Za nami już 15 kolejek piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. Zespół z Mielca zajmuje siódme miejsce w tabeli, wspólnie z Jagiellonią Białystok. Obie te drużyny zdobyły 21 punktów. Stalowcy w sobotni wieczór podejmowali Lechię Gdańsk, a mecz miał szalony przebieg. Najpierw prowadziła 1:0 Stal, później goście wygrywali już 3:1. Ostatecznie spotkanie zakończyło się przy wyniku 3:3. Cztery bramki w tym meczu to efektowne trafienia z dystansu.
- Trudno mi uwierzyć, że nie wygraliśmy tego meczu. Zagraliśmy bardzo dobry mecz - powiedział po tym meczu wyraźnie zszokowany trener Lechii Tomasz Kaczmarek. - Przez pierwsze 10 minut mieliśmy problemy z długimi piłkami do Fabiana Piaseckiego. Później mieliśmy to fantastycznie pod kontrolą, nasza dominacja była duża. Przy 3:1 nadal tak było, przeciwnik może nas na minutę zapchnął niżej. Takie mecze musimy wygrywać - relacjonował Kaczmarek.
Ale Lechia nie wygrała. Stal nie poddawała się, szukała sposobu na przełamanie ofensywy gdańszczan, próbowała wykorzystać ich błędy. To się udało. - Pojawiły się błędy indywidualne, które nie mogą nam się zdarzać. Codziennie o tym rozmawiamy, musimy się szybciej rozwijać jako zespół. Wracamy z jednym punktem i jest to naprawdę trudne do zaakceptowania - powiedział trener Lechii.
- Dziękuję bardzo zawodnikom za zaangażowanie i wiarę do końca, to wyglądało w naszym wykonaniu bardzo dobrze. Przegrywaliśmy 1:3, Lechia kontrolowała przebieg meczu. Ale była wiara. Mieliśmy dobry początek, strzeliliśmy bramkę na 1:0 i mieliśmy kolejne sytuacje. Lechia natomiast zdobyła piękne gole, nasz bramkarz nie miał nic do powiedzenia - oceniał trener mielczan Adam Majewski.
- Walczymy dalej, nie przegraliśmy kolejnego meczu, chociaż chcieliśmy wygrać. Ten remis traktuję jako sprawiedliwy. Jestem pod wrażeniem naszych zawodników i kibiców, którzy razem tworzyli jeden zespół. Dziękuję kibicom za wsparcie - dodał Majewski.
– Czuliśmy w przerwie, że możemy ten wynik odrobić i zrobiliśmy to. Myślę, że taki punkt, w takich okolicznościach daje dużo pewności i spaja nas jako drużynę – powiedział po meczu z Lechią Maksymilian Sitek dla serwisu stalmielec.com.
- Ten mecz to niezły rollercoaster. Super zaczęliśmy, później to Lechia przejęła inicjatywę już do końca pierwszej połowy. Znów pokazaliśmy, że Stal Mielec nie gra tylko dobrze w pierwszych połowach, ale możemy grać dobrze również w drugich, pokazaliśmy charakter - dodał młodzieżowiec Stali.
– Uważam, że graliśmy bardzo dobre pierwsze 25-30 minut, wydawało się że ten wynik jest korzystny dla nas i będziemy dążyć do drugiej bramki. Były ku temu okazje. Później był moment naszej słabszej gry i ciężko skomentować czego tak było – powiedział po meczu kapitan mielczan Krystian Getinger, dla stalmielec.com.
Klub ujawnił co Getinger mówił w szatni do swoich kolegów. Jego słowa zostały opublikowane w wideo-kulisach z meczu.
– W szatni powiedzieliśmy sobie, że musimy zagrać odważniej i myślę, że to było widać na początku drugiej połowy. Myślę, że przy odrobinie szczęścia mogliśmy się pokusić jeszcze o zwycięstwo, jednak wiemy, że taki punkt trzeba szanować. Szczególnie po takim meczu, gdy przegrywaliśmy 3:1 - dodał Getinger.
- Niesamowite jaki mentalny i sportowy progres zrobił ten zespół. Kolejny świetny mecz. Kolejny bez żadnych kompleksów i dużą pewnością siebie, że można wyjść z największego g... Szacunek Drużyno. Podziękowania dla Sztabu. Dajecie dużo radości - napisał po tym meczu przyjaciel mieleckiego klubu europoseł Tomasz Poręba.
Cały czas trwa walka działaczy Stali Mielec o pieniądze na dalsze funkcjonowanie klubu. - Dumne, zaczynające w siebie wierzyć miasto. Setki dzieci na treningach. Entuzjazm na trybunach i ulicach. Mielec się budzi się. Nie można tego zmarnować. Musimy dać radę - dodał mielecki europoseł, mocno zaangażowany w sprawy FKS Stal.
[FOTORELACJA]8991[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz