[FOTORELACJA]9778[/FOTORELACJA]
STAL: Katarzyna Bryda, Zuzanna Kulig, Emilia Mucha, Weronika Gierszewska, Sonia Kubacka, Sylwia Kucharska © oraz Klaudia Łyduch (libero), Karolina Pancewicz (libero), Karolina Hochołowska, Olga Musiał, Karolina Staniszewska, Marta Brudnik, Daria Dąbrowska, Paulina Brzoska
Trener: Wiesław Popik
DEVELOPRES: Jelena Blagojevic ©, Weronika Centka, Katarzyna Wenerska, Gabriela Orvosova, Ann Kaladadze, Magdale Jaurczyk oraz Aleksandra Szczygłowska (libero), Daria Przybyła (libero), Katarzyna Bagrowska, Anna Obiała, Izabella Rapacz, Weronika Szlagowska, Julia Bińczycka
Trener: Stephane Antiga
Sędziowie: Patryk Wierzbowicz, Mirosław Pałka (Rzeszów)
Komisarz: Albert Semeniuk (Będzin)
MVP: Jelena Blagojevic (Developres)
Pucharowy los złączył w ćwierćfinale rywalizacji dwa podkarpackie zespoły. Stal z Mielca to obecny lider 1 ligi, który walczy o awans do Tauron Ligi. W elicie wiceliderem są rzeszowianki – aktualne wicemistrzynie Polski i uczestniczki Ligi Mistrzyń. Zespół z Rzeszowa będzie wielkim faworytem tego meczu, bo w tym sezonie przegrywa bardzo rzadko.
Ale! Dla Stali to bardzo prestiżowe spotkanie i prawdziwa weryfikacja możliwości tego zespołu. Nie bez znaczenia jest fakt, że spotkanie rozgrywane było w ciasnej hali SP3 w Mielcu, bo ciągle niedostępna jest nowa hala MOSiR Mielec. To niewątpliwie był atut Stali.
Pierwsze prowadzenie w tym meczu należało do mielczanek. Ale była to minimalna przewaga jednego, dwóch punktów. Po ataku bez bloku Gierszewskiej mielczanki przeważały 7:5. Ale były mocno nastawione na niespodziankę, gdy Bryda przebiła się przez blok tablica wyników wskazała 10:6 dla Stali!
Po chwili w okolice końcowej linii trafiła Kubacka, Gierszewska obiła blok, po przekątnej trafiła Mucha i zrobiło się 14:7.
Stal prowadziła nawet 18:10, ale wówczas dosyć szczęśliwie dwa punkty zdobył Developres i szybko reagował Wiesław Popik, miał świadomość jak cenne może być zwycięstwo w pierwszym secie tego spotkania.
Rzeszowianki zaliczyły pięć punktów z rzędu, złapały Stal w momencie kryzysu i wróciły do gry. Zespół z Mielca tylko na jedną akcję zatrzymał rzeszowską ofensywę i trener Popik musiał reagować drugim czasem przy minimalnej przewadze 19:18.
Analiza wideo w wykonaniu sędziów zapewniła pierwsze prowadzenie Developresu w tym meczu – 20:19 po dotknięciu siatki.
Wicemistrzynie kraju wyszarpały cenne dwa oczka przewagi po kiwce, którą mielczanki podbiły w aut, na 23:21. Ale Stal się broniła i doprowadziła do remisu 24:24! Mało tego! Wyszły na przewagę 1:0 w meczu po atomowym asie serwisowym!
Po zmianie stron Stal miała kłopoty z kończeniem swoich akcji, to musiało oznaczać prowadzenie przyjezdnych 5:2, 7:3. Trzeba przyznać rzeszowiankom, że te zwyczajnie poprawiły swoją grę, zwłaszcza w obronie. To im pozwoliło skutecznie kontrować. Stawiały też wreszcie szczelny blok, po takiej sytuacji wygrywały 9:5.
Po dwóch atak na środku siatki Developres odskoczył już do bezpieczniejszej przewagi 11:6. Na to musiał rozmową ze swoim zespołem zareagować trener Popik.
Po chwili na zagrywce stanęła Kubacka i nieco zamieszała po rzeszowskiej stronie siatki. Zespół Antigi pogubił się, Stal zaliczyła serię punktową i złapała kontakt z faworytkami przy rezultacie 10:11. Mielecką hossę rzeszowianki przerwały atomowym zbiciem ze skrzydła.
