Wigry przełożyły mecz ze Stalą złośliwie? [WIDEO]

W piątkowe popołudnie w Suwałkach Biało-Niebiescy rozegrają ostatni wyjazdowy mecz Fortuna 1 Ligi w 2019 roku.

Stal po dwóch wygranych 2:0 - także osiągniętych na wyjazdach - traci tylko dwa punkty do pozycji lidera Fortuna 1 Ligi, czyli Warty Poznań - z którą to właśnie wygrała w minioną niedzielę.

Wigry po wygranej 3:1 w Chojnicach wydostały się ze strefy spadkowej, ale tylko dzięki lepszemu bilansowi gier właśnie z Chojniczanką. Piłkarze z Suwałk jednak pokazali, że potrafią się zmobilizować na ważne mecze i zagrać bardzo skutecznie.

 - Było to ważne przełamanie, było widać, że jesteśmy drużyną. Staramy się grać kombinacyjnie, utrzymywać się przy piłce. W meczu ze Stalą spodziewamy się walki i chcemy być taką drużyną, jaką byliśmy w Chojnicach - tak piątkowy mecz Wigry Suwałki - PGE FKS Stal Mielec zapowiada zawodnik Wigier Arkadiusz Najemski.

- Nie będzie to łatwe spotkanie. Suwałki pokazały w ostatnim meczu, że potrafią grać w piłkę. To ciężki teren, ale nasza forma idzie do góry i liczę na to, że zespół utrzyma tę dyspozycję - komentuje trener Stalowców Dariusz Marzec.

- Trzeba wykorzystać słabe strony Wigier, za nami analiza wideo i zostało to wszystko pokazane. Musimy patrzeć na siebie, jak zagramy dobrze zorganizowani i skuteczni to z każdym rywalem możemy wygrać - ocenia obrońca mielczan Mateusz Żyro.

W Suwałkach zabraknie pauzującego za żółte kartki Josipa Soljicia oraz mających problemy zdrowotne Pawła Olszewskiego i Martina Dobrotki.

Mecz odbędzie się o nietypowej porze, bo w piątek o 16:30. - Wigry nam przełożyły na piątek byśmy mieli krótszy czas do odpoczynku - komentuje szkoleniowiec Stali. Stal grała ostatni mecz w Niedzielę i zanotowała długą podróż powrotną do Mielca, Wigry grały w sobotę w stosunkowo bliskich dla nich Chojnicach.

WIDEO

Spotkanie nie będzie transmitowane w telewizji.