Mielecka Stal przystępuje do tego spotkania na ósmym miejscu w tabeli, z dorobkiem 32. punktów i przewagą siedmiu oczek nad strefą spadkową. Chorzowianie lokują się na miejscu numer 17, czyli w strefie spadkowej. Zdobyli dotychczas 18 punktów, wygrali tylko dwa mecze – w tym ostatnio 3:2 z Piastem Gliwice.
Dla Ruchu wygrana ze Stalą oznaczałaby zmniejszenie straty do pozycji dającej utrzymanie do zaledwie trzech punktów. Wygrana Stali niemalże zapewniałaby utrzymanie w ekstraklasie. Stawka meczu jest olbrzymia.
Ruch z czterech swoich meczach w 2024 roku stracił tylko dwa gole.
- Widzimy poprawę, jeśli chodzi o działania w defensywie: nie tylko bloku obronnego, ale całego zespołu, bo broni cały zespół, co wiąże się z zakładaniem wysokiego pressingu, reakcjami na piłki za plecy, ustawieniem w polu karnym, pomocy bramkarzowi przy strzałach i dośrodkowaniach. Najważniejsze, byśmy jako zespół poprawiali się. Widzimy do tego przestrzeń. Gra w piłkę składa się z ofensywy, bo trzeba zdobywać bramki i pole karne przeciwnika, ale również bronić dostępu do swojego pola karnego. Pracujemy tak, by się poprawiać, być jeszcze szczelniejsi – podkreśla trener Ruchu Janusz Niedźwiedź, który wcześniej prowadził Widzew Łódź i Stal Rzeszów.
Mielczanie zagrali w tym roku pięciokrotnie. Wygrali trzy razy, zaliczyli po jednym remisie i porażce.
- Stal w tym roku punktuje najlepiej. To zespół, który bardzo dobrze punktuje na własnym stadionie. Do każdego przeciwnika podchodzimy z szacunkiem, ale sami chcemy być najlepszą wersją samych siebie, przeciwdziałać rywalom, punktować jak najlepiej – mówi trener Ruchu.
- Trener Janusz Niedźwiedź wniósł nową energię do zespołu, nowy pomysł personalny i taktyczny. To zupełnie inna drużyna niż ta, która funkcjonowała jesienią. Przygotowujemy się do spotkania z trudnym i wymagającym przeciwnikiem - powiedział trener mielczan Kamil Kiereś.
W poniedziałkowy wieczór Stal uległa na wyjeździe Radomiakowi 1:2. Mielczanie zagrali słabo, pojawiły się obawy o dyspozycję fizyczną Stalowców, bo był to trzeci mecz w ciągu tygodnia.
- W ostatnim czasie gramy co 3-4 dni, nie mamy pełnych mikrocykli i bodźców motorycznych. Musimy wytrzymać ten maraton. Uważam, że jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie, a to, że są okresy, gdy gorzej wyglądamy? Tego doświadczają najlepsze drużyny na świecie. Real Madryt mocno cierpiał w rewanżu z RB Lipsk i można powiedzieć, że obronił remis i awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, gdy wcale na to nie zasługiwał. Moim zdaniem Real jest dobrze przygotowany, a i tak miał swoje kłopoty. My też możemy je miewać w pewnych fragmentach spotkań - zauważył trener Kiereś.
Do kadry mielczan wracają pauzujący ostatnio za żółte kartki napastnik Ilya Shkurin i obrońca Maksymilian Pingot. Tymczasem Ruch informuje o potężnych problemach kadrowych.
O szczegółach poinformował rzecznik prasowy śląskiej drużyny Tomasz Ferens. – Niestety przez nasz klub przeszedł wirus, dopadając zawodników, członków sztabu i pracowników. Próbowaliśmy przełożyć mecz ze Stalą, ale rywale nie wyrazili zgody. Trudno. Kadra, która pojechała do Mielca, jutro wyjdzie na boisko walczyć o zwycięstwo, to się nie zmieniło – napisał w serwisie Twitter.
Na odpowiedź zdecydowała się Stal Mielec, która ustosunkowała się do prośby Ruchu o przełożenie spotkania.
– Informujemy, iż klub FKS Stal Mielec S.A. otrzymał maila na temat ewentualnego przełożenia meczu w ramach 24. kolejki PKO BP Ekstraklasy o godz. 16:32, a więc mniej niż 24 godziny przed pierwszym gwizdkiem arbitra – czytamy na stronie Stali Mielec.
– Warto zaznaczyć, iż Prezes Zarządu naszego klubu Jacek Klimek utrzymuje bardzo dobry kontakt z Panem Prezesem Ruchu Chorzów. Jednak Pan Seweryn Siemianowski nie kontaktował się w ciągu dnia z Prezesem FKS Stal Mielec S.A. w tej kwestii – podkreśliła Stal.
Jak wskazują ekstraklasowe regulaminy, mecze mogą być przełożone na inny termin na wniosek Klubu lub z urzędu wyłącznie przez Departament Logistyki Rozgrywek Ekstraklasy S.A.
Obecnie nie ma mowy o przełożeniu meczu. Ten ma odbyć się planowo, w niedzielę 10 marca o 12:30.
Sędzią głównym będzie Paweł Malec (asystenci: Tomasz Listkiewicz, Jakub Jankowski; techniczny: Jacek Małyszek; VAR: Paweł Pskit; AVAR: Michał Obukowicz).
Wejściówki na mecz można kupować online na bilety.stalmielec.com. Na kilkanaście godzin przed spotkaniem w sprzedaży pozostawało około 300 biletów.
ZOBACZ WIDEO - TRENER STALI KAMIL KIEREŚ PRZED MECZEM Z RUCHEM: