Zamknij

Remis PGE FKS Stali w sparingu z Wisłą Kraków. Powrót Koleva [FOTO]

13:56, 12.11.2021 DW Aktualizacja: 15:30, 12.11.2021
Skomentuj

Na boisku Rado Resort w Woli Chorzelowskiej PGE FKS Stal Mielec zagrała sparing z Wisłą Kraków. Mecz zakończył się remisem 1:1.

Piłka nożna, sparing
PGE FKS Stal Mielec – Wisła Kraków 1:1 (0:1)

[FOTORELACJA]8976[/FOTORELACJA]

Bramki:
0:1 - 38 min. - Wachowiak
1:1 - 52 min. -  Kolev 52

PGE FKS Stal Mielec: 1. połowa: Strączek - Żyro, Chorbadzhiyski, Kościelny, Getinger, Hinokio, Urbańczyk, Kłos (40 min., Wrzesiński), Kort, Szczutowski, Piasecki oraz 2. połowa: Primel - Seweryn, Flis, Kościelny, Matras, Poreba, Tomasiewicz, M. Wyparło, Wrzesiński, Mak, Kolev (2 połowa)

Wisła Kraków: Kieszek - Wachowiak, Mehremić, Szota, Szot, Kuveljić, El Mahdioui, Plewka, Hugi, Kliment, Yeboah oraz rezerwowi: Rosa, Sadlok, Hanousek, Sobol, Frydrych, Gądek, Brown Forbes, Škvarka

Mecz kontrolny PGE FKS Stal Mielec – Wisła Kraków zakończył się wynikiem remisowym. Wisłę w pierwszej połowie na prowadzenie wyprowadził Krystian Wachowiak. W drugiej połowie wyrównał wracający po wielotygodniowej kontuzji napastnik Aleksandar Kolev. 

Pierwszą dobrą okazję mieli mielczanie. Ładną, indywidualną akcję przeprowadził Wiktor Kłos, który wpadł w pole karne i oddał strzał, ale po interwencji obrońcy piłka trafiła w boczną siatkę.

Potem optyczną przewagę osiągnęła Wisła. Podopieczni trenera Adriana Guli mieli więcej z gry, dłużej utrzymywali się przy piłce, choć wiele z tego nie wychodziło. Rafał Strączek tylko dwa razy był zmuszony do interwencji.

Taki stan rzeczy utrzymywał się aż do 38.minuty. Wtedy Rafał Strączek najpierw bardzo dobrze obronił strzał Klimenta, jednak wobec dobitki Wachowiaka był już bezradny. Chwilę później Stal straciła aktywnego Wiktora Kłosa, który w kolejnej akcji został brzydko sfaulowany przez jednego z zawodników Wisły. Gdy próbował wyprzedzić rywala w walce o piłkę został kopnięty mocno w twarz, padł na murawę zalany krwią. 

W drugiej połowie trener Adam Majewski zmienił niemal całą jedenastkę. Na boisku pojawili się m.in. Mateusz Mak, Grzegorz Tomasiewicz, Marcin Flis oraz wracający po kontuzji barku – Aleksandar Kolev. To właśnie on dał Stali wyrównanie w 52.minucie meczu. Asystował Koki Hinokio. 
 

(DW)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

StalStal

5 7

Co w tym składzie robi Wyparło. Znowu tatuś załatwił wejście do drużyny. Przecież to drewno nie daje rady nawet w 4 lidze . Porażka tego klubu jest nieunikniona dopuki sądzić będą układy a to chyba się szybko nie zmieni. 21:50, 12.11.2021

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

poprawi sie.poprawi sie.

3 3

nie skreslaj chlopaka tak szybko zmeznieje nabierze miesni,poprawi motoryke,bieganie i sprinty.poprawi technike i moze bedzie wartosciowym zawodnikiem ale duzo pracy przed nim na silowni i boisku.Jesli bedzie charowal tak jak i tata to moze byc z niego swietny pilkarz. 05:13, 13.11.2021


damdam

8 1

Przecież ten hejter nawet nie był na meczu. Hejtuje wszystko co się dzieje ciekawego w Mielcu bo sam ma beznadziejne życie i pełno kompleksów. Szkoda sobie brać do głowy oponie takiego zera. 10:34, 13.11.2021


reo

Niesloneczny brzegNiesloneczny brzeg

3 1

Kolev ciąg dalej L4 dla dobra stali🤣 00:04, 13.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%