- Na co zwróci Pan szczególną uwagę zarządzając Oddziałem Ginekologiczno-Położniczym Szpitala w Mielcu?
- Nie ma wątpliwości, że na pewne wskaźniki nie mamy wpływu. W obecnych czasach nie będziemy mieć do czynienia z oszałamiającą liczbą narodzin, dlatego trudno byłoby liczyć na to, że koniem pociągowym oddziału będzie położnictwo. Niemniej jednak nie oznacza to, że nie znajdzie się ono w centrum mojego zainteresowania. Kluczową kwestią będzie tu zapewne zwrócenie uwagi na to, by Oddział okazywał się dla Pacjentek nie tylko profesjonalny, czy bezpieczny, bo to zawsze są priorytety, ale także przyjazny i ciepły.
Planujemy szkolenia z zakresu kontaktu personelu z pacjentem i jego rodziną, co ułatwi na pewno personelowi przeanalizowanie tych kontaktów pod kątem psychologicznym. Drugą istotną kwestią jest remont Oddziału, który sprawi, że warunki dla mam i maluszków będą naprawdę komfortowe, a to jest bardzo ważne. W sytuacji bólu, stresu, zmęczenia na pewno szuka się wytchnienia, odpoczynku i spokoju. Otoczenie potrafi samopoczucie poprawić, ale też niekiedy wręcz przeciwnie. My chcemy, aby kobieta czuła wokół siebie nieco bardziej „domową” atmosferę, nie była w zatłoczonej sali, z której daleko do łazienki, ale by czuła się intymnie, widziała wokół siebie ciepłe kolory, przyjazne dla oka dekoracje, itd. Jak deklarują pacjentki, to jest dla nich bardzo ważne. Zresztą nic dziwnego, każdy lepiej się czuje w estetycznym przyjaznym wnętrzu niż w typowo szpitalnej, zimnej sali.
- To rzeczywiście jeden z ważniejszych obszarów działalności tego Oddziału. Czy możemy się jednak podziewać nowości?
- Z całą pewnością musimy uzupełnić swoją ofertę, by oddział mógł sprawnie działać na poziomie, który przybliży go do rentowności. Skoncentrujemy się wraz z dyrekcją na ginekologii onkologicznej, ponieważ są w tym zakresie ogromne potrzeby. Pacjentki szukają świetnych specjalistów wszędzie wokół, ale w mieleckim szpitalu, pomimo iż jest tu świetnie przygotowany i wyposażony blok operacyjny, takich zabiegów wykonuje się za mało. Jest to na pewno droga, która byłaby wielką szansą Oddziału na rozwój.
Oczywiście to nie jest tak, że zmiany dokonają się z dnia na dzień, ale na pewno będziemy szukać specjalistów w tej dziedzinie, szkolić naszych lekarzy, by z czasem robić w tym zakresie coraz więcej i na najwyższym poziomie. Ja osobiście z kolei jestem również seksuologiem, a sądzę, że w tej dziedzinie także czas na rozwój. Pacjentki z problemami w tym zakresie też wyjeżdżają szukać pomocy poza swoje miasto, a nie musi tak być.
- Od lat podnosi się problem Poradni przy Oddziale. Czy uda się ją rozwinąć?
- Zdecydowanie tak. Uważam, że byłoby nie do pomyślenia, aby kobiety, którą chcą skorzystać z Poradni przyszpitalnej w ramach ubezpieczenia, nie miały takiej szansy. Sam na pewno poświęcę dużo uwagi Poradni, ale będą również zachęcał naszych lekarzy, by również się w nią zaangażowali. Sądzę, że dla kobiet to jest ogromna wartość, oznacza zwiększenie dostępności do pomocy medycznej i ułatwienia. Ponadto będę na bieżąco obserwował sytuację, wsłuchiwał się w potrzeby pacjentek, ale także w głosy lekarzy, którzy także często mają pomysły na samorealizację zawodową. Warto to przekuć na rozwój Oddziału.
Przy okazji rozmowy z nowym ordynatorem, mielecki szpital publikuje zaktualizowane informacje dotyczące działania Poradni Ginekologiczno-Położniczej. Więcej informacji na stronie szpitala.
Mama07:01, 14.07.2020
No jak ja się cieszę ! W koncu zmiana oby było lepiej .
Sgc607:05, 14.07.2020
Tylko dr Błaszczak 😥😥😥
Gaba08:58, 14.07.2020
Byłam pacjentką dr. Błaszczaka ( co prawda 10 l temu) prowadził moją ciąże. Byłam zadowolona z niego , ciąża nie należała do najłatwiejszych. Słyszałam też negatywne opinie . Dla mnie jako lekarz spoko.Zastrzeżenia miałam co do innego lekarza , który wiedząc ,że jestem pacjentką Błaszczaka traktował mnie jak intruza.
Reformator07:45, 14.07.2020
Wprowadza zmiany ze teraz rodzic beda tatusiowie.
aj nie16:01, 14.07.2020
nie przez najbliższe 5 lat
XT08:07, 14.07.2020
Długo oczekiwana zmiana, potrzeba dużo wysiłku, aby zmienić myślenie tej całej bandy mieleckiego szpitala, myślę tu zarówno o lekarzach jak i personelu niższym.
poprawny08:42, 14.07.2020
O co chodzi z tym stwierdzeniem: chociażby w Proszowicach? Bo nie zrozumiałem przekazu
Bo jak ?08:51, 14.07.2020
Ja odbieram to, że kiedyś....kiedyś był miesiąc, dwa w szpitalu w Proszowicach.
