W lutym Urząd Miejski w Mielcu ogłosił przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej na rewitalizację Stawów Cyranowskich. Mowa tu o pierwszym ze zbiorników wodnych. Magistrat do postępowania dołączył koncepcję dla tego miejsca i to właśnie ona stała się źródłem protestów grupy mieszkańców.
Ci mówili o zbyt dużej ingerencji w miejsce, które - jak podkreślali - powinno nadal pozostać dzikie. Za głosem mieszkańców poszli też radni. Komisja ochrony środowiska negatywnie oceniła pomysł zmian na Stawach Cyranowskich, zwróciła się z propozycją konsultacji społecznych. Na sesji rady miejskiej zaapelowano też o unieważnienie przetargu. To stało się 23 marca.
W środę w Urzędzie Miejskim w Mielcu odbyło się spotkanie z mieszkańcami w całości poświęcone Stawom Cyranowskim. Najpierw wrócono do początku planów inwestycyjnych w tym miejscu. - Pomysł, by zająć się tymi stawami urodził się, kiedy to sprzedany został zbiornik w Rzochowie i pojawił się nowy właściciel, który postawił ogrodzenie, podzielił teren na działki, wydzierżawił pod przyczepy kampingowe, a w jednej części pozostawił komercyjny ośrodek - przypominał Waldemar Wiącek z wydziału urbanistyki mieleckiego magistratu. - Potencjał wodny Mielca w tej części został ograniczony, jeśli chodzi o publiczny dostęp.
- Rozpoczęły się rozmowny, by zabezpieczyć się przed taką sytuacją, że Stawy Cyranowskie będą prywatną własnością. Rozpoczęliśmy rozmowy, by Agencja Rolna przekazała je na rzecz miasta - informował Wiącek. - Zgodnie z ustawą można o taki grunt stanąć do przetargu i kupić albo dostać na cele publiczne. W naszym studium od lat cały ten teren to obszar parku leśnego. Złożyliśmy wniosek, studium to mało, należało sporządzić koncepcję. To zostało zlecone, a sama dokumentacja powstała w 2015 roku.
Jak przekazał Waldemar Wiącek, koncepcja również okazała się niewystarczająca. - Musiał być sporządzony miejscowych plan zagospodarowania przestrzennego. Został on sporządzony i przewiduje utrzymanie lasu dookoła oraz obszary wodne. Poszerzono teren o obszar Lasów Państwowych, by zabezpieczyć dojazd do drogi publicznej - zaznaczał.
Miastu udało się pozyskać - drogą darowizny- jeden ze stawów - ten położony najbliżej ul. Partyzantów. Kolejne mają swojego dzierżawcę - tu urzędnicy nie byli pewni daty zakończenia dzierżawy - mówiono o 2024 lub 2026 roku.
Miasto ma więc do dyspozycji 9-hektarowy obszar. Pewnym problemem jest dostęp do niego. Tu od początku starano się uregulować kwestię dysponowania gruntem z dostępem bezpośrednio z ul. Partyzantów - powstać miałby parking, dalej ścieżka leśna, przez kładkę nad kanałem, powstałoby piesze dojście do stawów.
Opracowana w 2015 koncepcja objęła cały teren Stawów Cyranowskich. Wydzielono w niej trzy strefy - tu współpracowano z nadleśnictwem. Pierwsza część tego obszaru, z najgłębiej położonym zbiornikiem, ma być oazą ekologiczną. Podobną funkcję miałby pełnić staw środkowy będący strefą ciszy. - W tych częściach nie powinno być twardych inwestycji. Mogą być tablice edukacyjne, wieża widokowa do obserwacji biologicznych - podkreślał Wiącek.
Zbiornik przy ul. Partyzantów miałby być tym rekreacyjny. - Chcemy podjąć próbę urządzenia kąpieliska. Konieczne jest pogłębienie, wyrównanie dna, zadbanie o to, by woda nie była zbyt mętna. Powstać miałby też drewniany pomost - przekazał naczelnik wydziału urbanistyki. - Zaproponowano szereg urządzeń: pomosty z obsługą basenów, łódek, nasypanie plaży.
