Zamknij

Nerwowy mecz Handball Stali o wielkim znaczeniu. I horror na finiszu [FOTO, WIDEO]

14:23, 01.05.2022 Aktualizacja: 15:34, 01.05.2022
Skomentuj

Handball Stal walczy o utrzymanie się w PGNiG Superlidze, znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Od dzisiejszej potyczki z Wybrzeżem może zależeć przyszłość mielczan, zwycięstwem przedłużyli nadzieje na pozytywny finał sezonu!

Piłka ręczna, PGNiG Superliga mężczyzn
HANDBALL STAL MIELEC – WYBRZEŻE GDAŃSK
29:28 (14:14)

[FOTORELACJA]9247[/FOTORELACJA]

STAL: Procho, Dekarz – Wilk 2, Sobut 9 (3), Ruhnke 1, Nikolic 1, Pribanic 2, Misiejuk 1, Valyntsau 1, Smolikau 4, Puljizovic 2, Wojdak, Krupa 6. 
Karne: 3/3 
Kary: 8 min (Wilk, Nikolic, Misiejuk, Smolikau)
Trener: Rafał Gliński

WYBRZEŻE: Wiktowski, Walach – Powarzyński 1, Pieczonka 3, Doroshchuk, Jachlewski 4 (2), Papaj 7, Wróbel 3, Tomczak 7, Turchenko 1, Woźniak 1.
Karne: 2/3
Kary: 6 min (Dorohchuk, Jachlewski, Turchenko)
Trener: Mariusz Jurkiewicz

Sędziowie: Bartosz Leszczyńki, Marcin Piechota (Płock)
Delegat ZPRP: Paweł Kwapisz (Puławy)

MVP Meczu: Wiktor Tomczak (Wybrzeże)

ZOBACZ WIDEO Z OSTATNICH SEKUND MECZU 

Stal zajmuje ostatnie, spadkowe miejsce w tabeli i do znajdującej się na pozycji barażowej Pogoni Szczecin przed dzisiejszym meczem traciła cztery oczka. Mecz z Wybrzeżem był ostatnim spotkaniem domowym mielczan w tym sezonie, Stalowcom pozostaną już tylko wyjazdy do Puław i Tarnowa. Utrzymanie się w elicie na kolejny sezon będzie niezwykle trudne, bo Stal musi punktować i liczyć na wpadki szczecinian

Niemal przez całe spotkanie minimalnie, ale jednak, przeważali goście. Zaczęli od prowadzenia 3:1 po dwóch kontrach, w 18. minucie po rzucie ze skrzydła Krupy doszło do remisu 7:7, ale Wybrzeże ekspresowo odskoczyło na „swoje” dwa oczka. 

Tyle, że na przerwie znów był remis, po indywidualnej akcji Pribanica i rzucie równo z końcową syreną. Stal grała bardzo nerwowo, popełniała kilka prostych błędów, które zaważyły na wyniku.

Zmiana stron nie oznaczała metamorfozy gry Stali. W 46. minucie, znów po zmarnowanej akcji ofensywnej Stali i kontrze gości, Wybrzeże odskoczyło nawet na trzy trafienia 24:21.

W 50. minucie gospodarze stanęli przed szansą osiągnięcia remisu, bo rzut gości zatrzymał Procho. Próba mielczan z drugiej linii jednak odbiła się od rąk rywali i Wybrzeże broniło swojego prowadzenia.

Szczęście do Biało-Niebieskich uśmiechnęło się w końcu w 55. minucie, gdy doprowadzili do remisu 27:27, ale szansę na objęcie przewagi zmarnowali źle rozegraną akcją ofensywną. 

Procho zatrzymał rzut Wróbla w 58. minucie i pozwolił swoim kolegom, by Ci znów spróbowali przełamać Wybrzeże. Trener Rafał Gliński zaprosił swój zespół na rozmowę, chciał szczegółowo zaplanować ostatnie dwie minuty tej potyczki. 

Doświadczony Wilk jednak nie zdołał zmieścić piłki w siatce i to Wybrzeże stanęło znów przed szansą, by mecz na swoją korzyść rozstrzygnąć. Biało-Niebiescy wydarli piłkę rywalom, ale próbując wyprowadzić kontrę ją stracili. I na 30 sekund przed końcem nadal bliższe wygranej było Wybrzeże.

