Rekrutacje do przedszkoli. Rodzic: Jest rzeczą nienormalną…

A rodzice na osiedlu denerwują się że nie mogą posłać dziecka na osiedlu do najbliższego przedszkola bo nie ma miejsca. Trzeba się dostosować i TYLE ! Do szkół też jest rekrutacja. Są określone kryteria za które są punkty. Jeśli reszta ma więcej punktów to znaczy że bardziej potrzebują miejsca.

500+, 300+, becikowe+, wyprawkowe+, mops+, alimenty+, i inne zapomogi+, a tych dalej nie stać na prywatny żłobek czy przedszkole, polska wyborców pisu

Proponuję się bliżej przyjrzeć rekrutacji w PM16, wnioski mogą być bardzo ciekawe może nawet dla niektórych służb.......

powinna być rejonizacja i koniec kropka !! ktoś kto mieszka na danym osiedlu i jest tam przedszkole żłobek powinien być uwzględniony w pierwszej kolejności do takiej placówki a nie żeby ze smoczki wozić na borek i na odwrót ...

Kolejna informacja na hej.mielec.pl jak to wladze miasta sobie nie radza i mieszkancy oraz radni protestuja/nie sa zadowoleni. Dlaczego ten sam portal blokuje mozliwosc komentowania pod wieloma informacjami o dzialaniach dzialaczy PISu? Czy to jest obiektywne dziennikarstwo i tu nie ma hejtu nie ma stronniczosci....

U nas w Warszawie jedno dziecko dowożę ,codziennie to 1,5 godziny jeśli są małe korki,takie są możliwości.

Jeśli w pobliżu nie ma szkoły średniej to poprzestaniecie na nauczaniu podstawowym, drogę do domu im zrób, przedszkole, żłobek 200 m od bloku, ludzie zejdźcie na ziemię.

Niech rodzice się cieszą, że nie muszą posyłać dzieci do placówek prywatnych. Które są nastawione na biznes a nie na opiekę i edukację dzieci. W głowach się niektórym przewraca jak dziecko trzeba podwieźć te kilka kilometrów to wielka krzywda....

Towarzysze czym praktycznie zajmuje się Urząd Miejski w Mielcu, patrząc z boku to Dyzio na wakacjach.

Z kartą 3+ jest gwarancja, że dziecko się dostanie, ale zgoda są tacy co mieszkają po za Mielcem ,ale meldunek mają w Mielcu i tak dzieci dowożą po drodze do pracy!!!! Są też mamusie siedzące w domu po urodzeniu kolejnego dziecka, a i tak zajmują miejsca w przedszkolach gdzie mają możliwości opieki nad dzieckiem. A rejestracja samochodu nie mówi nic bo nie ma obowiązku przerejestrowania po zakupie.....

Dzieci których rodzice nie mieszkają w okolicy przedszkola powinny zostać natychmiast z niego usunięte, a rodzice powinni zwrócić wszystkie koszty nielegalnego przebywania ich dziecka w placówce, a do tego rodzice nieprzyjętych dzieci, które legalnie należą do rejonu przedszkola, powinni im wytoczyć proces o odszkodowanie za spowolnienie rozwoju ich dzieci.

Jak łoboje pracujecie to można dać do prywatnego.

Z Rzochowa,Wojsławia mają bliżej na Smoczkę,a co mają jechać do miasta na Osiedle?

Ty sie wez do roboty nieroby francowate sama sobie daj do przedszkola prywatnego 🙂

Jest rzeczą nienormalną, że państwo dba o dziecko dopóki się nie narodzi, jak już się narodziło sprawne czy niepełnosprawne to niech się martwią rodzice... macie 500+ w pysk i radźcie sobie...ze żlobkiem, przedszkolem, chorą edukacją, brakiem lekarzy, ... bo rząd przecież nic nie może ... to po cho__lerę mi taki rząd!

Rozumiem rozgoryczenie Rodziców, ale moim zdaniem problemem jest to, że Smoczka,która w ciągu ostatnich kilku lat, ma coraz więcej młodych mieszkańców z dziećmi, ma tylko dwa miejskie przedszkola. Przedszkoli nie przybyło a dzieci zdecydowanie tak! A ponieważ na Osiedlu jest kilka przedszkoli, stąd to uciążliwe dla Rodziców, kierowanie dzieci do innych placówek.

Wiecej gowniakow robcie xD poza tym jaki problem pojechax po bachora kilka km dalej nozki bola?

W żłobkach i przedszkolach prywatnych jest pełno miejsc.
Chodzi tylko o budowanie LOKALNYCH ETATÓW DLA POCIOTKÓW

DWA MILIONY !!! SAMOTNYCH MATEK POTRZEBUJE coś robic bo żyją z zasiłków i alimentów to miejsca potrzebne a najlepiej za psie pieniądze
BRAK EMERYTUR BO SĄ DZIŚ NA TO PRZEJADANE ????

