ZDJĘCIA KIBICÓW:
[FOTORELACJA]11679[/FOTORELACJA]
ZDJĘCIA Z BOISKA:
[FOTORELACJA]11676[/FOTORELACJA]
Bramki:
0:1 - 32 min - 21. Dino Hotic
0:2 - 38 min - 9. Mikael Ishak
STAL: 39. Jakub Mądrzyk – 15. Marvin Senger, 21. Mateusz Matras, 3. Bert Esselink, 23. Krystian Getinger ©, 6. Matthew Guillaumier, 27. Alvis Jaunzems (70' 96. Robert Dadok), 33. Adrian Bukowski (46' 8. Koki Hinokio), 9. Ravve Assayag (79' 19. Dawid Tkacz), 17. Ilya Shkurin.
Rezerwowi: 13. Konrad Jałocha – 11. Krzysztof Wołkowicz, 25. Łukasz Wolsztyński, 32. Fryderyk Gerbowski, 37. Mateusz Stępień, 40. Petros Bagalianis.
Trener: Kamil Kiereś
LECH: 41. Bartosz Mrozek – 2. Joel Pereira, 3. Alex Douglas, 7. Alfonso Sousa (60' 8. Ali Gholizadeh), 9. Mikael Ishak (87' 17. Filip Szymczak), 11. Daniel Hakans (60' 19. Bryan Fiameba), 15. Michał Gurgul, 16. Antonio Milic, 21. Dino Hotic (78' 10. Patrik Walemark), 22. Radosław Murawski (78' 24. Filip Jagiełło), 43. Antoni Kozubal.
Rezerwowi: 35. Filip Bednarek – 5. Elias Andersson, 18. Bartosz Salomon, 55. Maksymilian Pingot.
Trener: Niels Frederiksen
Żółte kartki: Bukowski, Matras, Esselink (Stal) - Kozubal (Lech)
Czerwona kartka: Bert Esselink - 90+1 min, za faul taktyczny
Sędziuje: Szymon Marciniak (Sędzia Asystent – Tomasz Listkiewicz, Sędzia Asystent – Michał Obukowicz, Sędzia techniczny – Jacek Małyszek, VAR – Paweł Raczkowski, AVAR – Krzysztof Myrmus)
Widzów: 6477
Transmisja TV: Canal + Sport
Pierwsza połowa toczyła się wyraźnie pod dyktando gości, którzy wygrali środek pola i regularnie zgarniali tam drugie piłki. Tylko, że długo za wiele z tego nie wynikało – tylko jeden niecelny strzał Ishaka. W 29. minucie Stalowcy stracili piłkę, gdy wyprowadzali ją sprzed własnego pola karnego, to przyniosło Lechowi strzał w słupek, który zapisał na swoim koncie Sousa.
W 32. minucie, wracający przed pole karne Assayag faulował 20 metrów przed bramką Mądrzyka Kozubala. Idealnie ustawiony rzut wolny na gola zamienił Hotic.
Kilka chwil później było już 0:2, mielczanie stracili znów piłkę wyprowadzając ją ze swojej połowy – sprezentowali Ishakowi sytuację sam na sam, którą napastnik Kolejorza musiał wykorzystać. Na trybunach zapanowała cisza.
Mielczanom udało się zerwać dopiero w 41. minucie, gdy Domański głową uderzył w poprzeczkę po podaniu z lewego skrzydła.
Po zmianie stron Stal spróbowała wreszcie poszumieć w ofensywie. I była bliska trafienia. Najpierw Gurgul wybił z linii bramkowej piłkę po strzale głową Sengera, po kilkudziesięciu sekundach i kolejnym rzucie rożnym nieznacznie z dystansu pomylił się Getinger.
Lech kontrolował boiskowe wydarzenia, nie pozwalał już mielczanom na kolejne sytuacje bramkowe. Stal wyglądała, jakby nie miała planu na ofensywę w tym meczu lub nie wiedziała jak ten plam realizować.
Ostatnim istotniejszym akcentem spotkania była czerwona kartka Berta Esselinka w samej końcówce, za faul na wychodzącym na czystą pozycję Walemarku.
Teraz w rozgrywkach ekstraklasy nastąpi przerwa na mecze reprezentacji, a dalsza praca trenera Kamila Kieresia w Mielcu stanęła pod dużym znakiem zapytania.
Więcej informacji wkrótce.
ATAK GOSPODARZY ATAK GOŚCI