Zamknij

Fotograf zesłany. Jadernówka pokazała nowe zdjęcia z czasu wojny [FOTO]

Kacper Strykowski Kacper Strykowski 22:55, 17.10.2025 Aktualizacja: 07:19, 18.10.2025
Elżbieta Szubertowska i Danuta Siewkowska - córki Jakuba Szubertowskiego. W tle ich zdjęcie wykonane w Mielcu w czasie wojny. Fot. Kacper Strykowski / hej.mielec.pl Elżbieta Szubertowska i Danuta Siewkowska - córki Jakuba Szubertowskiego. W tle ich zdjęcie wykonane w Mielcu w czasie wojny. Fot. Kacper Strykowski / hej.mielec.pl

Kiedy wydaje się nam, że już nic więcej nie odkryjemy, wtedy słyszymy gdzieś w tle chichot historii - przyznaje Janusz Halisz, kustosz Muzeum Historii Fotografii Jadernówka przy okazji wernisażu najnowszej wystawy zdjęć Jakuba Szubertowskiego - fotografa zesłanego w czasie II wojny światowej z Szubina do Mielca.

Jakub Szubertowski wraz z rodziną został przesiedlony do Mielca w grudniu 1939 roku. Dzięki swoim umiejętnością fotograficznym otrzymał mieszkanie, a następnie został przez Niemców skierowany do przymusowej pracy. Teraz jego córki - Danuta Siewkowska i Elżbieta Szubertowska - przekazały Jadernówce ponad 700 zdjęć wykonanych w Mielcu właśnie w czasie II wojny światowej.

Kiedy zobaczyliśmy te zdjęcia, byliśmy mocno poruszeni, a wręcz zszokowani. To przepiękny materiał dokumentalny. Większość z tych zdjęć to fotografie rodzinne z różnych spotkań towarzyskich. Dla Mielca szczególnie ważne są natomiast te zdjęcia, które pokazują fragmenty architektury i zniszczenia Mielca w czasie II wojny światowej - mówi kustosz Jadernówki.

[FOTORELACJANOWA]13441[/FOTORELACJANOWA]

Najnowsza wystawa „Jakub Szubertowski. Nieznany fotograf Mielca” zagościła już w Muzeum Historii Fotografii Jadernówka. To obszerny zbiór fotografii, na których możemy zobaczyć zarówno miasto podczas II wojny światowej, ale i szereg zdjęć rodzinnych tego pochodzącego z Wielkopolski fotografa.

- Od 25 lat zajmuję się w historii fotografii szczególnie dwoma tematami: historią mieleckich zakładów fotograficznych oraz historią ludzi, którzy byli w latach 1939-1940 wyrzuceni ze swoich domów w Wielkopolsce i wysiedleni do Generalnej Guberni. Tak się złożyło, że te dwa tematy za sprawą Jakuba Szubertowskiego się przecięły - mówi Janusz Halisz, kustosz Muzeum Historii Fotografii Jadernówka.

Jakub Szubertowski w grudniu 1939 roku przybył do Mielca, a łącznie w tym trybie do miasta przywieziono około 2 tysięcy ludzi. - To było wielkie wyzwanie - zarówno dla tych, którzy zostali wyrzuceni ze swoich domów, jak i dla Mielca, bo trzeba było znaleźć dla tych osób dach nad głową, środki do życia i pracę, co w przypadku 2 tysięcy osób w czasie wojny nie było łatwe - mówi Halisz.

- Jestem wzruszona, bo mój ojciec nie żyje już 30 lat, a w Mielcu wylądował jako młody mężczyzna - w wieku 30 lat, rok po ślubie. Swoje najpiękniejsze lata przeżywał w takich warunkach, jakie były - powiedziała obecna w Mielcu Danuta Siewkowska, córka Jakuba Szubertowskiego, która pierwsze lata swojego życia spędziła właśnie w Mielcu. Teraz wspólnie siostrą i swoimi dziećmi, wróciły do Mielca, wzięły udział w otwarciu wystawy fotografii swojego ojca.