..to jest taki, że państwo "nowobogaccy" wynieśli się na wieś, przepraszam, tj na przedmieścia, na których też są oddziały przedszkolne, ale dzieci mają pomeldowane u rodziców/teściów w blokach/domach sąsiadujących z przedszkolem, do którego aplikują. Zajmują tym samym miejsce dzieciom z osiedla ich rodziców/teściów. Skoro już wsiada takie w auto, to przejazd przez zadupie o nazwie Mielec (kiedy jedzie z większego zadupia) nie powinno robić mu różnicy, ale mało im: dzieci wybierają im dziadkowie. Znam przynajmniej kilka takich osób, które dokładnie tak załatwiły temat (bo przecież wiem, gdzie obecnie mieszkają i kogo mają na miejscu); pójdę dalej: jedna to już nie ma tu nikogo, czyli rodzi się kolejne pytanie: czy kwestie meldunku/zamieszkania były weryfikowane tylko podczas pierwszej rekrutacji do najmłodszej grupy, a potem z automatu? Jeśli w społeczeństwie nie będzie zbiorowej - solidarnej - odpowiedzialności za działania i szacunku do drugiego, to dalej będzie bylejakość, kombinowanie usprawiedliwiane, bo ja moje mnie.

Zapewnić każdemu dziecku miejsce w darmowym żłobku/przedszkolu, najlepiej najbliżej domu. To byłaby realna pomoc. Swoją drogą, podziwiam osoby zajmujące się tym na szczeblu miasta - dane dotyczące liczby urodzeń na każdy rok można pobrać w Urzędzie Stanu Cywilnego. Są też dane dotyczące meldunku. Można te dane przeanalizować na podstawie np dekady. Później na tej podstawie przygotować odpowiednią liczbę miejsc w danej placówce. Dzięki temu miałaby miejsce realna aktywizacja niepracujących mam. Bo skoro dziecko ma gwarantowane miejsce w placówce, wówczas matka ma szansę odnaleźć się na rynku pracy. Obecnie - podanie dziecka do publicznej placówki, gdzie tylko ojciec pracuje, graniczy z cudem. Wówczas koszty prywatnej placówki vs ewentualne zarobki mamy demotywują do pro-aktywnego działania.

Z artykułu wynika, że na Dziubkowie i Smoczce pilnie potrzebne jest nowe przedszkole z oddziałami żłobkowymi. Może należałoby pomyśleć o rozbudowie PM16?

Dziecko do przedszkola odwozi ojciec dziecka i przyjaciel mamy samotnie wychowującej dziecko no jaja

Bo trzeba się ukłonić Pani dyrektor i ucałować w rączkę. Ewentualnie dać jakąś kopertę. To są Panie z wyższych sfer a nie z plebsu.

W prywatnych pełno miejsca a koszty podobne i jeszcze siedzą do której chcesz - np; pod kościołem na osiedlu i nie ma ŻADNEGO PROBLEMU
Chyba to sami urzędnicy piszą by stworzyć kolejne oddziały ,,,, dla rodzinnych....?

BARDZO CIEKAWA WYPOWIEDŹ

https://www.youtube.com/watch?v=XX47Sik_V9Y

Opisuje to piosenka
https://www.youtube.com/watch?v=kaRYPhekXjY

to nabór do mieleckich przedszkoli tj od 20 lat farsa. Może i jest elektroniczny ale nadal tj farsa.
Wystarczy zajrzeć do przedszkola o godzinie 15:00 i sprawdzić ile dzieci z tych rodzin gdzie oboje rodziców na papierze tyra w pocie czoła na 2 zmiany jest nadal w przedszkolu. Odbieram już 3 dziecko w jednym i tym samym przedszkolu na przestrzeni 20 lat - nic się nie zmienia na plus w Państwowych przedszkolach. Towarzystwo wzajemnej adoracji. Niestety ale cierpią na tym właśnie rodzice o których mowa w artykule - jeżdżą po całym Mielcu po swoje dzieci. Ale na papierze wszystko sie zgadza - są przyjmowane do PM dzieci rodziców pracujących w pierwszej kolejności .... przysłowiowy pic na wodę ale w końcu to Państwowe przedszkola czy żłobki to czego tu oczekiwać ? Z pewnością nie sprawiedliwości.
Na koniec powiem co się zmieniło na plus przez te 20lat. Nie trzeba już stać od 4 rano w kolejce przed Przedszkolami żeby dziecko zapisać do przedszkola w marcu przy temp -20oC - będąc o tej porze już ósmą osobą w kolejce - tutaj jest zdecydowana poprawa 🤣

Dziś bycie rodzicem gdzie po 16 galerianka wraz z pedziem załatwi rodziców a potem będzie z nich piła alimenty do usranej śmierci to standard!!! Państwo Polskie wypaczyło rodzinę która dzięki działalności tego demoralizowanego prawa może sie rozpaść po drodze wiele razy!
Ten system to PATOLOGIA więc ludzie którzy ją dzieci są nieświadomi i nie wiedzą jakie problemy przed nimi stoją w tym kastowym państwie a takie jak w tym artykule problemy to piszą dla pisania!

Miejsc w prywatnych pełno a dziś pod każdym domem po kilka aut
Problem poruszony przez urzędników by stworzyć więcej ETATÓW pod swoich pociotków
Etaty na które mają wpływ i o to TYLKO chodzi !

Sami urzędnicy tu piszą pod swoje potrzeby by mieć etat dla kolejnej sekretarki kuzyna królika