Zamknij

Edward Margański ze statuetką DEDAL 2015 [ZDJĘCIA]

01:06, 29.08.2015 Aktualizacja: 04:37, 30.08.2015
Skomentuj

W Samorządowym Centrum Kultury odbyły się V Spotkania Lotniczych Pokoleń. W trakcie uroczystości przyznano statuetkę i tablice DEDAL 2015.

Spotkania Lotniczych Pokoleń związane są z uroczystością wręczenia wyróżnień w formie Statuetki DEDAL i Tablic Pamiątkowych dla osób zaangażowanych w tworzeniu nowej techniki lotniczej, za całokształt działalności lotniczej, za popularyzację techniki lotniczej oraz za pomoc udzielaną twórcom techniki otniczej.

Kapituła wyróżnienia po rozmowach z przedsiębiorcami i prezydentem miasta Mielec postanowiła nie ograniczać osób wyróżnianych tylko do Mielca i okolic. Zakres działania to wyróżnianie twórców nowej techniki lotniczej, konstruktorów, projektantów nowych innowacyjnych rozwiązań, Oceniane są również te jednostki, które rozwijają produkcję lotniczą, znajdują nowe rynki zbytu dla swoich wyrobów. Niezwykle ważną dziedziną jest też popularyzacja lotnictwa wśród młodzieży, rozwijanie zainteresowania modelarstwem lotniczym i rakietowym. 

  - Laureaci, których wyróżniliśmy w bieżącym roku udowadniają, że tworzenie nowych koncepcji nie jest zakresem dostępnym tylko dla wielkich ośrodków naukowych czy projektowych, instytutów, firm. Osiągnięcia na skalę krajową a nawet liczące się za granicą mogą mieć jednostki z inicjatywą, potrafiące korzystać z aktualnego dorobku nauki i techniki, zdolne do partnerskiej współpracy z innymi jednostkami - podkreślają organizatorzy Spotkań Lotniczych Pokoleń.

Statuetkę DEDAL 2015 otrzymał mgr inż. Edward Margański za zaangażowanie w tworzeniu nowej techniki lotniczej. Margański to absolwent Politechniki Warszawskiej. W czasie studiów był aktywnym pilotem szybowcowym. W latach 1970-1977 w Mielcu kierował m.in. budową szkolno-treningowego samolotu EM-5A "Duduś Kudłacz". Brał udział w projektach M-15 i M-16. Zaprojektował i w warunkach domowych zbudował mały samolot "Kasia". W 1989 r. został obatany szybowiec akrobacyjny "Swift" konstrukcji Edwarda Margańskiego i Jerzego Cisowskiego. Dwa lata później powstał szybowiec "Fox". W 1998 rokuku Margański opracował projekt taniego samolotu odrzutowego - projekt zyskał nazwę "Iskra II". Po przejściu na emeryturę zajmuje się opracowaną przez siebie nowatorską metodą sterowania samolotów.

- Jestem chłopak z Kolbuszowej, pierwszy lot na samolocie odbyłem w Mielcu, większość prawie dwóch tysięcy godzin wylatałem również w  Mielcu, tu spędziłem te lata, które najbardziej się w życiu pamięta. Dlatego muszę powiedzieć, że z olbrzymim sentymentem wspominam czasy mieleckie i jestem po prostu szczęśliwy, że mogę tu być - mówił podczas wręczenia statuetki Edward Margański.

Wręczono również cztery Tablice pamiątkowe DEDAL 2015. Wyróżnione osoby to:

- Grzegorz Goryczka - za całokształt działalności lotniczej, a zwłaszcza za inicjatywę oraz wkład wiedzy i pracy w rozwój modelarstwa lotniczego i rakietowego.

- Teofil Lenartowicz - za popularyzację techniki lotniczej

- mgr inż. Bogusław Kuśnierz - za zaangażowanie w tworzeniu nowej techniki lotniczej

- Leszek Wójcicki - pasjonatowi lotnictwa za zaangażowanie i pomoc udzielaną twórcom techniki lotniczej, zwłaszcza motolotni i ultralekkich samolotów.

Podczas V Spotkań Lotniczych Pokoleń wygłoszone zostały trzy prezentacje. Pierwszą z nich "Wpływ lotnictwa na rozwój Mielca i regionu" przygotował prezydent Mielca Daniel Kozdęba. Historię samolotu M-15 Belfegor przybliżył prezez PROMLOT-u Kazimierz Szaniawski, a o koncepcji powstania Muzeum przemysłu lotniczego w Mielcu mówił Daniel Kobiela.

Podczas V Spotkań Lotniczych Pokoleń wręczono również nagrody w konkursach "Samolot w obiektywie i palecie barw" oraz "Na skrzydłach Ikara". Ich organizatorem była Miejska Biblioteka Publiczna SCK w Mielcu.

mb

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

lobuz_mieleclobuz_mielec

0 0

Kupiony bilet na seans do kina o godz. 19.15. Seans rozpoczął się o 20:00 ze względu na przedłużające się "uroczystości". Nikt nie raczył przeprosić widzów za tę sytuację. Nie może być tak, że seans kinowy pokrywa się z "uroczystościami". Ktoś nie pomyślał/nie przewidział że tak może być?
Powinno być zwykłe "PRZEPRASZAMY" widzów. ALE PO CO.
Niedługo powstanie drugie kino to zobaczymy czy z takim nastawieniem do klientów do kina "Galaktyka" ktoś przyjdzie.

07:14, 29.08.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%