Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

Szef mieleckiego PSL: nie można ograniczać...

Redakcja hej.mielec.pl Redakcja hej.mielec.pl 13:18, 15.12.2025 Aktualizacja: 13:33, 15.12.2025
Janusz Bik. Fot. Kacper Strykowski / hej.mielec.pl Janusz Bik. Fot. Kacper Strykowski / hej.mielec.pl

- Nie można ograniczać kadencyjności. A jeśli już coś takiego robimy to poprosiłbym państwa posłów i senatorów, żeby zaczęli od siebie, pokazali, że faktycznie to jest dobra droga - mówi Janusz Bik, szef mieleckich struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego komentując inicjatywę tego ugrupowania dotyczącą zniesienia obecnego ograniczenia - dwukadencyjności dla wójtów, burmistrzów i prezydentów.

Projekt ustawy znoszącej dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast już przed kilkoma tygodniami przeszedł pierwsze czytanie w Sejmie i został skierowany do dalszych prac. Jak podkreślają politycy tego ugrupowania, „to ważny krok w stronę przywrócenia pełni wolności wyboru obywatelom i wspólnotom lokalnym”.

- Naszym podstawowym prawem wolności jest prawo do mówienia, mieszkania, wyboru. Nie możemy ograniczać prawa do wyboru mieszkańcom, bo o to walczyliśmy przez tyle lat - komentuje tę inicjatywę szef mieleckich struktur PSL Janusz Bik.

- Powinnismy sami wybierać radnego, wójta, burmistrza, prezydenta, bo wiemy, jak ten wójt, prezydent czy burmistrz pracuje, jak troszczy się o mieszkańców i w jakim kierunku samorząd idzie. To mieszkańcy powinni decydować - podkreśla.

ZOBACZ WIDEO - TYLKO W HEJ.MIELEC.PL:

- Nie można ograniczać kadencyjności. A jeśli już coś takiego robimy to poprosiłbym państwa posłów i senatorów, żeby zaczęli od siebie, pokazali, że faktycznie to jest dobra droga. Wrzucanie komuś czegoś takiego, mówienie o jakichś układach, to jest zły kierunek. Mieszkańcy wiedzą, czy dana osoba wywiązała się z obietnic, zrealizowała program i oddają głos - powiedział w studiu hej.mielec.pl.

Jak dodał, „ograniczanie kadencyjności jest niepotrzebne, a jeśli już, bo możemy mówić o pewnym kompromisie, to prosta rzecz: od sołtysa do prezydenta - dwie albo trzy kadencje i niech wszyscy wiedzą, że wszystkich traktujemy równo”.

Janusz Bik na przykładzie reformy oświaty w Gminie Padew Narodowa pokazuje, jak ważne jest branie odpowiedzialności za potrzebne, ważne decyzje, które przynoszą efekty w perspektywie lat. - Ta reforma trwała 15 lat. Polegała na tym, że skupiliśmy oświatę w dwóch budynkach. Kiedy przychodzi efekt takiej restrukturyzacji szkół? Na pewno nie w pierwszej kadencji. Może w drugiej, a w trzeciej ludzie to już widzą. To jest branie odpowiedzialności za samorząd - powiedział.

- Boje się, że wójtowie czy radni, gdyby była taka kadencyjność, czy braliby odpowiedzialność za trudne wyzwania, a trzeba to robić, bo rządzenie to podejmowane czasem trudnych decyzji. Jeżeli zabraknie decyzyjności to samorząd idzie w bardzo złym kierunku - dodał.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%