Tym razem to Developres bronił swojej przewagi. I nie przychodziło to wicemistrzyniom kraju łatwo. Po fartownym ataku po siatce wygrywały 15:12, ale po chwili Gierszewska skutecznie uderzyła i nie pozwoliła rywalkom na większy dystans.
Trzy obicia bloku w wykonaniu Gierszewskiej jednak trzymały Stal w grze – mielczanki wyrównały na 20:20. Radość po mieleckiej stronie trwała jednak krótko. Po błędzie podwójnego odbicia Developres odzyskał dwa punkty przewagi, pierwszą piłkę setową miał przy stanie 24:21 i ostatecznie utrzymał przewagę w tym secie, a to oznaczało remis 1:1 w całym meczu.
Set numer trzy rozpoczął się asa serwisowego dla Stali, ale później około 250 widzów zgromadzonych w ciasnej salce SP3 mogło podziwiać pokaz siły Developresu, który przerwał przy stanie 2:10 szkoleniowiec mielczanek.
Rozmowy Popika ze swoimi zawodniczkami niewiele zmieniły. Podkarpackie Rysice utrzymywały swoją wyraźną przewagę. Blok wysokiej Centki zafundował rzeszowiankom przewagę 14:4 i wydawało się, że nic nie uchroni Stali od straty drugiego seta w tym spotkaniu. I tak też się stało, chociaż partia ta zaczęła się przeciągać, straciła zupełnie tempo, a to w efekcie powtórek wideo, o które prosili obaj trenerzy.
Bardzo źle dla Stali rozpoczął się czwarty akt tego meczu. Po lekkim ataku nad blokiem w wykonaniu Blagojević Developres wygrywał 4:1. Natychmiast przerwą na żądanie reagował trener Popik.
Siatkarki z Mielca wyhamowały nieco przyjezdne, te nie powiększały przewagi, ale też jej nie traciły. Kilka oczek różnicy to sytuacja mocno odpowiadająca ekipie z Rzeszowa.
Podwójną zastawą rzeszowianki zatrzymały atak Stali ze skrzydła, ale z tego samego miejsca po chwili zbiciem w okolice narożnika boiska odpowiedziała Gierszewska i mieliśmy wynik 13:9 dla Rysic. Gdy mielczanki zbliżyły się na dwa oczka, to natychmiast wysoko znad siatki huknęła Centka i utrzymała cztery punkty różnicy.
Stal miała duży kłopot, by zatrzymać ataki rywalek. Zbyt rzadko skutecznie stawiała blok, też miała i pecha, bo dwie dosyć dyskusyjne sytuacje zostały rozstrzygnięte przez rzeszowskich arbitrów na korzyść rzeszowskiej drużyny.
Gdy Rysice ze stolicy Podkarpacia osiągnęły dwudziesty punkt i pięć oczek przewagi znów na dyskusję zaprosił swój zespół Wiesław Popik. Ale niewiele wskazywało, że zobaczymy w tym meczu tie-break.
Rzeszowianki były już poza zasięgiem zespołu z Mielca, który gasł gdy zbliżał się koniec partii. O Tauron Puchar Polski w turnieju finałowym zagra wiosną Developres Rzeszów, co nie jest niespodzianką. Mielczanki skupią się na walce o awans do Tauron Ligi. Co ciekawe, ten mecz to pierwsza porażka Stali w tym sezonie, a rozgrywki rozpoczęły się we wrześniu.
Więcej informacji wkrótce.
18 4
Super mecz. Dziewczyny jesteście wspaniałe.
17 3
Brawo za walkę
Do zobaczenia niebawem w Tauron Lidze :)
16 4
"dwie dosyć dyskusyjne sytuacje zostały rozstrzygnięte przez rzeszowskich arbitrów na korzyść rzeszowskiej drużyny" - jak to możliwe, że sędziowie byli z Rzeszowa?
9 2
Brawo STAL.Można walczyć juz w Tauron Lidze.Brawo,mimo przegranej z przyszłym przecież mistrzem Polski....
5 3
Brawo dziewczyny!
Wiśniewski🍒 wstyd że w takiej hali mecz się odbył...
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz