[CGK]3120[/CGK]
Śląsk po niezłym meczu w ostatniej kolejce zremisował u siebie z Pogonią Szczecin (1:1) i zbliżył się nieco do miejsca dającego utrzymanie w ekstraklasie, ale nadal strata jest duża, bo wynosi siedem punktów.
"Mieliśmy już dobre spotkania z Radomiakiem i Widzewem. Możliwe, że mecz przeciwko Pogoni jest oceniany jako najlepszy, bo to dobra drużyna, która jest wysoko w tabeli. Dla mnie najważniejszy jest progres i rozwój drużyny. Prędzej czy później zdobędziemy trzy punkty, jeśli będziemy grać dobrze. W meczu z Pogonią byliśmy bliżej niż oni, żeby je zdobyć" - stwierdził Simundza.
W sześciu wiosennych pojedynkach wrocławianie zdobyli zaledwie pięć punktów i Słoweniec nie ukrywał, że nie jest zadowolony z takiego dorobku. Zaraz jednak dodał, że widzi postęp w grze swojego zespołu i cały czas wierzy w utrzymanie w ekstraklasie.
"Teraz czeka nas spotkanie ze Stalą i wiemy, co może nam dać. Przygotowujemy się na to i wierzę, że będziemy gotowi. Na pewno będzie to inny mecz niż ten jesienny we Wrocławiu, bo jesteśmy teraz zupełnie innym zespołem. Przeanalizowaliśmy ostatnie występy mielczan i na tej podstawie będziemy przygotowywać się do sobotniego starcia" - dodał.
Stal była jedynym zespołem, który jesienią udało się Śląskowi pokonać w lidze. We Wrocławiu kibice wierzą, że teraz również uda się przełamać i pierwszy raz wygrać na wyjeździe w tym sezonie.
"Musimy wyciągać wnioski z meczów wyjazdowych i uczyć się na naszych błędach. Po meczu z Widzewem mieliśmy bardzo dużą pewność siebie, ale później w Kielcach zaprezentowaliśmy się mentalne na poziomie, który nie może się już więcej powtórzyć. Z Legią wszyscy mówili, że przegramy łatwo, a walczyliśmy i wyglądaliśmy już zupełnie inaczej. Teraz mamy okazję zrobić kolejny krok do przodu" - skomentował Simundza.
Trener Śląska zdradził, że co prawda na początku sezonu kilku zawodników miało pewne problemy i nie trenowało z zespołem, ale teraz wszyscy są zdrowi i gotowi na wyjazd do Mielca.
"Na tę chwilę mamy 20 zawodników gotowych na mecz w Mielcu, więc konkurencja jest spora. Każdy musi walczyć o miejsce w kadrze meczowej. Czy będą zmiany, okaże się przed pierwszym gwizdkiem" - zakończył szkoleniowiec wrocławian.
Początek meczu Stal - Śląsk w sobotę o godz. 14.45.
(PAP) marw/ cegl/