[FOTORELACJANOWA]13263[/FOTORELACJANOWA]
LEGIONOWO: Zurabi Tsintsadze, Casper Liljestrand – Micha Słupski 2, Jakub Pinda, Szymon Wiaderny 2 (2), Filip Fąfara, Serhii Petrychenko, Sławomir Lewandowski 3, Mateusz Kosmala 3, Franci Brinovec 1, Krystian Wołowiec, Mateusz Chabior 8, Adam Laskowski 1, Kamil Ciok 1, Wojciech Matuszak 2.
Trener: Tomasz Strząbała.
Karne: 2/2.
Kary: 16 min (Pinda, Matuszak – po 2 min oraz Fąfara, Petrychenko, Wołowiec – po 4 min)
MIELEC: Zeljko Kozina, Krystian Witkowski – Rotem Segal 2, Przemysław Mrozowicz, Mikołaj Kotliński 1 (1), Jakub Tokarz 1, Dzianis Valyntsau 2, Rafał Przybylski 4, Maksim Krasouski 3 (1), Filip Stefani 4 (2), Jakub Sikora 1, Albert Sanek 1, Marcin Głuszczenko 2, Tarik Kasumovic 1, Adam Wąsowski, Aleh Tarasevich 1.
Trener: Robert Lis.
Karne: 5/4.
Kary: 12 min (Kotliński - 2 min, Mrozowicz – 4 min, Krasouski – 6 min).
Czerwona kartka: Maksim Kraosuski – 58 min, z gradacji kar.
Sędziowie: Michał i Robert Orzech (Gdańsk)
Delegat ZPRP: Dariusz Mroczkowski (Słupsk)
Widzów: 1400.
To kolejny dowód na to, że beniaminek z Mielca potrafi walczyć z każdym. Po porażce z Azotami Puławy (również po karnych), tym razem podopieczni Roberta Lisa zachowali więcej zimnej krwi i wygrali serię rzutów 4:2.
Handball Stal Mielec ma obecnie na koncie 3 punkty po dwóch kolejkach – porażka po karnych z Azotami dała 1 punkt, a zwycięstwo po karnych z Zepter KPR Legionowo kolejne 2.
Mecz rozpoczął się od trafienia Dzianisa Valyntsaua, ale szybko odpowiedział Franci Brinovec. W początkowej fazie dobrze spisywał się bramkarz gospodarzy Zurabi Tsintsadze, dzięki czemu legionowianie po ośmiu minutach prowadzili różnicą dwóch bramek.
Trener gości, Robert Lis, zareagował w 12. minucie, prosząc o przerwę przy czterobramkowej stracie. Po chwili inicjatywę przejęli mielczanie – trafienia Tarika Kasumovicia i dobra postawa w bramce Tomasza Witkowskiego pozwoliły zmniejszyć dystans. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy Stal doprowadziła do remisu, ale ostatecznie to KPR schodził do szatni z minimalnym prowadzeniem 12:11.
Druga część spotkania rozpoczęła się od wymiany bramka za bramkę. W 40. minucie gospodarze ponownie odskoczyli na cztery trafienia, wykorzystując błędy rywali w ataku i szybkie kontrataki. Stal nie rezygnowała – skuteczne rzuty Michała Kotlińskiego z linii siódmego metra oraz gra w przewadze po karach Filipa Fąfary pozwoliły doprowadzić do wyrównania. W 51. minucie mielczanie po raz pierwszy objęli prowadzenie i powiększyli je do dwóch bramek.
Końcówka meczu dostarczyła jednak wielu emocji – na niespełna minutę przed końcem KPR wyszedł na prowadzenie, ale ostatnia akcja gości, rozegrana po wykluczeniu Krystiana Wołowca, zakończyła się bramką dającą remis 27:27.
O wyniku zadecydowały rzuty karne, w których skuteczniejsza okazała się Handball Stal Mielec, wygrywając serię 4:2.
Za najlepszego zawodnika meczu wybrano bramkarza Zepter KPR Legionowo, Zurabiego Tsintsadze.