Mowa tu o nocy z piątku na sobotę, a także z soboty na niedzielę. Około godziny 23:00 nagle znikało nocne oświetlenie mieleckich ulic i placów.
Za pierwszym razem problem dotyczył głównie Smoczki, ale z soboty na niedzielę nie było światła także w osiedlach położonych w centrum Mielca.
Co ciekawe, to nie pierwsza taka awaria w ostatnich miesiącach.
- Mamy wakacje i weekend, ludzie wracają z imprez, spotkań towarzyskich. Nagle zrobiło się zupełnie ciemno, między blokami potrzebna była latarka z telefonu, by się bezpiecznie przemieszczać - przekazuje czytelnik hej.mielec.pl.
[ALERT]1721046534445[/ALERT]