Waldemar Wiącek podkreślał jednak, że pewnym problemem może być napełnienie stawu. - Jest tu niewielka zlewnia, woda rozchodzi się na kilka stawów. Przy niskim stanie wody w lecie, mogą być ubytki - mówił. - Rozwiązaniem jest wykorzystanie rowu biegnącego równolegle do ul. Partyzantów. Gdyby były problemy, a będą, to można ratować się zamknięciem mnicha na rowie. Może być ten staw niestabilny. Będzie bardziej rekreacyjny i plażowy. Pływanie możliwe będzie na jakimś jego fragmencie.
Pierwszym pytaniem mieszkańców było to, jakie są koszty zagospodarowania tego terenu. Urzędnicy przekazywali, że w koncepcji z 2015 roku na całość terenu oszacowano nakłady w wysokości 20 mln zł. Ten pierwszy staw to około 8 mln zł.
- Nikt nie mówi, żeby nie robić tam absolutnie nic. Ta koncepcja nie wygląda jak minimalna ingerencja, a jest ona podstawą do projektowania - mówili mieszkańcy.
Tu urzędnicy podkreślali, że najważniejszym dokumentem określającym zakres prac, jest plan przestrzenny. Sama koncepcja już uległa zmianie, chociażby w kwestii parkingów. Te bowiem na początku planowano w okolicach ogrodów działkowych. Wiadomo już, że będzie to niemożliwe.
Same kwestie prawne okazały się ważny tematem spotkania. Miasto uzyskało teren z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa i ma określony czas na przeprowadzenie inwestycji ujęty w umowie.
- Jeśli miasto nie wywiąże się z umowy z KOWR do 2027 roku, to KOWR ma prawo kontroli i jeśli nic nie zostanie zrobione na tym obszarze, to są dwa wyjścia: oddanie terenu do Skarbu Państwa albo kupno za nominalną cenę. Jeśli wywrócimy do góry nogami tę koncepcje nie rozmawiając z KOWR, to będzie to problemem - mówił radny Robert Wójcik. - Koncepcja jest zbyt daleko idąca. Zadbajcie w KOWR, żeby nie było problemów, żeby nikt nam tych Stawów nie odebrał - dodawał.
- Przejrzałem akt notarialny i jego podstawą jest realizacja ustaleń planu przestrzennego, a więc usługi kultury, sportu i edukacji - odpowiadał Waldemar Wiącek. - Koncepcja sporządzana została po to, by na jej podstawie zarobić plan przestrzenny - podkreślał.
Dodawał on też, że szacunkową wartość stawów określono na 2 miliony zł.
Radny Wójcik apelował jednak, by porozumieć się z KOWR i poprosić o możliwość zmiany koncepcji. - Widziałem wniosek, do niego dołączono m.in. projekt koncepcyjny z plażą, promenadą, wiatami. To poszło do ministerstwa - zaznaczał. - Czy weźmiecie potem za to odpowiedzialność? - dopytywał.
Mielczanie mocno podkreślali, by Stawy Cyranowskie pozostały miejscem naturalnym i by nie przeprowadzać tam zbyt wielu prac. Zaznaczano, że obecnie teren ten jest siedliskiem dla ponad 130 gatunków ptaków, w tym zagrożonych i chronionych. Każda zmiana, chociażby budowa oświetlenia, może być zbyt mocną ingerencją w ich środowisko. - To jedyne miejsce w Mielcu, gdzie można podglądać przyrodę - mówiono.
Jak więc widzą to miejsce mieszkańcy? Zgodnie apelowano o stworzenie niewielkiego parkingu z naturalną nawierzchnią. Gruntowe miałyby pozostać ścieżki piesze czy rowerowe. Koniecznością jest też budowa toalety - tu wskazywano umiejscowienie jej przy parkingu, a więc w pobliżu ul. Partyzantów, by prac nie prowadzić na terenie stawów.
