Zamknij

SPR Stal Mielec walczy o komplet punktów. W sobotę podejmie Zagłębie Lubin

09:46, 28.09.2018 M.B Aktualizacja: 09:51, 28.09.2018
Skomentuj

W ubiegły piątek w Kaliszu podopieczni Krzysztofa Lipki i Tomasza Sondeja podobnie jak w meczu z MMTS-em Kwidzyn pokazali „Czeczeński” charakter oraz wolę walki. Punkty jednak ponownie powędrowały do rywali i po raz kolejny sprawdziło się powiedzenie – „lepiej wygrać po brzydkim meczu, niż przegrać po ładnym”. W sobotę Biało-Niebiescy podejmą na własnym parkiecie Zagłębie Lubin, a więc „do trzech razy sztuka”?

Piłka ręczna, PGNiG Superliga
SPR Stal Mielec – Zagłębie Lubin

sobota 29 września, godz. 18:00
hala sportowa przy ulicy Grunwaldzkiej 7

„Miedziowi” start sezonu mogą zaliczyć do udanych, gdyż po czterech meczach mają na swoim koncie 6 punktów, co jest w pewnym sensie kompletem oczek jakie były do zdobycia, gdyż w starciach z Azotami i PGE VIVE o powiększenie dorobku niezmiernie trudno. W meczach z równorzędnymi rywalami podopieczni Bartłomieja Jaszki wychodzili zwycięsko, a wyższość lubinian musiała uznać Spójnia Gdynia (38:27) oraz MKS Kalisz (29:27).

Za wynikami Zagłębia bez wątpienia stoją udane ruchy transferowe, o czym w przedmeczowym wywiadzie wspominał Hubert Skuciński. Do zespołu z województwa dolnośląskiego przed startem rozgrywek dołączyli m.in. Maciej Tokaj, Mikołaj Kupiec i Jakub Moryń, a jak pokazały ostatnie tygodnie, były to ruchy bardzo dobre.

W Mielcu również nie mogą narzekać na letnie wzmocnienia, gdyż sprowadzenie Marcina Miedzińskiego, Tomasza Grzegorka i Kacpra Pawłowskiego znacznie poprawiło jakość gry w obronie, a nie można nie wspomnieć również o Bartoszu Kowalczyku, który po meczu w Kaliszu drugi raz z rzędu znalazł się w Siódemce Kolejki.

Największym problemem mielczan jest jednak brak punktów. O ile mecze z Wisłą i Azotami trzeba oddzielić grubą kreską, o tyle starcia z MMTS-em Kwidzyn i MKS-em Kalisz to pojedynki, w których Czeczeńcy zasłużyli na wygraną. Zwycięstwa wymykały się jednak w ostatnich sekundach meczu, kiedy to o losach spotkania z MMTS-em zadecydowały karne, zaś w Kaliszu kosztowny błąd w ostatniej akcji.

- Mamy młody zespół i brakuje nam trochę doświadczenia w takich momentach – wspominał Hubert Skuciński, i trudno się z nim nie zgodzić, gdyż rzeczywiście w obu tych pojedynkach zabrakło nieco chłodnej głowy.

„Biało-Niebiescy” zapowiadają jednak, że w sobotę będą walczyć przed własną publicznością o komplet punktów, gdyż trzeba zrobić wszystko, aby dobra postawa na boisku w końcu przełożyła się na powiększenie dorobku w tabeli.

(M.B)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%