ITA Tools przełamała LOS w półfinale ligi

W trzecim swoim wyjeździe do Nowego Dworu Mazowieckiego pierwsze zwycięstwo odniosły siatkarki Stali. Wygrana to niezwykle istotna, bo przybliżyła mielczanki do gry o awans do Tauron Ligi.

Siatkówka, 1 liga kobiet, półfinał play-off
LOS NOWY DWÓR MAZOWIECKI - ITA TOOLS STAL MIELEC
1:3 (25:22, 23:25, 15:25, 21:25)

Stan rywalizacji do dwóch zwycięstw: 0:1

MVP meczu: Katarzyna Bryda (Stal)

Był w Mielcu pewien strach przed wyjazdem do Nowego Dworu, a miejscowa ekipa zapowiadała, że chce dokonać sensacji i wyeliminować Stal z gry o awans. Siatkarki LOS Nowy Dwór miały w swoich rękach poważny argument: w tym sezonie dwukrotnie pokonały już Stal u siebie - w lidze i Pucharze Polski.

Mecz rozpoczął się tak, jak gospodynie sobie wymarzyły. Nowodworzanki zatrzymały ofensywę Stali i od remisu 13:13 same zaczęły budować swoją przewagę. Stal odrobiła straty od wyniku 18:15 do 19:19, ale trzy kolejne oczka znów padły łupem miejscowych. Był to brzydki czas w tym meczu. Gra obu zespołów była chaotyczna, pełna błędów lub dosyć przypadkowych czy wymuszonych zagrań. Seta LOS zakończył na swoją korzyść obijając blok mielczanek.

Po zmianie stron znów lepiej prezentowały się nowodworzanki. Wygrywały 8:4 i o czas poprosił trener Stali Mirosław Zawieracz. Musiał czuć, że to spotkanie wymyka się mu spod kontroli. Po tym jak Stal nie podbiła prostego ataku w środek boiska LOS wygrywał jeszcze 10:6, taka przewaga maksymalnie trzech-czterech punktów na korzyść mazowszanek utrzymywała się bardzo długo.

Zastawa przy prawej antence pozwoliła Stali doprowadzić do remisu 17:17, autowa zagrywka gospodyń zafundowała mielczankom przewagę 22:20. Tak doświadczona ekipa jak Stal nie mogła sobie już pozwolić na porażkę w tej partii. Szybko zrobiło się 24:21 dla zespołu z Podkarpacia, a partię - mimo oporu miejscowych - Stal zakończyła po ataku ze skrzydła i autowym bloku Nowego Dworu.

Kluczowym momentem odsłony numer trzy był piętnasty punkt LOS-u. Na takim dorobku zespół z Mazowsza nagle się zatrzymał. Od wyniku 15:18 dla Stali punktowała wyłącznie drużyna z Mielca i można było się zmieniać znów stronami.

Siatkarki LOS-u wyraźnie się pogubiły, a Stal rozpędziła, zaczęła grać zwyczajnie lepiej, szybciej, dokładniej. Przyniosło to efekty. Mielczanki prowadziły praktycznie od początku do końca czwartej partii. Chwila niepokoju pojawiła się, gdy zryw gospodyń zmniejszył ich dystans do mielczanek do punktów dwóch, 19:21. Nie było jednak w zespole z Mielca już śladu po jakimkolwiek strachu, nerwy też były zbędne. Podopieczne trenera Zawieracza błyskawicznie odskoczyły do 24:20, a mecz wygrały po autowej zagrywce gospodyń.

Rywalizacja w półfinale play-off toczy się do dwóch wygranych meczów. Spotkane numer dwa i ewentualna trzecia potyczka za tydzień w Mielcu.

W drugim półfinale Roleski Grupa Azoty PWSZ Tarnów pokonała 3:0 Częstochowiankę. Mistrz 1 ligi siatkarek awansuje do ekstraklasy, czyli Tauron Ligi.