- Nie będę ukrywał, że toczone były rozmowy w tym kontekście z różnymi środowiskami, które funkcjonują już w samorządzie miasta Mielca. Ja też w tych rozmowach uczestniczyłem. Miło mi, że na tej giełdzie potencjalnych kandydatów występowałem i pojawiał się potencjalny start w kontekście prezydentury w Mielcu - powiedział Michał Deptuła.
Jak dodał, „podjął już ostateczną decyzję - przemyślaną i odpowiedzialną za ludzi, z którymi teraz współpracuje, za samorząd, w którym obecnie funkcjonuje”. - W gronie kandydatów na prezydenta miasta Mielca mnie nie będzie - powiedział stanowczo.
W dalszej części rozmowy Deptuła przyznał, że choć „nie będzie uczestnikiem „batalii o Mielec”, to „wybory będą intrygujące”. - Jaki będzie ostateczny wynik to naprawdę trudno powiedzieć. 5 lat temu na etapie ogłoszenia kandydatów doszło do podmiany dwóch, z czego jeden okazał się prezydentem. To będą intrygujące wybory w mieście - dodał.