Starosta Powiatu Mieleckiego Kazimierz Gacek wziął udział w organizowanym przez Cech Rzemiosł Różnych w Mielcu Dniu Rzemiosła, którego celem jest promocja kształcenia dualnego, które daje wiedzę teoretyczną w szkole, a jednoczesne uczy zawodu w lokalnych zakładach pracy. Taki system daje bowiem specjalistów w danej branży, mogących płynnie wejść na rynek pracy, rozwijać się i odnosić sukcesy w danej dziedzinie.
[ZT]96952[/ZT]
- Jesteśmy jako Mielec obszarem przemysłowym. Ta cecha powoduje, że zdecydowana większość miejsc pracy jest tworzona w przemyśle. To przemysł decyduje o charakterze naszego powiatu. Również przemysł przez wiele lat powodował, że ziemia mielecka się rozwijała, a nawet jak wystąpił kryzys lat 90. to udało się odbudować to, co zostało przez kryzys nadszarpnięte i w dwojaki sposób rozwinąć - powiedział starosta.
Tymczasem - jak wskazał starosta Kazimierz Gacek - we wszystkich szkołach średnich na terenie powiatu mieleckiego mamy ponad 55% licealistów, a zaledwie 45% uczniów w szkołach technicznych i branżowych. - Jesteśmy powiatem technicznym i wydawałoby się, że przyszłość naszych dzieci będzie się kształtować w stronę edukacji technicznej, bo ona da lepsze możliwości startu - powiedział.
- Tymczasem okazuje się, że tendencje społeczne wskazują edukację techniczną i branżową, jako trudniejszą, wymagającą więcej pracy, a z drugiej strony nie raz obarczoną jakimś zupełnie niesłusznym i irracjonalnym odium. Dzisiaj a to rodzice, a nie raz i szkoły podstawowe mówią, że „liceum to jest rozwiązanie”. Pytanie, czy jest tak naprawdę? Czy na pewno daje przyszłość dzieciom? Niekoniecznie - ocenił starosta.
- Przekształca się to w życiu tak, że pracodawca, który potrzebuje dziesięciu operatorów CNC, którym jest w stanie zapłacić 5, 6, 7 tysięcy złotych „na rękę”, nie ma chętnych, natomiast do bram starostwa za etat za 3500 zł jest cały sznurek chętnych, najczęściej nie wykształconych tak dobrze, żeby wykonywać wszystkie obowiązki urzędnicze. Taki mamy problem z kształceniem - powiedział.
- Ucząc tak dużo licealistów, osób ze średnim, ogólnym wykształceniem wpisujemy się w porażkę, która może być problemem rozwojowym dla Mielca - zaalarmował Kazimierz Gacek. - Coś jest tutaj nie tak - dodał.
Starosta zaapelował też do przedsiębiorców i uczniów, których chce zaprosić do starostwa, aby wspólnie wypracować „powiatową strategię zrównoważonego kształcenia”, która przybliży i spopularyzuje szkolnictwo branżowe, zawodowe, żeby Mielec miał 60% uczniów po technikach, szkołach branżowych, a 40% licealistów. - Taki wskaźnik w obszarze przemysłowym myślę, że byłby do zaakceptowania - ocenił starosta.