Zamknij

„O Mielcu, którego już nie ma” - opowiadał Stanisław Wanatowicz

12:37, 16.05.2024 Aktualizacja: 12:57, 16.05.2024

Ugruntowana wiedza na temat historii Mielca, gawędziarska swada z elementami autoironii, czyli wszystko, co jest potrzebne, aby uwieść publiczność, zaprezentował w środę, 15 maja, Stanisław Wanatowicz podczas spotkania w Miejskiej Bibliotece Publicznej.

O Mielcu, którego już nie ma, opowiadał, prezentując zdjęcia i sypiąc anegdotami jak z rękawa. Zamek, cztery kościoły, klasztor trynitarzy, synagoga, mykwa, 400-metrowej szerokości Wisłoka - to tylko kilka elementów portretu Mielca, którego już nie ma.

W drugiej, znacznie krótszej części swojej prezentacji, opowiadał o historii swojej rodziny. Trzeba przyznać, że w nietypowy sposób, prezentując wycinki z prasy sprzed kilkudziesięciu lat.

Stanisław Wanatowicz swoje życie zawodowe związał ze swoim inżynierskim wykształceniem, ale pasji regionalisty oddawał się od czasów młodości i bardzo szybko zaczął się nią dzielić z innymi, publikując m.in. w „Nowinach”, „Głosie Załogi”, „Korso”, „Roczniku Mieleckim”. Tym dzieleniem się swoją wiedzą w mediach zajmuje się od pięćdziesięciu lat. Jest też autorem kilku książek na temat historii Mielca.

Spotkanie w MBP przyciągnęło sporą publiczność, która z zaciekawieniem podążała za barwnymi opowieściami bohatera wydarzenia.

(jk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%