Nowy szkoleniowiec nie unikał tematu, podkreślając, że kluczowe w tej sytuacji jest zaufanie i stabilizacja.
– Trzeba zaufać jednemu bramkarzowi, dać mu wsparcie, oczywiście porozmawiać o pewnych rzeczach – zaznaczył Mamrot. – Jak pan prześledzi historię piłki nożnej, to bramkarze reprezentacji Polski puszczali takie bramki, że nawet kontaktu z piłką nie mieli. Także młody chłopak, z tym się trzeba liczyć, że młodzi ludzie jakiś błąd popełnią. Pozna moje zasady.
Mamrot przywołał też własne doświadczenia z początków pracy w Głogowie. – Najgorzej – jako młodszy trener – miałem taki sezon, gdzie nie miałem doświadczenia i robiłem rotacje z bramkarzami. To się za dobrze nie skończyło.
[FOTORELACJANOWA]13380[/FOTORELACJANOWA]
Zwrócił również uwagę na przykład Xaviera Dziekońskiego. – Był objawieniem Ekstraklasy, potem miał trudny okres, teraz znowu wrócił. To są normalne rzeczy. Jedyne, czego bym sobie życzył, to żeby to jak najszybciej nastąpiło także w przypadku naszych młodych bramkarzy.
Już jutro, w piątek 3 października o godz. 18:00, Stal Mielec rozegra kolejne ligowe spotkanie w ramach 12. kolejki Betclic 1. Ligi. Na stadionie przy ul. Solskiego 1 biało-niebiescy zmierzą się z Chrobrym Głogów. Dla Ireneusza Mamrota będzie to debiut na ławce trenerskiej przed mielecką publicznością.
Kamila Bik [email protected]