Zamknij

Opinie po meczu Górnik - Stal 1:1

12:22, 12.05.2024 Aktualizacja: 20:21, 12.05.2024
Fot. Press Focus Fot. Press Focus

W meczu piłkarskiej ekstraklasy PGE FKS Stal Mielec zremisowała na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 1:1.

[FOTORELACJANOWA]11235[/FOTORELACJANOWA]

Zespołowi z Górnego Śląska częściowo udało się zrehabilitować za wyjazdową porażkę z Cracovią (0:5) w poprzedniej kolejce, ale strata punktów ze Stalą praktycznie do minimum ogranicza jego szanse na tytuł mistrzowski.

Zabrzanie już po pierwszej połowie powinni prowadzić. Mieli cztery świetne okazje do zdobycia gola, z tego trzy pomiędzy 13. a 16. minutą.

Najpierw bardzo groźną "główką" popisał się Rafał Janicki, ale jedyną z tego korzyścią dla Górnika był rzut rożny. Następnie w ostatniej chwili sytuację wyjaśnił obrońca Stali Mateusz Matras. Zabrzanie ponownie wykonywali rzut rożny, po którym piłka trafiła do Kryspina Szcześniaka, a ten z czterech metrów uderzył niecelnie. Inna sprawa, że miał trudną sytuację do oddania strzału.

W 25. minucie Kamil Lukoszek mógł zdobyć gola, ale po jego strzale Mateusz Kochalski dobrze interweniował.

Górnik prowadzenie objął w 47. min. Wówczas celny strzał z rzutu wolnego oddał Hiszpan Dani Pacheco.

Stal wyrównała w drugiej minucie doliczonego czasu gry. Rafa Santos dośrodkował z lewego skrzydła i piłka trafiła do innego rezerwowego - Łukasza Wolsztyńskiego i były zawodnik Górnika celnie uderzył z woleja.

Po meczu piłkarskiej ekstraklasy Górnik Zabrze - PGE FKS Stal Mielec (1:1) powiedzieli:

Kamil Kiereś (trener Stali): "Nawet biorąc pod uwagę obliczenia matematycznie, to dziś utrzymaliśmy się ekstraklasie. Poza tym w 55. minucie wypełniliśmy limit młodzieżowca. W ten sposób klub uniknie kary. Dla nas są to kluczowe kwestie. Teraz, w ostatnich dwóch spotkaniach, możemy walczyć o jak najwyższe miejsce w środku tabeli. Druga połowa zaczęła się dla nas niefortunnie. Jeden z naszych zawodników zagrał piłkę ręką i po rzucie wolnym w okolicy naszego pola karnego otrzymaliśmy bramkę na +dzień dobry+. To był ciężki dla nas moment. Szukaliśmy jednak zmian, nie tylko personalnych, ale także w ustawieniu drużyny. W końcówce przeszliśmy na grę dwoma napastnikami. Na boisku pojawił się Łukasz Wolsztyński i właśnie ten zmiennik strzelił bardzo ważną dla bramkę".

Jan Urban (trener Górnika): "Po meczu jesteśmy zdenerwowani, a nawet bardziej, to normalne. Zremisowaliśmy spotkane, którego nie powinniśmy zremisować. Stworzyliśmy więcej sytuacji podbramkowych. Nie powinniśmy jednak tak bronić wyniku jak dziś. Zawsze może się zdarzyć coś takiego, że komuś piłka odpowiednio spadnie pod nogi. Jeśli już się bronimy to po to, aby odpowiednio skontrować przeciwnika i +zamknąć mecz+. Były takie sytuacje, ale ich nie wykorzystaliśmy. Szkoda, bo zabraliśmy sobie marzenia. Wiem, że nie był to wybitny mecz z naszej strony. Typowe spotkanie ligowe, w którym na pewno byliśmy lepsi".(PAP)

rcz/ pp/

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%