Zamknij

Kolej Lasowiacka dla północy regionu. Mielec wykluczony?

Przemysław CynkierPrzemysław Cynkier 19:59, 09.04.2025 Aktualizacja: 20:08, 09.04.2025

W najbliższych latach powinna zostać uruchomiona Kolej Lasowiacka – łącząca największe ośrodki północnej części Podkarpacia. Dzisiaj jednak wiele wskazuje, że sieć połączeń lasowiackich pominie Mielec!

Inicjatywa uruchomienia Kolei Lasowiackiej kilkanaście miesięcy temu pojawiła się w internetowych dyskusjach podkarpackich miłośników kolei. Ostatnie tygodnie sprawiły jednak, że o tym pomyśle mówi się głośniej i zaczyna przybierać konkretne kształty. I to może, a nawet powinno nieco martwić mieszkańców i samorządowców z Mielca i powiatu mieleckiego.

Temat poruszyła posłanka Elżbieta Burkiewicz podczas niedawnego posiedzenia Podkarpackiego Zespołu Parlamentarnego poświęconego inwestycjom kolejowym. Przy poparciu posłanki Krystyny Skowrońskiej zaproponowała uruchomienie siatki kolejowych połączeń, która połączyłaby Rzeszów, Kolbuszową, Nową Dębę, Stalową Wolę, Tarnobrzeg i Mielec – na wzór Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej. 

Do tego pomysłu odniósł się później marszałek Podkarpacia Władysław Ortyl, przy okazji swojego udziału w ostatniej sesji Rady Miejskiej w Mielcu.

Wskazał jednak, że projekt ten dotyczy przede wszystkim tak zwanego czwórmiasta: Sandomierza, Tarnobrzega, Stalowej Woli i Niska. Z tymi samorządami Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego ma rozmawiać na temat Kolei Lasowiackiej.

A co z Mielcem? Marszałka Ortyla pytał o to radny miejski Marek Zalotyński. Nie padła żadna konkretna odpowiedź czy deklaracja.

Z wystąpienia marszałka wynika, że mieszkańcy Mielca będą musieli dotrzeć do Tarnobrzega, który będzie najbliższym węzłem Kolei Lasowiackiej. Nie ma wątpliwości jednak, że to dla mielczan jest nie do przyjęcia. W ten sposób Mielec – drugie co do wielkości miasta na Podkarpaciu i największy ośrodek przemysłowy w regionie – może zostać praktycznie wykluczony z lasowiackiego projektu.

Dołączenie Mielca czy Ostrowca Świętokrzyskiego do Kolei Lasowiackiej traktowane jest jako opcja do zrealizowania w późniejszym etapie. Dlaczego? Marszałek Władysław Ortyl wskazuje na brak elektryfikacji linii kolejowej 25 biegnącej od Dębicy przez Mielec do Tarnobrzega.

Kolej Lasowiacka ma być planowana obecnie tylko na tych liniach kolejowych, gdzie istnieje elektryczna sieć trakcyjna – przy wykorzystaniu szynobusów właśnie z napędem elektrycznym. Ortyl wskazuje, że Unia Europejska nie będzie finansowała zakupu szynobusów spalinowych, a nawet hybrydowych. Dodaje, że być może w przyszłości pojawi się opcja pozyskania z dofinansowaniem pojazdów z napędem wodorowym.

Władysław Ortyl nie ma wątpliwości, że mielecką linię kolejową trzeba koniecznie elektryfikować, tylko w ten sposób będzie ona zyskiwała na znaczeniu. Dodaje też, że trzeba planować uzupełnianie jej – chociażby odcinkowo – o drugi tor, by zwiększać jej przepustowość. Tu przywołuje szlak kolejowy z Rzeszowa w kierunku Kolbuszowej, który osiąga właśnie maksymalną ilość przejazdów pociągów, jaką może przyjąć.

O elektryfikacji linii kolejowej 25 mówi też głośno wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak. – Luka w elektryfikacji wynosi tutaj 40 kilometrów, trzeba to uzupełniać – podkreślał podczas posiedzenia Podkarpackiego Zespołu Parlamentarnego.

Mielczanie wielokrotnie pytali: dlaczego elektryfikacja nie została ujęta w planie odbudowy linii 25, która była i będzie realizowana. To pytanie było już zadawane także marszałkowi Ortylowi. Włodarz województwa wskazywał wówczas na etapowanie inwestycji na linii kolejowej przez Mielec, tak jak na szlaku z Rzeszowa w kierunku Kolbuszowej: najpierw odbudowa torowiska, później elektryfikacja. 

Ruch pasażerski na linii kolejowej 71 Rzeszów – Kolbuszowa - Ocice został wstrzymany w 2000 roku. Polskie Koleje Państwowe dokonywały wówczas potężnego cięcia połączeń w całym kraju, by szukać oszczędności. Wcześniej z tej trasy wyrzucone zostały pociągi pospieszne. Ostatecznie linia Nowej Dęby w kierunku Rzeszowa została praktycznie zamknięta.

Dopiero w 2007 roku, po odbudowie tego szlaku, przywrócone zostały połączenia pasażerskie. Elektryfikacja jednak rozpoczęta została dopiero 12 lat później, a sieć trakcyjna została uruchomiona w 2021 roku!

Nie ma wątpliwości, że Mielec na elektryfikację nie może czekać tyle co Kolbuszowa, czyli kilkanaście lat! To może doprowadzić do wyhamowania rozwoju mieleckiej kolei. 

Obecnie przez Mielec mogą przejeżdżać pociągi z napędem spalinowym lub hybrydowym. Tych w zasobach przewoźników kolejowych jest zdecydowanie mniej niż składów elektrycznych. Chociaż spółka PKP Intercity komunikuje, że zleciła budowę takich pociągów, właśnie z przeznaczeniem obsługi takich miast jak Mielec. 

Więcej informacji o mieleckiej kolei wkrótce. 

[ZT]95066[/ZT]

[ZT]94842[/ZT]

[ZT]94818[/ZT]

[ZT]94338[/ZT]


 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%