[ANKIETA]539[/ANKIETA]
Trener Mamrot rozpoczął pracę w Mielcu zaledwie kilka dni temu, ale jest bardzo zadowolony z warunków, jakie zastał.
- Warunki treningowe są dobre, to jest dla każdego trenera bardzo ważny aspekt – chwalił infrastrukturę klubu, w tym boiska treningowe i zaplecze odnowy biologicznej.
Nowy szkoleniowiec podkreśla, że zmiana na ławce trenerskiej zawsze wywołuje w zespole dodatkową motywację.
- Zawsze jest tak, że po przyjściu trenera w zespole jest taki nowy bodziec, każdy chce się pokazać – tłumaczył, dodając, że dla niego największym wyzwaniem będzie utrzymanie tego zaangażowania jak najdłużej. Zarówno piłkarze, jak i członkowie sztabu szkoleniowego, otrzymali od niego „czystą kartę”.
WIDEO - PRZEDMECZOWA KONFERENCJA TRENERA:
Przed swoim debiutem trener Mamrot nie chciał zdradzać, czy Stal zmieni ustawienie, np. przechodząc na grę z czwórką obrońców. - Niech ten przeciwnik trochę więcej się pomęczy, niech trochę główkuje – stwierdził tajemniczo.
Przyznał, że mając do dyspozycji tylko trzy jednostki treningowe, trudno o rewolucję i wprowadzenie automatyzmów w grze, ale kibice mogą spodziewać się zmian w organizacji gry, zwłaszcza w defensywie.
Zadanie nie będzie jednak łatwe, gdyż Stal przystąpi do meczu osłabiona. Za kartki pauzować będzie kluczowy obrońca, Israel Puerto, co trener przyjął z mieszanymi uczuciami.
- Na pewno to jest zawodnik, który będzie ważną postacią, będzie jednym z liderów tego zespołu – mówił o Hiszpanie, którego zna ze wspólnej pracy w Jagiellonii. - Ubolewam, że nie może zagrać, ale z drugiej strony będzie od nowa wyczyszczony – dodał.
Problemy zdrowotne ma również Paweł Kwiatkowski. Absencje te sprawiają, że największy problem kadrowy dotyczy obecnie środka obrony.
Mimo że Chrobry Głogów nie wygrał w tym sezonie jeszcze meczu na wyjeździe, trener Mamrot przestrzega przed lekceważeniem rywala.
- Nie ma co ukrywać, że mają bardzo mocne i bardzo szybkie skrzydła. Ogólnie to jest zespół pod względem dynamicznym na wysokim poziomie – analizował przeciwnika.
Podkreślił, że statystyki wyjazdowe nie mają znaczenia, ponieważ Chrobry w wielu meczach, jak choćby z Ruchem Chorzów czy Stalą Rzeszów, prezentował się bardzo dobrze i pechowo tracił punkty.
- Patrząc na to, jak grali, to uważam, że tych punktów powinni mieć jeszcze więcej – podsumował.
Dla trenera Mamrota nadchodząca po meczu przerwa na reprezentację – rozpocznie się po meczu z Chrobrym - będzie bardzo cenna, gdyż pozwoli mu na spokojniejszą pracę z zespołem i wdrożenie większej liczby założeń taktycznych.
Najbliższy cel jest jednak jasny: zdobyć punkty, które pozwolą drużynie jak najszybciej zapewnić sobie bezpieczeństwo w tabeli.
Przemysław Cynkier [email protected]