Handball Stal od dłuższego czasu tkwiła w końcówce tabeli PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych i dosyć desperacko walczyła o utrzymanie. Zespół z Mielca od lat gra w małej hali zastępczej, nie jest w stanie pozyskać sponsorów strategicznych i w efekcie ułożyć budżetu, który gwarantowałby spokojną grę w elicie.
Ostatnia kolejka sezonu 2021/2022 została rozegrana w miniony weekend. Stal musiała wygrać w Tarnowie z Unią za trzy punkty, czyli w podstawowym czasie gry, by uniknąć teraz degradacji do Ligi Centralnej ZPRP. Po wyrównanej pierwszej połowie gospodarze prowadzili 10:8, ale po zmianie stron Unia odskoczyła i pewnie wygrała 24:20, a przez chwilę przeważała nawet czterema trafieniami.
[FOTORELACJA]9282[/FOTORELACJA]
- Drużynie z Tarnowa chciałbym pogratulować solidnego meczu, zasłużenie wygrali. Mieliśmy problemy z ich obroną. U nas były proste błędy i to mnie najbardziej boli. Były rzeczy, o których wiedzieliśmy, ale była też totalna niemoc, powielały się te same błędy - komentował rozgoryczony trener Stali Rafał Gliński.
- Próbowaliśmy, szarpaliśmy, walczyliśmy. Ale samą walką nie byliśmy w tym meczu wyszarpać punktów - wskazywał kapitan Stali Łukasz Nowak.
- Ogromny problem mamy z koncentracją, z niewykorzystanymi sytuacjami w ataku. Jeśli na wyjedzie do przerwy traci się tylko 10 bramek, to tyły są zabezpieczone. Ale rzuciliśmy tylko osiem. Nie wiem czy był spowodowany początek drugiej połowy, zaczęliśmy od minus trzy, czy minus cztery bramki. Wszystko było rwane, nerwowe - relacjonował Gliński.
- Zgubiły nas niewykorzystane sytuacje punktowe i błędy własne. Mentalnie byliśmy dobrze zmotywowani, chcieliśmy bardzo wygrać, może niektórzy aż za bardzo. Niestety nie udało się. Pozostaje mi tylko przeprosić kibiców - dodał Nowak.
- Tabela nie kłamie, obecnie nasze miejsce jest w Lidze Centralnej, nie da się tego ukryć. Muszę zacząć od siebie, jestem odpowiedzialny za cały zespół. Trzeba posypać głowę popiołem, sprężyć się w przyszłości, by nigdy takie sytuacje już się nie powtórzyły, a przynajmniej w mojej przygodzie z trenerką - podsumował trener Rafał Gliński.
Liga Centralna ZPRP została powołana przed rokiem - na wzór 1 ligi piłkarskiej. To liga, która ma aspiracje stać się zawodową, z jedną ogólnopolską grupą. Na tym poziomie występują dobrze mieleckim kibicom zespoły z Przemyśla, Wrocławia, Olsztyna, Legnicy czy Białej-Podlaskiej.