Ostatnie miesiące przyniosły wiele doniesień o spotkaniach z niedźwiedziami w południowej, górskiej części Podkarpacia i Małopolski – od Bieszczadów przez okolice Gorlic po Tatry. Bywało, że niedźwiedzie wchodziły do wsi, zaglądały do domów, w Zagórzu koło Sanoka niedźwiedź gonił kobietę. Na szczęście te spotkania dotychczas nie wiązały się z bezpośrednim atakiem na ludzi.
W połowie maja samotny, młody niedźwiedź pojawił się w okolicach Tarnowa, kilka – kilkanaście kilometrów na południe od granic miasta. Bywało już, że niedźwiedź zawędrował w okolic Pilzna, więc nie była to wizyta historyczna.
Kolejnym miejsce, gdzie pojawił się – prawdopodobnie – ten sam osobnik była wieś Borowa w gminie Czarna, w powiecie dębickim, tuż przy samej autostradzie A4, kilkanaście kilometrów od Radomyśla Wielkiego. Tu niedźwiedź biegał między zabudową wsi, gdzie zarejestrował go monitoring.
Zdjęcie opublikowane przez Nadleśnictwo Dębica.
Kilka dni później, w niedzielę 26 maja, niedźwiedź niespodziewanie pojawił się w Leśnictwie Przecław, między Przecławiem i Łączkami Brzeskimi.
Ślady drapieżnika wypatrzył Zbigniew Czerkies - przyrodnik związany z Fundacją „Wilk i Inni Mieszkańcy Lasu”. O tym odkryciu zawiadomił Nadleśnictwo Tuszyma, którego pracownik je potwierdził. Nadleśnictwo opublikowało zdjęcia śladów niedźwiedzia, który prawdopodobnie zażył kąpieli w leśnym zbiorniku wodnym. - Wszystkich odwiedzających lasy Nadleśnictwa Tuszyma prosimy o uważność – przekazywali leśnicy.
Zdjęcie z zasobów Nadleśnictwa Tuszyma.
W nocy 28 maja Nadleśnictwu Tuszyma udało się także sfotografować niedźwiedzia spacerującego w okolicach Przecławia.
Zdjęcie z zasobów Nadleśnictwa Tuszyma.
- Można rzec, że historyczne wydarzenie. W tym rejonie, niedźwiedzie nie były widywane, kilkadziesiąt a może i więcej, lat. Dla Fundacji „Wilk i Inni Mieszkańcy Lasu” to niesamowite odkrycie. Świadczy być może ono, że niedźwiedzie, stopniowo, pojawiają się na dawnych terenach – czytamy na Facebookowym profilu Fundacji.
- Pamiętajmy, że niedźwiedź, mimo iż z reguły unika kontaktu z ludźmi, to silne i bardzo duże zwierzę. Należy zachować zdrowy rozsądek i nie zbliżać się do niego. Zwierzętom, na ich terenie, należy się szacunek. Nie można ich straszyć czy prowokować. Przy spotkaniu z nim, zachować spokój i powoli się wycofać – podkreśla Fundacja „Wilk i Inni Mieszkańcy Lasu”.
W ostatnich dniach maja do redakcji hej.mielec.pl dotarły informacje o dwóch ustnych przekazach o obserwacji niedźwiedzi już w granicach miasta lub w bliskim sąsiedztwie miasta. Są to informacje niepotwierdzone dotychczas.
Pierwsza obserwacja miała mieć miejsce w osiedlu Rzochów, w rejonie linii kolejowej, na wysokości marketu Biedronka.
Druga obserwacja to okolice Biesiadki. Tu po raz pierwszy słyszymy o niedźwiedzicy z młodymi! Nadleśnictwo Mielec nie posiada takich informacji, jednak Urząd Miejski w Mielcu wydał komunikat w tej sprawie już 28 maja.
- Biuro Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Mielcu informuje, że w ostatnich dniach na terenie powiatu mieleckiego pojawiły się ślady pobytu niedźwiedzia. Sygnały o tym fakcie dotyczą kilku lokalizacji na terenie naszego powiatu – m.in. terenów Nadleśnictwa Tuszyma i Nadleśnictwa Mielec. Dlatego idąc za radami leśników apelujemy o rozwagę i zachowanie szczególnej ostrożności – komunikował magistrat.
Kolejne oficjalne informacje o obserwacji niedźwiedzi – tym razem dorosłego z jednym młodym – pochodzą z Urzędu Gminy w Tuszowie Narodowym, czyli na północ od miasta Mielca.
- W gminie Tuszów Narodowy myśliwy koła łowieckiego Ponowa potwierdza obecność niedźwiedzicy z młodym niedźwiadkiem w okolicach rzeki Babulówki koło Plut - informował zespół zarządzania kryzysowego gminy Tuszów Narodowy 31 maja.
Po tym komunikacie przez kilka dni w temacie niedźwiedzi w okolicach Mielca nastąpiła cisza. Kilkadziesiąt godzin temu jednak w portalu Facebook pojawiły się informacje o obserwacji niedźwiedzi w rejonie obwodnicy Mielca, między Tuszowem Narodowym a Babichą. Nie ma jednak żadnego oficjalnego potwierdzenia tych wiadomości!
Jednocześnie kolejny raz zaobserwowano niedźwiedzicę z młodym, ale znów w powiecie dębickim, na południe od autostrady A4, między miejscowościami Borowa i Czarna.
- Informujemy, że w dniu 5 czerwca 2024 roku w godzinach wieczornych zauważono samicę z młodym niedźwiedziem w lesie pomiędzy Czarną - Golemkami a Borową (tzw. pogorzel). Apelujemy o ostrożność oraz zabezpieczenie zwierząt domowych – komunikuje Ochotnicza Straż Pożarna w Czarnej.
Jednoczenie, kolejne ślady wskazują, że niedźwiedź nadal może być obecny w okolicach Przecławia. Jest to dotychczas jedyny drapieżnik, którego pobyt w powiecie mieleckim został potwierdzony za pomocą fotopułapki, którego tropy został zlokalizowane w lesie.
Co sprawia, że ten samiec zawędrował w okolice Mielca? - Najbardziej prawdopodobną przyczyną jest okres godowy. Być może ruja spowodowała, że niedźwiedź zaczął migrować i szukać sobie partnerki – powiedział w Radiu Rzeszów Eryk Maziarski, nadleśniczy Nadleśnictwa Tuszyma.
Ile niedźwiedzi bytuje w okolicach Mielca? Jeden, trzy? Więcej? Z informacji Nadleśnictwa Tuszyma i Urzędu Gminy Tuszów Narodowy wynika, że dotarły tu niespodziewanie dwa dorosłe i jeden młody niedźwiedź. Nie ma jednak żadnych doniesień, by weszły w interakcję z ludźmi.