Piłka nożna, 2 liga

FKS STAL MIELEC – MKS Puszcza Niepołomice 2:1 (0:0)

Bramki:

1:0 - Sebasian Łętocha 60' (rzut karny)

2:0 - Andreja Prokić 78'

2:1 - Roman Stepankow 81'

FKS Stal Mielec: Tomasz Libera, Sebastian Zalepa, Michał Bierzało, Sebastian Duda, Jakub Żubrowski (90′ Piotr Marciniec), Bartosz Nowak, Andreja Prokić (90′ Bartosz Papka), Sebastian Łętocha (72′ Mateusz Cholewiak), Robert Sulewski, Łukasz Żegleń (61′ Tomasz Prejs), Krystian Getinger

MKS Puszcza Niepołomice: Staniszewski – Wieczorek, Czarny, Lepiarz, Mikołajczyk, Broź (78' Stepankow), Kotwica, Gawęcki, Furczyk (78' Sojda), Maluga (90' Furtak K.), Gębalski (67' Janiec)

Żółte kartki: Bierzało, Sulewski - Gawęcki, Stepankow.

Widzów: 2 485

Po kilkudziesięciu sekundach gry mielczanie mieli dwie okazji by zdobyć bramkę, z rzutu wolnego z bocznej strefy boiska strzał mierzony przy słupku sparował golkiper, dośrodkowanie z rzutu rożnego na strzał zamienił Michał Bierzało, pomylił się jednak o kilkanaście centymetrów. Puszcza odpowiedziała dwoma próbami z dystansu.

Po 18 minutach gry kombinacyjnie pograli Bierzało i Bartosz Nowak, ale bramkarz zdołał zablokować strzał tego drugiego. Puszcza miała natomiast kolejną próbą z dystansu, strzał z rzutu wolnego przeleciał nad poprzeczką.

W 25 minucie stratę w środku pola zanotowała Puszcza, mielczanie ruszyli z kontrą, z ponad 20-tu metrów huknął Nowak i golkiper gości miał duży kłopot by skierować piłką poza linię końcową.  Krystian Getinger 10 minut później z linii końcowej podawał do wbiegającego Łętochy, jego strzał jednak minął słupek.

Po chwili na skrzydle urwał się Łukasz Żegleń, wyłożył do Sebastiana Łętochy, ten jednak nie sięgnął piłki. Puszcza ruszyła z kontrą, która szybko zamieniona została na akcję Stali i kolejne podanie przed bramkę gości, które nie zostało niestety zamienione na celny strzał. Goście odgryźli się, dośrodkowaniem w pole karne i niecelnym strzałem głową.

W końcówce pierwszej połowy znów kotłowało się pod bramką gości. Nowak próbował z rzutu wolnego, Robert Sulewski dograł do Żeglenia, ten głową jednak chybił.

W 60 minucie szczęście do mielczan wreszcie się uśmiechnęło. Przypadkowe zagranie ręką dało Stali rzut karny, który skutecznie wykonał Sebastian Łętocha. Mielec prowadził zasłużenie 1:0.

Trzy minuty później Andreja Prokić wykręcił obrońcę i z dystansu uderzył przy słupku, mocno nagimnastykował się golkiper by zatrzymać ten strzał.

W 78 minucie było już 2:0. Podręcznikową kontrę rozegrali Nowak i Prokić, ten drugi miał sporo czasu by przymierzyć między słupkiem i bramkarzem, zrobił to bez problemów i mielecka widownia fetowała już pewną przewagę nad Niepołomicami.

Tyle, że radość przyćmiła kontra Puszczy, ani Sebastian Zalepa, ani Michał Bierzało nie zdołali przeciąć podania od skrzydła i napastnik gości wpakował piłkę do siatki.

Jeszcze w 86 minucie okazję do strzału z dystansu miał wracający po kontuzji Mateusz Cholewiak, którego gra w tym spotkaniu zresztą stała pod znakiem zapytania, ale nie trafił w światło bramki.

Im było bliżej końca gry tym bardziej rosły emocje. Publiczność „nakręciła się” mocno gdy arbiter nie przerwał gry a prosił o to mielecki zespół widząc Jakuba Żubrowskiego leżącego i potrzebujących pomocy medycznej.

Piłkę meczową dla Puszczy miał na głowie Michał Czarny w końcówce doliczonego czasu gry, nie trafił w światło bramki i Stal dowiozła cenne zwycięstwo do końca zawodów.

Stal zaliczyła przyzwoity start sezonu, ma 4 punkty po dwóch spotkaniach.

Więcej informacji wkrótce.

m