[FOTORELACJANOWA]12454[/FOTORELACJANOWA]
WKRÓTCE
Cykl Suzuki Boxing Night to najbardziej prestiżowe gale boksu olimpijskiego w Polsce. Kolejne takie wydarzenie odbyło się 14 marca w hali MOSiR Mielec. Jego głównym elementem był bokserski mecz Polska – Niemcy: można było podziwiać boks olimpijski na najwyższym poziomie z udziałem olimpijczyków, medalistów Mistrzostw Polski, Europy, Świata!
Wynik tego meczu to 12:8 dla Polski! Nie zabrakło jednak kontrowersyjnych rozstrzygnięć sędziowskich, szczególnie w walkach: Cezary Znamiec – Chukwuka David Okah-Ezeokeke, gdzie wygrał Niemiec oraz Michał Jarliński – Mouxime Abdoulaj, gdzie wygrał Polak niejednogłośnie i minimalnie, chociaż walka niekoniecznie na to wskazywała.
Sporo emocji mieliśmy w starciu w wadze 90 kilogramów Wiktor Bartnik – Yasse Cisse, gdzie Niemiec został posłany na deski, ale sędzia ringowy z Niemiec nie zdecydował się na liczenie Cisse. Momentami dochodziło do twardych, ciężkich wymian ciosów. Działo się wiele.
Ta walka ostatecznie zdecydowała o zwycięstwie Polaków w całym meczu. Bartnik wygrał pojedynek 2:1, co oznaczało wynik w całym meczu 12:6 na jedną walkę przed ostatnim gongiem. Cisse był wyraźnie niezadowolony z takiego rezultatu.
W walce wieczoru, w kategorii super ciężkiej Radosław Kawczak skrzyżował rękawice z o kilka kilogramów cięższym, zdobywcą Pucharu Świata Younes Ochauu. Niemiec był też nieco wyższy od Polaka. Obaj panowie wykazali na ważeniu ponad 100 kilogramów.
Tu emocji, nerwów było mniej, a więcej taktyki, szukania okazji. Około 1500 widzów w mieleckiej hali oglądało to starcie w skupieniu. Starcie wygrał nieco aktywniejszy Niemiec jednogłośnie. To nie mogło jednak zmienić faktu, że cały mecz wygrała reprezentacja Polski.
- Wiedzieliśmy, że Niemcy to twardy i wymagający rywal. My jesteśmy jeszcze w procesie treningowym przed Pucharem Świata w Brazylii. Ten mecz nam dużo pokazał, ale trzeba przyznać, że nie wszyscy z pierwszego składu naszej kadry wystąpili – mówił po meczu przed kamerą TVP Sport trener reprezentacji Polski Grzegorz Proksa.
Walki odbywały się w systemie 3 rundy po 3 minuty.
Mecz Polska – Niemcy rozpoczął się o 20:30 i trwał do 23:00. Transmitowany był w TVP Sport.
Od 18:15 natomiast odbyły się walki dodatkowe, a w ringu stanęli też zawodnicy z Mielca. Wszyscy swoje starcie wygrali.
PATRYK DUDEK (MUKS Iryda Mielec) – pokonał Oskara Pawłowskiego (60 kg),
NORBERT PARKOSZ (MUKS Iryda Mielec) – pokonał Jana Stulina (60 kg),
JAKUB PAŁKA (Mielecka Szkoła Boksu) – pokonał Kacpra Rzepkę (67 kg),
KRYSTIAN KOPEĆ (Mielecka Szkoła Boksu) – pokonał Maksymiliana Kulę (86 kg).
Dla wielu polskich pięściarzy gala w Mielcu nie była jedyną w ten weekend walką. Ekspresowo przeniosą się do Warszawy, gdzie zostanie zainaugurowana Polska Liga Boksu, reaktywowana po 21 latach przerwy.
Podkarpacie reprezentuje klub Wisłok Rzeszów, w którego barwach rywalizować będą mielczanie Jakub Pałka i Krystian Kopeć, a w sztabie trenerskim znaleźli się Paweł Róg i Paweł Rżany z Mieleckiej Szkoły Boksu.
W pierwszej kolejce, w sobotę o 20:00 zmierzą się Legia Warszawa i Imperium Boxing Wałbrzych (TVP Sport), a następnego dnia: 11:00 Rushh Kielce - Golden Team Nowy Sącz, 17:00 Concordia Knurów - Boxing Team Toruń i 19:30 CKB Potężnie Ciechocinek - Wisłok Rzeszów.
Walki w lidze będą odbywać się w 9 wagach, a za każde zwycięstwo swojego boksera drużyna otrzyma 2 punkty. Nie ma remisów w pojedynkach.
Reaktywacja Polskiej Ligi Boksu była mocno podkreślana podczas konferencji prasowej przed galą w Mielcu.
Gościem honorowym mieleckiej gali był Andrzej Gołota – legendarny polski pięściarz olimpijski i zawodowy. Nie brakowało chętnych do wspólnych zdjęć. Jego przemowa w ringu była jednak dosyć krótka. – Bardzo mi miło przybyć do Stali Mielec, do Mielca – skomentował.
Wśród gości był też medalista olimpijski Wojciech Bartnik oraz pięściarz zawodowy związany z Rzeszowem Łukasz Różański. – Jestem pierwszy raz w tej hali w Mielcu – powiedział Różański.
Wśród VIP-ów obecny był także prezes związku bokserskiego Ukrainy.
Gala Suzuki Boxing Night zapewne powróci do Mielca, bo hala MOSiR Mielec zbierała wiele pochwał za swoją funkcjonalność.
Prezydent Mielca Radosław Swół zapewniał o gotowości współpracy przy kolejnych bokserskich wydarzenia, a marszałek Podkarpacia Władysław Ortyl dodawał, że takie gale mogą być także organizowane w innych miastach regionu, by w ten sposób promować Podkarpacie.