Apelowano też o elementy małej architektury, a więc ławki i kosze na śmieci. Wskazywano na konieczność budowania zadaszonej wiaty. Pojawiały się też głosy, że mógłby tam powstać plac zabaw dla dzieci. Na stawie zgodzono się na drewniany pomost. Mówiono też o przygotowaniu instalacji, by na tym terenie mogły działać food-trucki.
Z sali pojawiały się też głosy, że jedynym rozwiązaniem powinno być stworzenie jednego zbiornika obejmującego cału teren. Nie zostały one jednak poparte.
To, co podkreślano, to konieczność spełnienia na tym terenie trzech funkcji: edukacji, kultury, kultury fizycznej i turystyki.
Tę pierwszą miałby wypełnić na przykład montaż tablic edukacyjnych pokazujących gatunki ptaków żyjących na tym terenie albo budowa wieży do obserwacji przyrody z której korzystaliby uczniowie. Kwestie turystyczne czy sportowe mogłyby wypełnić ścieżki do nordic-walkingu czy wydzielenie części dla kajaków.
Samo stworzenie kąpieliska będzie problematyczne - wymaga bowiem zabezpieczenia i kontroli sanepidu. Proponowano wydzielenie części stawu do kąpieli i stworzenie plaży.
Problematyczną może okazać się też funkcja kulturalna. Tu jednak mieszkańcy wskazywali, by kontynuować dobrą tradycję rzeźb miejskich - instalacje wykonane z naturalnych materiałów mogłyby pojawić się na tym terenie. Jednym z pomysłów było też stworzenie ścieżki z tablicami zawierającymi cytaty z książek czy organizowanie wystaw plenerowych.
Sam magistrat chce, by mieszkańcy wypowiedzieli się na temat propozycji zawartych w koncepcji rewitalizacji Stawów Cyranowskich. Miasto zaplanowało kilka obiektów dla tego terenu:
Zaproponowane podczas spotkania rozwiązania miasto ma wprowadzić do planu zagospodarowania Stawów Cyranowskich i ponownie podda je pod ocenę mieszkańców.
Kolejne spotkanie z mieszkańcami w tej sprawie zaplanowano na 10 maja.
Docent12:29, 20.04.2023
Zostawcie to proszę w spokoju. Po wyborach będzie czas na dobre pomysły.
66613:06, 20.04.2023
Jak najmniejsza ingerencja .....
BOISKA KURBAO13:10, 20.04.2023
WIĘCEJ BOISK !!!!!
Nowak13:14, 20.04.2023
Może jednak ktoś się zreflektuje i zwróci mojej rodzinie nasza własność.
Łatwo dzięki się skórę na cudzym niedźwiedziu.
Pozdrawiam w imieniu spadkobierców
gad demyt13:17, 20.04.2023
Nie lepiej iść na kompromis i w jednym miejscu zrobić kąpielisko , jakąś restaurację , dyskoteke czy dziwy lasery a resztę terenu zostawić w naturalnym stanie
Zadnej dyskoteki14:18, 20.04.2023
.......w lesie????, pomysł dziwny
bronek14:39, 20.04.2023
Do tych co chcą natury. Niech sobie wybudują ziemianki i tam mieszkają. Postawia sobie wychodek z drewna i zamiast papieru toaletowego powieszą pociętą gazetę. Będą mieć naturę.
max16:58, 20.04.2023
co gumiaku dom rodziny ci się przypomina ? a do kibla nadają się wszystkie Obajtkowe gazety
natura14:49, 20.04.2023
woda będzie wiecznie niezdatna do kąpieli sanepid zawsze coś znajdzie bo w takich zbiornikach kąpiel nie ma racji bytu pieski a i ludzie dopomogą
obserwaror 16:14, 20.04.2023
Już raz zamknięto " mnicha" . Szybko bo otwarto bo bobry opanowały ten odcinek .
...16:15, 20.04.2023
Wg mnie jest pozamiatane, zresztą tak było od początku - rządzący, nie ważne kto to będzie, zrobią dokładnie to co zaplanowali, a do tego ogłoszą, że taka była wola mieszkańców - protesty na nic się nie zdadzą.