- Szubin leży od was ponad 500 km. Jak mówi historia, wysiedlano nie wszystkich, ale tych, którzy coś posiadali - jakiś warsztat, zawód, mieszkanie czy dom, dlatego żeby germanizować tamten teren, wprowadzić Niemców w te mieszkania i domy. Ja miałam wtedy 6 miesięcy. Jak opowiadali mi rodzice, w ciągu godziny nakazano im spakować się w najpotrzebniejsze rzeczy: do 200 zł ówczesnych, czyli niecałą pensję nauczycielską, jedzenie na najbliższe kilka dni i wyrzucono - mówiła Danuta Siewkowska.

Wysiedleni mieszkańcy m.in. Szubina zostali zapakowani do bydlęcych wagonów i wywiezieni „nie wiadomo gdzie”, a jak się finalnie okazało - do Mielca. - Zostaliśmy zgromadzeni w Bursie - w Gimnazjum, gdzie Mielec dał nam pierwszy posiłek - mówiła córka fotografa.

Jakub Szubertowski przydał się okupującym miasto Niemcom. - Okazało się, że potrzeby jest fotograf, bo wyrabiano dokumenty dla robotników do pracy w fabryce sprzętu lotniczego i amunicji (…) Otrzymaliśmy mieszkanie pewnie po fotografie, bo w domu był sprzęt fotograficzny. Ojca pod przymusem zatrudniono do fotografowania różnych sytuacji, wywożono w teren - mówi dzisiaj jego córka.

Faktycznie Szubertowski zamieszkał z rodziną na piętrze kamienicy przy ówczesnej ulicy Piłsudskiego 13 - dzisiaj Mickiewicza 13. Tuż obok - przy Piłsudskiego 11 otworzył Skład Przyborów Fotograficznych oraz „Mistrzowski Zakład Fotograficzny”.

Choć rodzina nie miała ku temu dużych możliwości, mocno angażowała się społecznie i niepodległościowo. Jakub Szubertowski dawał fikcyjne zatrudnienie ludziom, którym groziło wywiezienie na roboty do Rzeszy. Rodzina wspierała też osoby z obozów jenieckich wysyłając im na miarę swoich możliwości paczki.

- Ta wystawa jest dla nas bardzo ważna. Wszystkie zdjęcia są publikowane w Mielcu po raz pierwszy, bo wcześniej były pokazane tylko w Szubinie - w Muzeum Ziemi Szubińskiej. Od rodziny dostaliśmy ponad 700 archiwalnych fotografii. Kiedy zobaczyliśmy te zdjęcia, byliśmy mocno poruszeni, a wręcz zszokowani. To przepiękny materiał dokumentalny. Większość z tych zdjęć to fotografie rodzinne z różnych spotkań towarzyskich. Dla Mielca szczególnie ważne są te zdjęcia, które pokazują fragmenty architektury i zniszczenia Mielca w czasie II wojny światowej - mówi Janusz Halisz z Jadernówki.

Podczas wernisażu dziękował córkom Jakuba Szubertowskiego - Danucie Siewkowskiej i Elżbiecie Szubertowskiej oraz dzieciom pani Danuty - Mirelli i Pawłowi. - Gdyby nie te osoby, tej wystawy by nie było - przyznał. Specjalne podziękowania skierował też do Muzeum Ziemi Szubińskiej im. Zenona Erdmanna w Szubinie, które zostało partnerem wystawy i wydanej na tę okoliczność publikacji.

- Do wystawy przygotowaliśmy publikację, gdzie ujęliśmy biogram fotografa, jego losy przedwojenne, w czasie wojny i później po powrocie do Szubina. Dołożyliśmy tam też nieco zdjęć, które na wystawie się już nie zmieściły - powiedział Janusz Halisz. Publikację można nabyć w mieleckiej Jadernówce.

Wystawa „Jakub Szubertowski. Nieznany fotograf Mielca” prezentowana będzie w Muzeum Historii Fotografii Jadernówka do końca stycznia 2026 r.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%