Niemal pewne utrzymanie się w ekstraklasie, stabilne finanse klubu i regularnie zapełniony wiernymi kibicami mielecki stadion. W takiej rzeczywistości dzisiaj funkcjonuje piłkarska Stal Mielec. Takiej sytuacji nie było od momentu awansu do ekstraklasy!
Dzisiaj rusza 29. kolejka PKO BP Ekstraklasy. PGE FKS Stal Mielec będzie tę serię gier zamykać – w poniedziałek w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie zmierzy się z Wartą Poznań.
Chociaż w czterech ostatnich meczach Stal nie wygrała, zaliczyła trzy remisy i porażkę, nie potrafiła też strzelić gola, to jednak zajmuje bezpieczne dziewiąte miejsce i stała się zespołem, który dosyć spokojnie może patrzeć na finał sezonu.
Jak wylicza Piotr Klimek, ekspert zajmujący się matematyką i statystyką, który wylicza co tydzień prawdopodobieństwo rozstrzygnięć całego sezonu, mielczanom nie grozi już spadek, ale też nie powalczą o ligowe podium.
Piotr Klimek szacuje, że Stal zakończy ligę na miejscu dziewiątym z dorobkiem 45 punktów. Wyliczył również, że jeśli mielczanie nie zdobędą w tym sezonie żadnego punktu to powinni wylądować ostatecznie na miejscu numer 13, gdyby zaliczyli komplet zwycięstw w sześciu ostatnich kolejkach – najprawdopodobniej zajmą miejsce numer 5. To byłby świetny rezultat.
Stal gra swój czwarty z rzędu sezon w ekstraklasie, od powrotu w 2020 roku. Trzy poprzednie rundy wiosenne oznaczały nerwową walkę o utrzymanie, niemal do ostatnich momentów sezonu. Teraz jest zupełnie inaczej!
Rośnie zauważalnie też zainteresowanie mieleckim klubem. Dwa poprzednie spotkania przy Solskiego 1 oglądał komplet publiczności - ponad 6000 osób, tak też będzie za dwa tygodnie, gdy Biało-Niebiescy zmierzą się z Legią Warszawa, a na pierwszy majowy domowy mecz z Jagiellonią Białystok dostępnych jest mniej niż 2500 wejściówek.
Dwa tygodnie temu mieleccy kibice zaliczyli też swój rekord wyjazdowy. Do Kielc na mecz Korona – Stal wyjechało około tysiąc fanów z Mielca! W marcu, na Dzień Otwarty Klubu, przyszło około dwa tysiące osób. W mieleckich warunkach takie liczby muszą budzić szacunek.
Po czterech latach od awansu do ekstraklasy mielecki klub wyróżnia się w kraju też finansami. Spółka FKS Stal Mielec jest jednym z zaledwie trzech klubów ekstraklasy, które ostatni rok pod względem finansowym zakończyły z zyskiem. Taki wynik osiągnęły jeszcze Lech Poznań i Widzew Łódź, kluby z dużo większych miast. Mielecka Stal drugi rok z rzędu osiągnęła zysk, co przy niewielkim budżecie klubu jest bardzo dużym osiągnięciem. Przy Solskiego 1 nie ma zaległości finansowych, jest bardzo stabilnie.
W tym sezonie mieleckich kibiców czekają jeszcze bardzo ciekawe mecze, szczególnie te domowe. Na Solskiego 1 przyjedzie Legia Warszawa, a po niej Jagiellonia Białystok i Pogoń Szczecin. To zespołu bijące się o mistrzostwo Polski.
Wcześniej jednak Stal zagra z niepewną swojego utrzymania Wartą Poznań. Ten mecz odbędzie się w poniedziałek 22 kwietnia o 19:00. Biało-Niebiescy będą chcieli się przełamać – strzelać wreszcie bramki i wygrać.
Trener Kamil Kiereś ma nadzieję także, na powrót do wysokiej dyspozycji napastnika Ilii Shkuryna, który ostatnio miał drobne problemy zdrowotne.
Wartę Poznań prowadzi natomiast dobrze znany w Mielcu trener Dawid Szulczek, który był w sztabie Stali w czasach gry w 1 lidze. Dla tego młodego szkoleniowca to już ostatnie tygodnie pracy z Wartą. Po sezonie opuści ten poznański klub, zwiąże się z innym zespołem ekstraklasy.
Sędzią meczu Warta – Stal będzie MARCIN SZCZERBOWICZ z Olsztyna (asystenci: Tomasz Listkiewicz, Krzysztof Nejman, techniczny: Artur Aluszyk; VAR: Szymon Marciniak; AVAR: Tomasz Marciniak). Transmisja TV w Canal + Sport.