Goście popełnili absurdalny błąd faulu w ofensywie i Stal ruszyła w szalonym ataku po zwycięstwo. Pribanic dograł do Smolikau, a ten sam wbił się w ofensywę gości i równo z końcową syreną dał swojej drużynie zwycięstwo!

Biało-Niebiescy odrobili trzy oczka do zespołu ze Szczecina i nadal liczą się w grze o utrzymanie w Superlidze. 

- Mieliśmy piłkę w swoich rękach, decydowaliśmy sami o sobie i błąd nasz zdecydował, że przegraliśmy spotkanie. W takich sytuacjach musimy być mądrzejsi, doświadczenie zdobywa się ucząc się na błędach. Wprowadziliśmy się w mocno nerwową końcówkę sezonu i w dwóch ostatnich kolejkach będziemy też walczyć o utrzymanie – powiedział po meczu wyraźnie rozczarowany trener gości Mariusz Jurkiewicz.

- Szalony to był mecz. Dla chłopaków duże uznanie,  że nie pękli mimo przeciwności, jakie mieliśmy. Cały mecz byliśmy stroną goniącą a prowadzenie na wagę trzech punktów uzyskaliśmy równio z końcową syreną. Jeśli tak będziemy zaangażowani, walczyć w każdym meczu, to możemy jeszcze trochę  namieszać. To dobry prognostyk na przyszłość – podsumował trener mielczan Rafał Gliński.

- Stworzyliśmy dobre widowisko. Drużyna pokazała, że może walczyć mimo gorszej dyspozycji bramkarzy. To zwycięstwo to tylko kroczek, by utrzymać się w lidze. Przed nami znów mecz o wszystko, z Puławami. Po tym spotkaniu dowiemy się, czy nasz ostatni mecz  w sezonie będzie jeszcze grą o utrzymanie – podsumował bramkarz Stali Dawid Dekarz. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(11)

RadaRada

8 12

Kończ waćpan wstydu oszczędź. 15:26, 01.05.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

intiinti

2 0

Walnąłeś cytat, a nie wiesz w jakim kontekście się go używa. Kmicic powiedział tak do Wołodyjowskiego w znaczeniu "Całkowicie ośmieszyłeś mnie swoimi umiejętnościami". Więc cytując to, uznajesz siebie za durnia ;) 15:41, 03.05.2022


reo

... ...

7 13

Ale podnieta. Jakby mistrza Polski zdobyli. A i tak spadek. Szkoda tylko kasy w to ładować!!!! 15:48, 01.05.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

wku....wku....

1 1

Jakiej znowu kasy.Ogarnij się malkontencie. Masz pojęcie o budżecie klubu. Chłopaki dali więcej z siebie niż potrafią. Byłeś na meczu.Widziałeś zaangażowanie. A jak spadną to co,świat się zawali? To jest sport.Ktoś wygrywa ,ktoś musi przegrać. Jeśli oskarżasz zawodników o brak zaangażowania i ambicji ,to jesteś palant do kwadratu.Tyle w temacie. 09:32, 04.05.2022


TomTom

12 1

Gratulacje oby to coś dało.
A w następnym sezonie po rozum do głowy i walczyć od początku a nie modlić się na koniec sezonu 18:02, 01.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


EdEd

3 7

Czy warto tyle stypendia ładować po 6 tys a goście się bawia 09:51, 02.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

HejHej

8 2

Przegrywają źle, wygrywają źle... jak tu dogodzić mielczaninowi? Chyba rzeczywiście zaorać wszystko, cały mielecki sport, wtedy ZNAFCY nie będą mieli pola do popisu. Ludzie przedłużyli swoje szanse na utrzymanie. Małe, bo małe, ale zawsze jakieś są. Lepiej żeby dwa ostatnie mecze grali o nic? Rozliczenia prezesów i trenerów będą po sezonie. 09:57, 02.05.2022

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

HejHej

1 2

Jakich prezesów?Prezes jest jeden-Pan Kowalik. 20:55, 02.05.2022


intiinti

1 0

O to to. Urodzeni malkontenci. Po co w takim razie w ogóle interesują się sportem i chodzą na mecze? Dwa - czy spadek to koniec świata? Spadasz, a potem walczysz o powrót do ekstraklasy, i tyle. 15:43, 03.05.2022


SidkSidk

0 5

Nic to nie da i tak spadną 11:35, 03.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%