Futsal, 1 liga
KF Stal Mielec - SKP Marex Chorzów Stary 3:4 (1:1)
Bramki:
1:0 - 3 min - Kłos
1:1 - 13 min - Zygarski
1:2 - 25 min - Dubiel
1:3 - 32 min - Gawron
2:3 - 33 min - T. Skowron
3:3 - 36 min - Wątróbski
3:4 - 39 min - Tarnówka
KF Stal: Marcin Kowalski - Kacper Wątróbski, Tomasz Skowron, Mateusz Dopart, Łukasz Skowron oraz Mateusz Gudz, Maciej Ryba, Marcin Baran, Kamil Kłos.
Trener: Tomasz Skowron.
SKP Marex Chorzów Stary: Łukasz Ambroży - Dominik Swatek, Dariusz Rymaszewski, Bartłomiej Tarnówka, Łukasz Kubara oraz Patryk Płaczek, Grzegorz Gawron, Rafał Górny, Artur Zygarski, Adrian Stachański, Michał Dubiel.
Trener: Jakub Lubas.
Sędziowali: Szykud, Karpińska, Podlecki - Lublin.
Żółte kartki: Wątróbski, Łukasz Skowron - Grzegorz Gawron, Łukasz Ambroży.
Czerwona kartka: Łukasz Skowron - 37 min, w skutek dwóch żółtych.
Widzów: 100.
Pierwsza połowa nie wskazywała na wielkie emocje w tym spotkaniu. Chorzowianie budowali akcje ofensywne, mielczanie szukali szybkich ataków. W takiej sytuacji Kłos trafił wykorzystując długie podanie już w 3 minucie i Stal prowadziła 1:0.
W 6 minucie mielecki golkiper obronił rzut karny. Kolejne kilka minut przyniosło trzy niewykorzystane sytuacje Marexu. W 13 minucie goście ze Śląska wyrównali strzelając z bliska po małym zamieszaniu.
Stalowcy w tej części gry często popełniali przewinienia i już w 14 minucie Marex wykonywał przedłużony rzut karny w skutek gradacji fauli po stronie mieleckiej. Mocny strzał trafił w słupek.
W 18 minucie dwie okazje mieli mielczanie, piłka nie wpadła jednak do siatki.
W 23 minucie, już po zmianie stron, odpowiedział groźnym atakiem Marex a 2 minuty później objął prowadzenie dzięki uderzeniu z linii pola karnego.
Chorzowianie mieli też akcję zakończoną strzałem w słupek i wreszcie odskoczyli na 3:1, po uderzeniu z bocznej strefy boiska. Kilkadziesiąt sekund później mielczanie złapali jednak ponownie kontakt z rywalami. Tomasz Skowron świetnie przymierzył od skrzydła.
W 36 minucie był remis. Wątróbski wyłuskał piłkę, wygrał twardy pojedynek z rywalem i w sytuacji sam na sam trafił do siatki. Trener gości miał wówczas duże pretensje do arbitra, uważał, że bramka nie powinna być uznana bo wcześniej Wątróbski przekroczył przepisy.
Ten sam arbiter przerwał kontrę Stali i upomniał żółta kartą Łukasza Skowrona, choć stojąca znacznie bliżej sędzina nie reagowała w taki sposób. Poirytował tym mielecki zespół. Był to jednak dopiero początek emocji. Po chwili Łukasza Skowrona nie było już na boisku, zobaczył drugi żółty kartonik za faul i musiał opuścić boisko. To oznaczało czasową grę mielczan w osłabieniu: 2 minuty bądź do straty bramki. Stalowcy przetrwali napór rywali i chcieli przynajmniej dowieźć do końca gry remis.
W 39 minucie sędziowie wskazali na rzut wolny dla gości tuż przed polem karnym Stali. Gdy wszyscy byli gotowi do wznowienia gry sędzia... tego nie zrobił i poszedł rozmawiać z Łukaszem Skowronem, który stał za ławką rezerwowych, w strefie trybun. Kazał mu opuścić także widownię. Chwilę to trwało, co mogło mieć wpływ na koncentrację Stalowców. Nie zatrzymali mocnego uderzenia na bramkę i goście wywieźli z Mielca zwycięstwo 4:3.
hm
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz