturyzacji, czyli zmniejszeniu stanu zatrudnienia to oddział dermatologiczny”. - Ale na dzień dzisiejszy potrzeby w zakresie realizacji świadczeń medycznych są tak duże, że spokojnie wszystkie te osoby, które w tej chwili na tym oddziale pracują, znajdą miejsce także w naszym szpitalu na innych oddziałach – dodał. Jak podkreślił, „proces ten na dzień dzisiejszy nie jest jeszcze uruchomiony”.

W kontekście zmian w funkcjonowaniu oddziału dermatologicznego, Zbigniew Torbus przyznał też, że „jeśli ma on zostać utrzymany i ma być rentowny, trzeba iść w kierunku hospitalizacji jednego dnia”. Przyznał przy tym, że w obecnej sytuacji, gdy jest tylko pełniącym obowiązki dyrektora, nie będzie podejmował takich decyzji i prognozował wynikających z tego oszczędności. Zapewnił jednak, że nikt na takiej reorganizacji żaden z pracowników by nie ucierpiał – kadra pielęgniarska miałaby być wówczas jedynie przesunięta na inne oddziały.

Opozycja wstrzymuje się od głosu

Zarzuty radnych opozycji z PiS wobec p.o. dyrektora zmierzały przede wszystkim do braku konkretów dotyczących planów poszerzania zakresu usług medycznych. Radny Marek Kamiński zwracał uwagę, że Torbus w żadnym przypadku nie potwierdził, jakoby miał konkretne porozumienia czy zapewnienia, co do ewentualnego finansowania nowych świadczeń. Padło też stwierdzenie, że w obecnej sytuacji – tuż przed ogłoszeniem konkursu na stanowisko dyrektora szpitala – Torbus, który najpewniej wystartuje w konkursie – „może obiecać wszystko”. 

W podobnym tonie wypowiadał się radny Zbigniew Tymuła zwracając uwagę, że rada przyjmuje plan opracowany przez pełniącego obowiązki dyrektora. Wskazywał tym samym, że lepszym rozwiązaniem byłoby przyjęcie planu naprawczego dopiero po przeprowadzonym konkursie na stanowisko nowego dyrektora szpitala w Mielcu. 

Finalnie radni PiS w głosowaniu nad przyjęciem planu naprawczego szpitala, wstrzymali się od głosu.