Zaledwie miesiąc w ubiegłym roku funkcjonowało zadaszenie boiska piłkarskiego na ul. Sportowej. Balon uległ uszkodzeniu po intensywnych opadach śniegu i nie stanął już ponownie. Najpierw wykryto rozcięcie w jednej z powłok, potem awarii uległ jeden z agregatów.
Wszystkie awarie usunięto w lutym, jednak MOSiR i miasto nie zdecydowały się na ponowne postawienie zadaszenia tłumacząc, że generuje to kolejne koszty.
O rozłożenie balona na obecny sezon zimowy na sesji 29 listopada dopytywał Jarosław Szczerba. - Balon będzie rozkładany w najbliższy piątek (1 grudnia - przy. red.), zgodnie z informacją jaką mam od wykonawcy, bo przypomnę, że balon rozkłada jeszcze na swój koszt wykonawca w ramach porozumienia, jakie zostało zawarte z gminą - odpowiadała Mirosława Gorazd, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Mielcu.
- Wszystko zależy też od warunków pogodowych - podkreślała. Zalegający śnieg uniemożliwił jednak postawienie balona w pierwotnym terminie, jego montaż rozpoczął się w dopiero w ubiegłym tygodniu.
Sam termin, kiedy zadaszenie może nad boiskiem stanąć, zależny jest od rozgrywek piłkarskich. - Cały czas jesteśmy w kontakcie ze szkółkami piłkarskimi i ten termin do rozkładania balonu zawsze jest z nimi konsultowany. Wynika on przede wszystkim z tego, że na tym boisku rozgrywane są mecze i trwają one do połowy listopada. Te wyższe ligi nie mogą rozgrywać meczów pod balonem, nie ma to zgody związku piłki nożnej - wyjaśniała Mirosława Gorazd. - Zawsze po zakończeniu rozgrywek planujemy rozłożenie balonu.
W ramach gwarancji, przed rozłożeniem balona, wymieniona miała też zostać jedna z powłok środkowych. Była ona wadliwa od początku, nie wpływała jednak na użytkowanie obiektu - zgłoszono zastrzeżenia co do estetyki jej wykonania.