PGE Stal Mielec pokonała Piotrkowianina w meczu PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych.
Piłka ręczna, PGNiG Superliga
PGE Stal Mielec - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 34:29 (17:10)
PGE Stal Mielec: Kryński, Lipka – Wilk 3, Krępa, Janyst 8 (6/6), Krieger, Sobut 2, Szpera 5, Adamuszek 2, Dżono 1, Pribanić 5, Gliński 5, Chodara 1 i Kostrzewa 2. Trener: Paweł Noch
Kary: 6 min (Krępa, Szpera, Kostrzewa)
Karne: 6/6
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski: Pietruszka, Ner, Procho – Mróz 2, Daćko 4, Tórz 4, Woynowski 3, Stołowski 2, Trojanowski 7 (3/4), Różański , Swat 3, Pożarek i Pacześny 4. Trener: Rafał Kuptel.
Kary: 0 min
Karne: 3/4
Sędziowie: Grzegorz Młyński - Zwoleń, Bartłomiej Skwarek - Warszawa.
Delegat ZPRP: Wojciech Michalik - Kraków.
Widzów: 1500.
PGE Stal dominowała przez całe spotkanie i wygrała absolutnie zasłużenie. Piorunujący był szczególnie początek meczu. Agresywna obrona, dobra postawa w bramce Krzysztofa Lipki oraz mądra, szybka gra w ofensywie w 8 minucie przyniosła prowadzenie 6:0. Długo obraz gry nie ulegał zmianie.
W 17 minucie PGE Stal przeważała 11:4, w 22 minucie 14:7, przewaga 17:10 do przerwy to najniższa jaka mogła mieć miejsce. Piotrkowianin był bezradny, dodatkowo "pomógł" Stalowcom marnując w widowiskowy sposób kilka wyśmienitych okazji rzutowych.
Do 48 minuty zespół z Piotrkowa na parkiecie nie istniał. W 39 minucie przewaga mielczan urosła do 10 bramek, w 48 minucie Stal prowadziła nawet 29:18. I wtedy gra Biało-Niebieskich zaczęła wyglądać fatalnie. Seria błędów w ofensywie pomogła walczącemu nadal o jak najkorzystniejszy rezultat Piotrkowianinowi zredukować straty. Po trzech trafieniach z rzędu gości przewaga Stali stopniała tylko do 5 bramek. Trener Paweł Noch wtedy zdecydował się wprowadzić ponownie na parkiet odpoczywających na ławce podstawowych zawodników, którzy nie pozwolili już na więcej rywalowi. Mecz zakończył efektowny rzut z 13-tu metrów Damian Kostrzewy, który wpadł do siatki równo z syreną końcową.
Z Piotrkowianinem na parkiecie zabrakło leczącego nadal kontuzję Mirosława Gudza. Bardzo krótko grał Kamil Krieger, który ma prawdopodobnie nowe kłopoty ze zdrowiem.
Zwycięstwo z Piotrkowem mogło być bardzo okazałe, szkoda końcówki meczu bo rywal skorzystał z prezentów i zniwelował wynik do rozmiarów, które nie odzwierciedlają różnicy umiejętności, które w tym dniu demonstrowały obydwa zespoły.
Wygrywając z Piotrkowianinem Stal utrzymała się na siódmej pozycji z trzema punktami przewagi nad ósmym MMTS-em Kwidzyn. Nad dziewiątym Zagłębiem Lubin mielczanie mają już pięć punktów przewagi, do szóstego Górnika Stal nadal traci trzy punkty. Przed mielczanami jednak jeszcze mecze z Vive Kielce i Wisłą Płock, w których choćby o punkt będzie ekstremalnie trudno.
hm
0 0
piszecie ,że Stal ma 2 punkty przewagi nad Kwidzynem i 4 punkty nad Lubinem.Zmieńcie to bo Stal ma 16pkt,Kwidzyn 13pkt a Lubin 11pkt
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz