Jak wynika z danych przekazanych PAP, w styczniu 2025 r. liczba zgłoszonych redukcji miejsc pracy wyniosła 210, a w lutym kolejnych 20.
To, ile osób ostatecznie straci pracę, okaże się po zakończeniu procedury zwolnień - zaznaczył dyr. Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Rzeszowie Tomasz Czop. Jak powiedział PAP, każde zgłoszenie o zwolnieniach grupowych, zwłaszcza w firmach z mniejszych miejscowości, jest niepokojące.
- Pracodawcy zwykle informują o maksymalnej liczbie redukcji miejsc pracy, którą w niektórych przypadkach dzięki wsparciu i doradztwu zewnętrznemu mogą ograniczyć lub zmniejszyć. Zwolnień zrealizowanych jest zwykle mniej. Bywa również, że firmom udaje się ograniczyć wielkość planowanych zwolnień, a nawet wycofać zgłoszenie - podkreślił.
W ostatnich latach najgorszym na Podkarpaciu pod względem liczby zredukowanych miejsc pracy był okres pandemii i rok 2022. Wówczas liczba wręczonych wypowiedzeń sięgnęła prawie 3 tys.
Zdaniem Czopa, aktualnie sytuacja w tym zakresie na podkarpackim rynku pracy wydaje się być stabilna.
- Zwalniani pracownicy, zwłaszcza specjaliści, osoby z uprawnieniami czy dużym doświadczeniem będą mieli duże szanse na znalezienie pracy, jednak nie wiadomo czy w tej samej branży i na dotychczasowych warunkach - stwierdził dyrektor rzeszowskiego WUP.
Jak podkreślił Czop, nadchodzące miesiące mogą przynieść "brak stabilności zatrudnienia".
- Tej niepewności sprzyja demografia, narasta bowiem depopulacja, a więc na rynku pracy będzie coraz mniej osób z doświadczeniem i w wieku produkcyjnym. Z tego samego powodu wielkość nowych kadr, wchodzących na rynek pracy, również będzie niższa, a szkolnictwo, w tym szkolnictwo zawodowe, może nie dostarczyć na czas adekwatnej liczby fachowców do wypełnienia powstałej luki - zwrócił uwagę.
Lekarstwem na taki stan mogą być, w ocenie Czopa, szkolenia i możliwość szybkiej zmiany kwalifikacji dla osób bezrobotnych i biernych zawodowo.
Dyr. rzeszowskiego WUP podał, że w 2025 r. na Podkarpaciu na aktywizację osób bezrobotnych dostępna jest łączna kwota blisko 232 mln zł z Funduszu Pracy oraz z Europejskiego Funduszu Społecznego.
W styczniu br. stopa bezrobocia w regionie wyniosła 9,1 proc. i wzrosła o 0,4 proc. w porównaniu do grudnia 2024 r.
(PAP) huk/ malk/