Lehrer08:53, 14.07.2020
Faktycznie z polskiego na polski trzeba tłumacza, bo dziennikarze nie piszą jasno, prosto.
marwo12:46, 14.07.2020
W Proszowicach,pracował Torbus oraz Leszek L.Drugi wyleciał z hukiem,a pierwszy nie wiem, czy został zwolniony,czy sam odszedł.
haha15:32, 14.07.2020
Aha czyli sie zaczyna Torbus sciagnal Kowalczyka ?
Pacjentka08:57, 14.07.2020
Dziwi mnie to, że starostwo podejmuje tak niezrozumiałe działania w kwestiach personalnych. Pan dr Błaszczak jest tuż przed emeryturą, zarządza oddziałem od wielu lat, zna środowisko, podjął się zarządzania oddziałem w najtrudniejszym czasie. Może jest trochę ekscentryczny, ale zawsze z oddaniem dba o pacjentki, bezpieczeństwo ich i rodzących się dzieci. Czy naprawdę nie zasłużył sobie na doczekanie tego roku do emerytury na swoim trudnym stanowisku? Czy wieloletniego pracownika informuje się nagle, na krótko przed zmianą wzywając go "na dywanik"" : Od następnego miesiąca nie będzie pan ordynatorem? Ależ subtelność i kultura! Ręce opadają. Nie mam też przekonania, że nowy ordynator jest w stanie uczynić cuda. Wystarczy pogrzebać w internecie, by dowiedzieć się, że pozostało mu do emerytury 2 lata, zarządzał oddziałami, które szybko "rozkładały się" finansowo. Może po to właśnie jest przyjęty? Akurat kończy się remont oddziału, będzie śliczny, nareszcie nowoczesny, prawdziwa gratka do.... sprywatyzowania. Od lat niektórzy czekają na z utęsknieniem możliwości przejęcia go w prywatne ręce i przerobienia na drugą "Profamilię", by zgarniać kasę za to co się tylko da, a w razie powikłań odsyłać do państwowych szpitali. Wygląda na to, że były dyr. Kołacz pociąga za sobą kolegów z Proszowic. Pierwszy był pan dyrektor szpitala - dziwnie, nagle zwolnion. Teraz jest ordynator Położnictwa i Ginekologii, a podobno szykuje się jeszcze zmiana ordynatora ortopedii. Panowie z Zarządu jak zwykle: "świetna" polityka kadrowa, "wyjątkowy" szacunek do pracowników - gratuluję!
pacjentka10:22, 14.07.2020
Od jakich wielu lat, nawet 10 lat nie jet ordynatorem a ty piszesz jakby całe życie nim był. Był bo był wiele z nas pamięta jak to było. A o niego się nie martw , pacjentek ma pełno. i nikt go nie zwalnia. A może sam chciał ...?
bezrobotny 12:09, 14.07.2020
Z Krakowa do Mielca - dawniej było z Mielca do Krakowa .Szpital Mielecki pnie się w rankingu .
Do bezrobtnego 18:42, 14.07.2020
Nie z Krakowa tylko z Proszowic!!!!!!
Zoja13:48, 14.07.2020
Trzy razy tam rodziłam, wspomnienia i odczucia mam różne, ale bez Błaszczaka to nie będzie to samo! To postać kultowa :)
Użytkownik14:17, 14.07.2020
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
yoyo14:29, 14.07.2020
Mielec nie ma dobrych wspomnien z ordynatorami spod Krakowa na tym oddziale....
Pacjentka 214:55, 14.07.2020
Tam priorytet to zmiana położnych i pielęgniarek. Ich wyśmiewanie się z pacjentek, opowiadanie o intymnych sytuacjach pacjentek oddziału są bardzo nie na miejscu. Zapominają panie, że kiedyś same mogą trafić na ten oddział, a potem ktoś może się z nich wyśmiewać. A spróbuj się odezwać, odbiją to sobie przy pobieraniu krwi.
olać16:05, 14.07.2020
jeżeli tak się faktycznie zachowują to olać takie babska, pewnie niedopieszczone, zakompleksione, to i dowartościowują się na innych, po porodzie zakupiłabym im w prezencie kiść bananów, niech se baby poużywają
Kozak19:50, 14.07.2020
Żona rodziła 3 lata temu, nie było tak źle, jednak jedną suke koło pięćdziesiątki *%#)!& za welflon. Od razu zapowiadając że jeśli żona mi powie że był odwet, to *%#)!& im ten grajdołek. Była 3 dni, i nic sie niepokojącego nie działo. Tam trzeba ostro tak jak one. Pielęgniarki to najgorsze suki ze wszystkich, nie tylko na położnym.
Ktos 21:46, 14.07.2020
Trochę dziwna ta sytuacja bo doktor Blaszczak naprawde jest wspanialym lekarzem ma specyficzny sposob bycia ale pod względem wiedzy i dbania o pacjentke nie jeden moze sie schowac !
Szkoda mi go bo jesli to nie byla jego decyzja tylko ludzi zarządzających moze to bardzo sie odbic na funkcjonowaniu odzialu moim zdaniem .
Pacjentka22:05, 14.07.2020
Ciekawi mnie co to za przekręty to samo ma być podobno z Ortopedia ...
Niezrozumiałe roszady 👎
Użytkownik05:39, 15.07.2020
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
cierpliwy 10:15, 15.07.2020
nie oceniajmy od razu, poczekajmy na rozwój wydarzeń.. a tak na marginesie ja nie znam lekarza który po 60-tce idzie na emeryturę... będzie przyjmował pacjentki prywatnie od rana do wieczora. Źle na tym nie wyjdzie :)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
9 8
A cóż to może być lepiej !!!!!