Sebek19:00, 20.04.2023
Dyskoteka, zdecydowanie dyskoteka. Klimat prima sort przy wodzie. No i siłka, coby bicki robić.
Bez przesady22:33, 20.04.2023
Parking na 30 aut , chodnik wejściowy ,WC ,ławeczki ,mały plac zabaw ,mała plaża , pomost drewniany , stojaki na rowery zadbane groble z wykoszoną trawką i tyle w temacie
Ma09:35, 21.04.2023
Spotkanie nic nie wniosło, było zbyteczne. Wnioski dokładnie oddają koncepcję Zagospodarowania wypracowaną wcześniej. Jeśli teraz sprawa realizacji nie ruszy to stracimy te tereny rekreacyjne. Przykro obserwować te ruchy "obywatelskie". Na konsultacjach stawiło się cztery osoby ... żenada.
bzdury10:07, 21.04.2023
Nie wiem o jakim spotkaniu mowa ale tam było dużo więcej osób niż to, co widać na zdjęciu. Poza tym, miasto niczego nie straci, bo nie ma konieczności realizacji wcześniejszej koncepcji. Wnioski podane w artykule to to, co uporczywie forsuje urząd miasta. Żenada to takie komentarze jak ten od Ma
artykuł 10:09, 21.04.2023
Artykuł wprowadza w błąd, lista powyżej to propozycje urzędu miasta, z jakiegoś względu to, co proponowali mieszkańcy nie jest objęte głosowaniem
Mieszkaniec miasta20:01, 23.04.2023
Niech nasi rządzący miastem zajmą się lepiej nie oddaną i na chwilę obecną bezużyteczną halą sportową. Niech w przyszłym sezonie zimowym balon będzie spełniał swoje zadanie. Są ulice w mieście które trzeba poprawić i dziury po zimie załatać. Jest tyle do zrobienia. Oni biorą się za kolejne inwestycje w przyrodę a które powinny pozostać takie jakie są.... Po co żeby nabić np. kieszenie Naszymi pieniędzmi kolejnemu prywatnemu przedsiębiorcy który wygra pseudo "przetarg". Te 20 mln można wydać o wiele bardziej mądrze.
KOwalski20:30, 23.04.2023
Zadne z powyzszych!! zostawić naturę w spokoju/ komu się marzy ingerencja niech sobie ingeruje we własnej dziurce od klucza. Prezydent miasta wraz ze swoją świtą niech zajmie się rozkopanym rynkiem, niedokończoną halą sportową, kiepską komunikacją z mieszkańcami - skoro wciąż ma z tym problem, może jeszcze zwiększeniem miejsc parkingowych wokół szpitala, opieką pediatryczną dla dzieci w niedziele i święta i w nocy i moze kosmicznymi cenami na MOSiRze. a od stawów się odpierwiastkuje
atais10:35, 25.04.2023
Najwięcej do gadania maja ci, co nigdy z domu dupy nie ruszyli, nigdy nie byli nad stawami i nóg nie zamoczyli, nie mieli potrzeby skorzystać z toalety i nazywają się "obrońcami przyrody". Oczywiście nie może to być "betonowa" ingerencja w to środowisko, ale jakieś kąpielisko dla Mielca by sie przydało, z kulturą i w zgodzie ze środowiskiem naturalnym a to jest możliwe i nie ma co pytać o to tych staruchów siedzących w domach i kryjących sie w cieniu przed promieniami słońca.
Brawo pis ?????20:21, 26.04.2023
DWA MILIONY !!! SAMOTNYCH MATEK POTRZEBUJE coś robic bo żyją z zasiłków i alimentów to miejsca potrzebne a najlepiej za psie pieniądze
BRAK EMERYTUR BO SĄ DZIŚ NA TO PRZEJADANE ? ????????
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
7 0
jest aż nadto, ............zapraszam koło 13 - nowiutkie, ze świeżym tartanem