Zamknij

ITA TOOLS Stal z kompletem punktów. Bez sensacji

11:35, 27.11.2022 PC Aktualizacja: 12:59, 27.11.2022
Skomentuj

Dopiero czwartego seta w całym sezonie 1 ligi straciły siatkarki Stali. W dalekiej Stężycy jednak spokojnie sięgnęły po komplet punktów.

Siatkówka, 1 liga kobiet
WIEŻYCA STĘŻYCA – ITA TOOLS STAL MIELEC
1:3 (25:27, 22:25, 25:22, 11:25)

WIEŻYCA: Bandurska, Milkowska, Spławska, Gołaszewska, Latos, Fedorowicz, Ropela-Puzdrowska (libero) oraz Kwiecińska (libero) i Piankowska

STAL: Bryda, Mucha, Gierszewska, Kubacka, Kucharska, Brzoska, Łyduch (libero) oraz Pancewicz (libero) Staniszewska, Dąbrowska, Musiał, Hochołowska, Kulig

MVP meczu: Emilia Mucha (Stal)

Za zespołami 1 ligi siatkarek już 1/3 rundy zasadniczej, a mielecka Stal wydaje się zespołem poza zasięgiem. Tym razem sensację spróbowały sprawić siatkarki z walczącej o utrzymanie Wieżycy Stężyca, wyrwały Stali jeden set, ale szybko zostały pozbawione jakichkolwiek złudzeń.

Do pomorskiej Stężycy Stal pojechała z kompletem ośmiu zwycięstw w ośmiu meczach, jako zdecydowany lider tabeli, z zaledwie trzema straconymi setami. Przed tygodniem mielczanki wysoko rozbiły wiceliderki z Wieliczki. Trener Solnej Ryszard Litwin przyznał po tym meczu, że Stal niczym jego drużyny nie zaskoczyła, ale wieliczanki jednak nie były w stanie ze Stalą rywalizować. - Byliśmy przygotowani na to, że takie będą kierunki ataków, takie będą formy ataków, a mimo wszystko byliśmy zaskoczeni – skomentował.

Wygrywanie wszystkich meczów, często bez większej historii, może nieco dekoncentrować. Szczególnie, gdy w terminarzu pojawiają się ekipy z dolnych rejonów tabeli. - Jesteśmy mocni i czujemy się jako zespół mocni. Jesteśmy profesjonalnymi sportowcami, każdego dnia na treningu się motywujemy, w zespole jest bardzo duża rywalizacja, bo każda chce grać i wygrywać – zapewnia jednak drugi trener Stali Mikołaj Mariaskin. 

- Wygrywanie nas wcale nie nudzi. Wiadomo, że w poniedziałek zawsze jest zmęczenie w nogach, ale ten cel postawiony przed nami czyli najwyższe miejsce na podium nas motywuje – zapewniała przyjmująca z Mielca Karolina Staniszewska. 

Siatkarki ze Stężycy zapewne miały nadzieję, że Stal jednak złapie jakiś kryzys, przyjedzie na Pomorze zbyt wyluzowana. Na tym musiały budować swoje nadzieje na korzystny wynik sobotniego meczu.

Wieżyca już w pierwszym secie chciała zyskać kontrolę nad tym meczem, prowadziła 9:6 i 15:13. Wówczas trener Stali Wiesław Popik postanowił zaprosić zespół na rozmowę, taka pobudzająca pogawędka poskutkowała. Po chwili w polu zagrywki pojawiła się Gierszewska i zaczęła swoimi podaniami sprawiać kłopot rywalkom, co pozwoliło też naturalnie Stali zagrać skutecznie blokiem.

Zespół z Mielca objął prowadzenie 19:17, a nawet 23:18. I tu nastąpiła jednak pierwsza poważniejsza chwila dekoncentracji mielczanek, które zapewne już myślami były przy kolejnym secie. Stal nie kończyła swoich akcji i Wieżyca stanęła nawet przed szansą wygrania tego seta, jednak gdy zespół Popika ocknął się, to szybko wyszedł na prowadzenie 1:0 w całym meczu.

Dla losów drugiego seta decydująca okazała się żółta kartka, którą zawodniczka Stali Daria Dąbrowska zobaczyła gdy Wieżyca wyszła na prowadzenie 21:20. Miejscowe atakowały po taśmie, piłka wypadła w aut, a sędziowie uznali jednak, że był blok. Siatkarki z Mielca ostro protestowały, co zakończyło się upomnieniem kartką i… odmianą przebiegu tego seta.

Gospodynie zepsuły następnie swoją zagrywkę, a poirytowana Dąbrowska w krótkim czasie „odwdzięczyła się” dwoma punktowymi zagrywkami. Stal nagle odskoczyła na 24:21 i tym razem już pewnie skończyła seta.

Trener mielczanek Wiesław Popik podkreślał już w tym sezonie, że trzeci set zazwyczaj bywa problematyczny dla koncentracji zespołu, który wygrywa 2:0. Doświadczony szkoleniowiec wie co mówi, a dowodem na jego słowa jest mecz w Stężycy. Gospodynie nie miały już nic do stracenia, a Stal prowadząc w meczu właśnie 2:0 nieco „wyluzowała”, jakby była przekonana, że niezależnie co zrobią rywalki to i tak finalnie partia zapisana zostanie na korzyść Mielca.

Nie tym razem. Wieżycanki objęły prowadzenie 9:6 i broniły je aż do końca seta, pozostając jeszcze w grze. Tak przynajmniej mogło się wydawać. Tyle, że wówczas już zabawa w tym meczu się skończyła. Po zmianie stron siatki przewaga Stali rosła ekspresowo – 11:5, 15:5, 20:6.  I można było się zbierać w drogę powrotną do Mielca.

Za tydzień, 3 grudnia o 16:00 ITA TOOLS Stal Mielec podejmie w sali SP3 BAS Białystok.

1 liga siatkarek: wyniki i terminarz

9. kolejka
Wieżyca 2011 Stężyca  -  ITA TOOLS  Stal Mielec       1:3    (25:27, 22:25, 25:21, 11:25)
Płomień Sosnowiec  -  SMS PZPS I Szczyrk    3:0    (25:21, 25:19, 25:22)
SAN-Pajda Jarosław  -  ENEA Energetyk Poznań    0:3    (21:25, 27:29, 24:26)
Karpaty Krosno  -  Częstochowianka Częstochowa    3:0    (25:15, 25:7, 25:12)
Solna Wieliczka  -  LOS Nowy Dwór Maz.    3:2    (25:22, 15:25, 25:18, 22:25, 15:12)
LTS Legionovia Legionowo  -  BAS Białystok    0:3    (17:25, 13:25, 17:25)
Nike Węgrów  -  Sokół Mogilno    1:3    (16:25, 29:27, 20:25, 24:26)

10. kolejka – 3 grudnia
ITA TOOLS Stal Mielec  -  BAS Białystok    3 grudnia, 16:00    
SMS PZPS I Szczyrk  -  Sokół Mogilno        
LTS Legionovia Legionowo  -  Nike Węgrów        
LOS Nowy Dwór Maz.  -  Wieżyca 2011 Stężyca        
Częstochowianka Częstochowa  -  Solna Wieliczka        
Płomień Sosnowiec  -  SAN-Pajda Jarosław
ENEA Energetyk Poznań  -  Karpaty Krosno


 

(PC)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%