W poniedziałek, policjanci interweniowali w jednym z domów jednorodzinnych w Mielcu. Jak ustalili funkcjonariusze, doszło tam do awantury pomiędzy 39-letnim agresywnym mężczyzną a pozostałymi członkami rodziny.
- Mężczyzna, będąc pod wpływem alkoholu, rzucił kawałkiem drewna w głowę swojego kuzyna. Pozostałym domownikom groził pozbawieniem życia trzymając w ręku sekator i metalowy pręt. Podczas interwencji był porywczy i nie wykonywał poleceń policjantów - przekazuje Urszula Chmura, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mielcu.
- Nie chciał również wpuścić na posesję ratowników medycznych, którzy przyjechali, aby udzielić pomocy pokrzywdzonemu, który w wyniku uderzenia doznał rany głowy. Awanturnik został zatrzymany w policyjnych aresztach - dodaje.
Podczas zatrzymania mężczyzna obrażał policjantów wulgarnymi słowami, wyzywał i obrażał policjantkę.
- Podejrzany uderzył również funkcjonariuszkę w głowę - przekazuje KPP Mielec.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił przedstawić 39-letniemu mężczyźnie zarzut uszkodzenia ciała członka rodziny, kierowania gróźb karalnych oraz znieważenia funkcjonariuszy i naruszenia nietykalności cielesnej policjantki.
Na podstawie zgromadzonych materiałów zwrócono się do prokuratora o wystąpienie z wnioskiem do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec podejrzanego. Po rozpoznaniu wniosku, sąd zdecydował, że 39-latek spędzi najbliższe dwa miesiące w areszcie.
[ALERT]1659693990218[/ALERT]