Zamknij

Progi podatkowe krok po kroku

Artykuł sponsorowany + 20:47, 19.03.2025 Aktualizacja: 20:47, 19.03.2025

Koncepcja progu podatkowego dla wielu podatników jest dość zaskakująca i tajemnicza. Często dowiadują się, że po dobrym zawodowo roku muszą zapłacić wyższy podatek od części dochodu. Tak, wejście w nowy próg podatkowy to uczucie, które ma niewiele wspólnego z finansowym triumfem. Tymczasem istnieją sposoby, by ten szok złagodzić, albo wręcz opóźnić o kilka lat ten swoisty awans na „podatnika premium”. Omówimy je w tym tekście, ale najpierw zajmiemy się konstrukcją owych progów.

Jak zrozumieć progi podatkowe? Założenie jest proste – przekroczenie pewnej konkretnej sumy dochodu powoduje, że wszystkie dochody przekraczające tę kwotę będą opodatkowane na odrobinę innych zasadach. A w zasadzie inną stawką podatku. Na przykładzie polskiego systemu podatkowego można łatwo zauważyć jak gwałtowne mogą być różnice między stawkami. 12% i 32%. Tak właśnie wygląda skala podatkowa 2024 w naszym kraju. Wydaje się, że każdy chciałby uniknąć tej drugiej liczby. Zobaczmy, kiedy będzie to możliwie i co zrobić, by rozliczyć swój PIT w najbardziej korzystny sposób. Powiemy też o progach, bo posiadając taką wiedzę, będziesz mieć świadomość tego, ile wynosi podatek dochodowy.

Skala podatkowa 2024

Progi podatkowe to taki podział obywateli na grupy w świecie PIT-ów. Wchodzisz, patrzysz, gdzie cię wrzucili i... albo odetchniesz z ulgą, albo złapiesz się za głowę. W 2025 roku, rozliczając dochody za 2024 rok, zauważysz trzy grupy: pierwszy próg, drugi próg i elitarna strefa podatku solidarnościowego. I jak to zwykle bywa – im więcej zarabiasz, tym bardziej Cię fiskus lubi (i tym zachłanniej sięga po Twoje pieniądze).

Zaczynamy spokojnie. Pierwszy próg to 12% podatku od dochodu do 120 000 zł. Tutaj jeszcze jesteś w strefie komfortu, zwłaszcza że masz kwotę wolną od podatku – 30 000 zł. Co to oznacza? Jak obliczyć podatek dochodowy? Spokojnie, to znaczy że od dochodu do tej sumy nie oddajesz ani grosza. 

Ale przekroczysz te 120 000 zł i... bach! Wjeżdżasz w drugi próg. Tutaj fiskus przestaje być taki miły, bo od nadwyżki ponad tę kwotę zabiera już 32%. I to jest ten moment, kiedy wielu podatników zaczyna intensywnie szukać ulg, darowizn i innych legalnych sposobów, żeby chociaż trochę tę stawkę obniżyć. Bo umówmy się, 32% to już czuć w portfelu. Przy takiej stawce progi podatkowe przestają być przyjemne.

A co, jeśli twoje dochody przekroczą milion? No cóż, witamy w świecie podatku solidarnościowego. To dodatkowe 4% od nadwyżki ponad milion złotych. Niby drobiazg, ale przy takich kwotach jednak robi różnicę. No i musisz jeszcze dorzucić deklarację DSF-1, żeby wszystko się zgadzało. 

Cały ten system przypomina imprezę, która odbywa się na trzech poziomach. Pierwszy jest luźny, przyjazny. Na drugim zaczynasz się zastanawiać, czy nie przesadziłeś z zarobkami. A trzeci to już taka strefa VIP, gdzie za wstęp płacisz ekstra. Jednak nie ma co rozpaczać nad tym, że zarabia się zbyt dużo. Lepiej skupić się na tym, by zbyt wiele nie oddać fiskusowi.

Progi podatkowe dla mistrzów rozliczeń

Są takie momenty w życiu, kiedy człowiek zaczyna żałować, że tak ciężko pracował. Zwłaszcza gdy patrzy na swój dochód i widzi, że zbliża się do magicznej granicy 120 000 zł. I tu pojawia się on – drugi próg podatkowy i 32% daniny dla skarbówki. Ale spokojnie, to jeszcze nie powód, żeby rzucać kwitnącą karierę i przerzucić się na uprawę pomidorów na działce.

Cały sekret polega na tym, żeby grać zgodnie z zasadami, ale po swojemu. I tutaj Twoim największym sprzymierzeńcem będzie wspólne rozliczenie z małżonkiem. Bo skoro skarbówka pozwala podzielić dochód na pół, to dlaczego by z tego nie skorzystać? Nagle okazuje się, że twoje 150 000 zł rocznego dochodu zmienia się w 75 000 zł na osobę. A to już bezpieczna strefa 12%. Jak obliczyć podatek dochodowy? Wspólnie.

Ale to dopiero początek. Warto też sięgnąć po należne ulgi podatkowe, które potrafią zdziałać cuda. Ulga na dziecko, ulga na internet, ulga rehabilitacyjna – to wszystko obniża twoje zobowiązanie wobec fiskusa. A jeśli jesteś młodym podatnikiem (do 26 roku życia) albo seniorem, który postanowił jeszcze popracować, możesz liczyć na jeszcze większe zwolnienia. Rodziny wielodzietne i osoby wracające z zagranicy też mają swoje bonusy.

W całym tym podatkowym zamieszaniu chodzi o to, żeby nie dać się złapać na niepotrzebne przepłacanie. Bo fiskus chętnie weźmie dowolną sumę, którą zechcesz mu wręczyć. Ale jeśli ty wiesz, jak legalnie zatrzymać swoje pieniądze w portfelu i złagodzić progi podatkowe, to dlaczego by tego nie zrobić?

Jak obliczyć podatek dochodowy online

Kiedyś, rozliczając PIT, człowiek musiał lawirować między przepisami, tabelkami i rubrykami, a i tak na końcu czuł się jak po maratonie z kalkulatorem w ręku. Ale teraz? Wchodzisz do internetu, klikasz kilka razy i… PIT z głowy. Wystarczy, że masz pod ręką zaufany program, jak PITax.pl. To trochę jak osobisty doradca podatkowy, który prowadzi cię za rękę przez cały proces rozliczenia. Ty tylko odpowiadasz na pytania, a system ogarnia resztę – od uwzględnienia ulg po wypełnienie załączników.

Rządowy Twój e-PIT też jest przydatny, ale… no właśnie, zawsze jest jakieś „ale”. Owszem, policzy Ci niektóre preferencje. Ale ulga na internet? Darowizny? IKZE? Tutaj musisz sam o tym pamiętać i pilnować, żeby niczego nie pominąć. A jak wiadomo, popełnienie błędu w PIT to trochę jak przypadkowe kliknięcie „Wyślij” w mailu do szefa – stres gwarantowany.

Z PITax.pl jest inaczej. Program sam sugeruje, z jakich ulg możesz skorzystać, automatycznie wypełnia wszystko, co trzeba, a na koniec grzecznie pyta, czy chcesz wysłać deklarację prosto do urzędu. I po sprawie. Zero nerwów, zero kolejek w urzędzie i minimalne ryzyko jakichkolwiek problemów z urzędem skarbowym. Maksymalny jest za to zwrot podatku, który trafi na Twoje konto w ciągu 45 dni od momentu wysłania deklaracji.

(Artykuł sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%