[ZT]57512[/ZT]
Dariusz Marzec, trener PGE FKS Stal Mielec:
Był to dla nas bardzo ważny mecz, o sześć punktów, z bezpośrednim rywalem w walce o ekstraklasę. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo dobra, drugą przemilczę. Najważniejsze są trzy punkty, chłopcy stanęli na wysokości zadania. Radomiakowi życzę by nadal urywał punkty.
W drugiej połowie mieliśmy założenie, by wynik utrzymać. Udało się to, więc uważam, że te założenia zostały spełnione.
Dariusz Banasik, trener Radomiaka Radom:
Nie jesteśmy szczęśliwi. Byliśmy dobrze przygotowani do spotkania, szybciutko jednak nas zweryfikowało boisko. Już przy pierwszym stałym fragmencie gry, dośrodkowaniu straciliśmy bramkę, chociaż wiedzieliśmy, że Bodzioch dobrze gra głową i miał krycie indywidualne. Później były momenty, że przeważaliśmy, szukaliśmy odpowiedzi, utrzymywaliśmy się przy piłce, ale też gospodarze mieli swoje sytuacje.
Jednak przyszło nieporozumienie w naszej linii defensywnej, zawahanie. W konsekwencji dostaliśmy czerwoną kartkę i rzut karny. Zastanawiam się czy to jest słuszne, że podwójnie zostaliśmy ukarani. Grając 3/4 meczu w osłabieniu, przegrywając 0:2, mój zespół został pozbawiony atutów. Ta sytuacja ustawiła mecz. Po przerwie musieliśmy szachować siły, szukaliśmy jeszcze sytuacji, ale przegrywamy mecz.
Dziękuję gospodarzom, kibicom. Była fajna atmosfera.
Maciej Świdzikowski, obrońca Radomiaka Radom:
Mierzyliśmy się z bardzo dobrym przeciwnikiem, przyjechaliśmy tu wygrać, co było widać na początku spotkania. Ruszyliśmy z animuszem, różnie mogło się to potoczyć. Popełniliśmy jednak więcej błędów niż przeciwnik i wyjeżdżamy z niczym. Szkoda, bo w drugiej połowie również mieliśmy sytuacje grając jednego mniej.
Mateusz Bodzioch, obrońca PGE FKS Stal Mielec, dla Polsatu Sport:
To bardzo ważne zwycięstwo dla nas, dla układu tabeli. Początek trochę przespaliśmy, był słupek dla Radomiaka. Strzelona bramka i czerwona kartka trochę nas uspokoiły. Było też dużo błędów i niedokładności, ale mieliśmy w głowie, że kolejny mecz już we wtorek i jest mało czasu na regenerację. Oszczędzaliśmy siły.
Nie ma czasu na rozpamiętywanie tego meczu, trzeba sobie tylko kilka słów powiedzieć i jedziemy dalej. Atmosferę mamy bardzo dobrą. Po każdej porażce się podnosimy, jest w nas złość, chcemy wygrywać. Po przerwie każdy mecz jest na wagę złota. Liga toczy się w szybkim tempie, wszystko się zmienia. My jednak nie patrzymy na innych, a tylko na siebie.
Blabla01:09, 28.06.2020
Ale marna ta stal przeciez to sie nie da ogladac znowu zadnego progresu w grze stali trener marzec i trrner od przygogowania motorycznego do zwolniania na kopach.Jest 13 minuta a zyro wymachuje rekami do bramkarza stali nie wykopuj pilki jeszcze zwolnij powtazam byla 13 minuta a jego twarz czerwona sapie jak jakis emeryt co to ko...a jest???pali papierosy czy pije??Panie marzec jak zawodnicy stali maja strzelac gole jak sapia jak emeryci?? a muskulatura niektorych pilkarzy to porazka.Trzeba znalesc jeszcze 2-ch zawodnikow typu Tomasiewicz jedynie on nie schodzi z wysokiego poziomu swietny pilkarz.Z taka gra to lepiej niech nie wchodza do extra.Zawodnikom jest ciezko poruszac sie po boisku bo sa slabi fizycznie tylko marzec tego nie widzi. 01:09, 28.06.2020
L13:03, 28.06.2020
Gratuluję zwycięstwa zgadzam się z przed poprzednikiem gratulacje dla pana Grzegorza Tomaszewicza co niektórzy powinni panu nosić torby z butami na przykład dadak 13:03, 28.06.2020
emeryt7010:21, 28.06.2020
2 0
Masz sporo racji, ale...... odczep się od emeryta!!!! 10:21, 28.06.2020